Prognoza sezonowa na luty 2018
Za nami styczeń, który według prognozy miał być miesiącem cieplejszym niż wynika to z normy wieloletniej, a epizody zimowe nie miały mieć szansy na długotrwałe utrzymanie. Czy faktycznie tak było?
Prognoza sezonowa na miniony miesiąc sprawdziła się nadzwyczaj dobrze. Na podstawie dwóch skrajnych wiązek zapowiadaliśmy, że anomalia temperatury najprawdopodobniej wyniesie w poszczególnych regionach kraju, od około +2, do +2.7 st. C. Dane wskazują, że nasza prognoza sprawdziła się niemal co do joty. Średnia krajowa wyniosła +2.69 st. C. Niższą temperaturę zanotowano tylko na Pomorzu, Podlasiu oraz miejscami we wschodniej i północno-wschodniej części woj. warmińsko-mazurskiego. Z kolei na południu i południowym-zachodzie kraju anomalia temperatury przekroczyła +3 st. C. Epizody zimowe na nizinach były zazwyczaj krótkie, gdyż przeważała cyrkulacja strefowa, a co za tym idzie dni z ujemnymi temperaturami i pokrywą śnieżną było niewiele.
Anomalia temperatury w styczniu 2018
Prognoza sezonowa na luty 2018
Tymczasem najnowsza prognoza sezonowa na luty nie przewiduje bardzo wysokiej dodatniej anomalii. Jeżeli weźmiemy dwie skrajne prognozy, to widzimy anomalię od -0.5 st. C. do zaledwie +1 st. C.
Pierwszy wariant prognozy sezonowej na luty 2018
Wygląda na to, że miesiąc ten prawdopodobnie zapisze się w pobliżu normy. Przed nami więc chłodniejszy luty od minionego stycznia.
Drugi wariant prognozy sezonowej na luty 2018
Ochłodzenie widać już w pierwszej dekadzie miesiąca o którym wspominaliśmy w naszej poprzedniej prognozie z 27 stycznia.
Najnowsza prognoza długoterminowa wskazuje na dni z ujemną temperaturą, zwłaszcza między 4, a 15 lutego. Z prognozy wynika, że zima w tym sezonie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i będą możliwe jej epizody w tym miesiącu, zarówno pod względem mrozu, jak i opadów śniegu.
STYCZEŃ 2018 - Raport z Warszawy. > Styczeń tegoroczny był tutaj ciepły, chmurny, umiarkowanie wilgotny, mało śnieżny. Średnia temperatura 0,6°C (2,4 st. powyżej normalnej z lat 1991-2017). Suma opadu atmosferycznego 28,7 mm (91% normalnego); suma pokrywy śnieżnej 80 cm (60% normalnej); średnie zachmurzenie 81% (norma 76%); usłonecznienie 37,3 godzin (90% normy).
Pytanko odnośnie weekendu na new pokazuje opady śniegu i to sporawe wiadomo już coś dokładnie czy jeszcze prognoza niestabilna ?
Co na dzisiaj wydaje się dość prawdopodobne? Że rozpoczynające się ochłodzenie przyniesie najsilniejszy (w skali kraju) "akt" zimowy w tym sezonie. Coraz bardziej prawdopodobne jest też to, że luty może okazać się najbardziej zimowym miesiącem w tym sezonie (w skali kraju). Natomiast zważywszy na naszą zmienność pogodową w naszej strefie klimatycznej nie mam najmniejszego przeczucia, czy luty przyniesie nam Tśr poniżej zera, a tym bardziej poniżej 'normy' (chociażby z okresu po 1990 r.). Część fachowców twierdzi, że Atlantyk ma być nadal bardzo aktywny. Jednak z drugiej strony znad Arktyki i Syberii będą uskuteczniały rozbudowę w naszą stronę układy/kliny wyżowe. W tygodniu 05-11.02 na pewno czeka nas powiedzmy umiarkowana zima, a przynajmniej umiarkowany mróz. Myślę jednak, że bardziej zimowo będzie jeszcze dłużej, ale czy także w II połowie miesiąca na razie stawiamy znak '?'. Jednak nawet, jeżeli luty zapisałby się (jak w tej prognozie) blisko termicznej 'normy', anomalia całej zimy wyniesie +1,5/+2K - czyli będzie dość wysoka. Aby zrównoważyć sporą nadwyżkę ciepła z dwóch minionych miesięcy, luty musiałby przynieść nam średnią anomalię rzędu -5K, co pomimo rozpoczynającego się niebawem ochłodzenia, jest bardzo mało prawdopodobne.
Niedostatek światła słonecznego u mnie w Warszawie trwa już pełne pięć miesięcy, i staje się (przynajmniej dla mnie) coraz bardziej dotkliwy. W okresie wrzesień 2017 - styczeń 2018, usłonecznienie tutaj wyniosło w sumie tylko 60% normalnego; to naprawdę bardzo mało. Jeszcze bardziej przygnębiające jest zestawienie rzeczywistego usłonecznienia z teoretycznie możliwym maksimum, otóż, wyniosło ono zaledwie 17% tej wartości (norma to 28%)! Jak to określił któryś komentator, ciepłe wody morskie/oceaniczne parują na całego nad nasz region, zapewniając nam przeważnie łagodną/ciepłą aurę (osobliwie ciepłe noce), ale i mnóstwo chmur i zamgleń.