Z pyłem saharyjskim dotarło do Europy radioaktywne zanieczyszczenie. Pochodzi z testów jądrowych przeprowadzonych przez Francuzów w Algierii
Kończący się luty 2021 przyniósł do Europy dwa silne transporty pyłu saharyjskiego z północnej Afryki, zwłaszcza z obszaru Algierii. Informowaliśmy m.in. o śniegu pokrytym pyłem w Alpach, a także o pyle saharyjskim docierającym do Polski. Jak się okazało, wraz z pyłem saharyjskim do Europy dotarły radioaktywne zanieczyszczenia z Algierii. Pochodzą z przeprowadzonych testów bomb jądrowych. Miały miejsce w Algierii w latach 60 tych XX wieku. Zostały wykonane przez Francuzów - poinformowało laboratorium ACRO. W sumie w latach 1945-1980 Stany Zjednoczone, Związek Radziecki, Wielka Brytania, Francja i Chiny przeprowadziły 520 prób jądrowych. Grzyb po wybuchu dotarł do poziomu stratosfery i rozproszył duże ilości zanieczyszczeń radioaktywnych po powierzchni globu, głównie na półkuli północnej.
Całkowite osadzenie się pyłu saharyjskiego w Europie w gramach na metr kwadratowy ziemi, w okresie od 4 do 8 lutego 2021. Część pyłu zawierała niewielką ilość sztucznego pierwiastka promieniotwórczego Cez-137. Dane: Copernicus, ECMWF
Na samym początku lat 60 tych - Francja przeprowadziła atmosferyczne próby nuklearne na algierskiej Saharze (Reggane), narażając swoich żołnierzy na promieniowanie, a także osiadłą i koczowniczą populację tego regionu. Od tego pierwszego testu na Saharze w 1960 roku, do ostatniego eksperymentu w 1996 roku w Polinezji Francuskiej - Francja przeprowadzi 210 wybuchów jądrowych. W samej Algierii przeprowadzono 4 testy jądrowe.
Trajektoria wsteczna napływającego powietrza z pyłem saharyjskim do Polski, 8 lutego 2021
Skutki wybuchów jądrowych na Saharze nadal są widoczne w Europie w czasie napływu pyłu saharyjskiego
W dniach 4-8 lutego 2021 roku duża część Francji i innych krajów Europy została pokryta pyłem saharyjskim i drobinami piasku docierającymi wraz z wiatrem z Algierii. Następnie cząsteczki pyłu zaczęły osiadać na ziemi i różnych powierzchniach. Na licznych zdjęciach mogliśmy zobaczyć zaśnieżone rejony m.in. Alp i Tatr z pyłem saharyjskim, który zmienił wierzchnią warstwę śniegu na kolor pomarańczowy.
Alpy pokryte pyłem saharyjskim z Algierii. Zawierały niewielkie ilości Cezu-137. 6 lutego 2021
Seltsame Stimmung heute über den Mittag auf der Bettmeralp VS. Die Wolken sind durch den Saharastaub gelblich gefärbt und versehen dabei die Alp mit einem Gelbstich! pic.twitter.com/cvJQyHb63l
— Bruno von Arx (@brunello1950) February 6, 2021
W tym czasie członkowie francuskiego laboratorium ACRO pobrali próbki z całej powierzchni samochodu pokrytego pyłem saharyjskim. Próbki te przeniesiono do laboratorium w celu analizy radioaktywności metodą spektrometrii gamma (na detektorze GeHP).
Wynik analizy wskazał na Cez-137, który wraz z pyłem saharyjskim dodarł z Afryki do Europy
Samochód pokryty pyłem saharyjskim z którego pobrano próbki do analizy
Cez-137 to sztuczny pierwiastek promieniotwórczy. Nie występuje naturalnie w piasku, jest produktem powstałym w wyniku rozszczepienia jądra atomowego podczas wybuchu jądrowego. Na podstawie wyników analizy, ACRO szacuje, że spadło 80 000 Bq na km2 cezu-137. Nie jest to ilość niebezpieczna dla naszego zdrowia, ale świadczy o tym, że żyjemy w globalnej wiosce. Zanieczyszczając środowisko w jednym miejscu, możemy również doprowadzić do skażenia w innych bardziej odległych regionach i to na długi czas.
Widmo z wynikiem analizy pyłu z Sahary, przeprowadzona metodą wysokorozdzielczej spektrometrii gamma (GeHP). Analiza radiologiczna pozwala zidentyfikować obecność cezu-137 (Cs-137) zmaterializowanego na podstawie jego charakterystycznego piku (na czerwono)
Epizod z 4-8 lutego 2021 roku to bardzo małe zanieczyszczenie, które jednak jest kolejnym, które dodarło w minionych latach z Afryki do Europy. To radioaktywne zanieczyszczenie wciąż dociera z dużych odległości i to mimo upływu 60 lat od prób jądrowych. Za to długotrwałe skażenie radioaktywne na Saharze ponosi odpowiedzialność Francja.
DobraPogoda24, ACRO, ESA