
Prognoza sezonowa na styczeń 2018
Styczeń to miesiąc, który statystycznie w Polsce uchodzi za najchłodniejszy w ciągu całego roku. Przykładowo, według normy za okres bazowy 1981-2010, w Rzeszowie i Olsztynie średnia temperatura miesiąca wynosi -2.3 st. C., w Białymstoku -3.1 st. C., a w Warszawie -1.9 st. C.
Ten fakt można było dostrzec np. w zeszłym roku, gdy styczeń w sporej części kraju zapisał się jako chłodny. W południowej części kraju, temperatura o 2-4 st. C. spadła poniżej normy.
Ponadto, jest to miesiąc w którym przypada największe prawdopodobieństwo zalegania pokrywy śnieżnej na przeważającym obszarze kraju. Tak wynika z danych CBK PAN.
Tymczasem najnowsza prognoza sezonowa NOAA nie pozostawia wątpliwości. W tym roku powtórka chłodnego stycznia nas nie czeka. Fani zimy prawdopodobnie będą rozczarowani. Według najnowszej prognozy, przewidywana dodatnia anomalia temperatury sięga nawet 3-4 st. C.
Jeśli weźmiemy pod uwagę również wersję prognozy ostrożniejszej z przewidywaną anomalią na poziomie 1-1.5 st. C., to po uśrednieniu otrzymamy najbardziej prawdopodobną anomalie, od +2, do +2.7 st. C. na obszarze kraju.
To oznacza, że w tym miesiącu na utrwalenie warunków zimowych raczej nie możemy liczyć. Miejscami mogą się zdarzyć incydenty, ale będą one krótkotrwałe po których temperatura szybko wzrośnie i śnieg stopnieje. Prognoza wskazuje na przewagę cyrkulacji strefowej, która charakteryzuje się wpływem Atlantyku na warunki pogodowe w Polsce. Wynika to również z prognozy wiązek Ensembles dla indeksu NAO.
Przed nami więc cieplejszy miesiąc, niż wynika to z normy wieloletniej. Prognoza sezonowa nie wskazuje, aby potencjalne incydenty zimowe miały szanse na utrzymanie.
Ciekawe czy taka cyrkulacja zachodnia przyniesie nam głęboki niż, które zapiszę się w historii meteorologii
I to mi się podoba 👍 zima sniegi mrozy....W górach jak najbardziej A na nizinach niech zostanie jak jest 😉
Coś czuję po kosciach ze będziemy mieć białą Wielkanoc 🐣
Pragnę przypomnieć że podobna sytuacja była w 2012 roku wszyscy trąbili że zimy nie będzie, że CFS prognozuje powyżej normy, NAO dodatnie, a przyszła zima jakich mało. Artykuł zakłada że zimy prawie na pewno nie będzie, a może się okazać że jak wrócimy tu w marcu to będą to bzdury :)
@Krzysiek Drogi: Ja w moim prywatnym odczuciu nie mam nic przeciwko temu, aby styczeń był u mnie kompletnie bezśnieżny i bezmroźny. Jednak nie potrafię przy tym nie myśleć o naszym (polskim) środowisku naturalnym, które do takiej "zimy" nie jest przystosowane. Zwłaszcza w sytuacji, gdy poważnie ocieplają się pozostałe pory roku.
Heliot, powyższa prognoza dotyczy stycznia, a nie marca czy lutego. Prognozy sezonowe nie są wyrocznią, tylko wskazują prawdopodobieństwo na dany okres i tak to przestawiliśmy. Prawdziwa zima to mróz całodobowy z pokrywą śnieżną trzymającą wiele dni. Na to według tej prognozy sezonowej w tym miesiącu się nie zanosi. Zobaczymy pod koniec miesiąca, czy Amerykanie mieli rację.
Prawda jest taka że nam się może taka sytuacja podobać lub nie... A pogoda i tak zrobi swoje i nie zmienimy tego
@Heliot: "Zima jakich mało"? Hmmm... W sezonie 2011/12 mroźna zima trwała u nas w zasadzie wszystkiego 3 tygodnie (26/01-16/02/12). Czy to długo? Jak na najnowsze czasy (XXI wiek) pewnie tak. Ale patrząc w dalszej perspektywie historycznej, to nic imponującego.
@Ben Wwa Luty 2012 był najchłodniejszy od 1986 roku
Wiosna już tuż tuż😄
Lepiej niech zima odpuści. Niziny są wręcz zalane. Żuławy stoją w wodzie (woda często stoi na podwórkach, w ogrodach a na łąkach i polach wody jest tyle, że w wielu miejscach nie mogły wjechać maszyny do zbioru kukurydzy.). Jak to zamarznie i napada śniegu - wiosną powódź pewna. Już lepszy deszcz, przynajmniej jakoś to spływa...
@Heliot - to prawda; ale ja pisałem o całej zimie, a nie tylko o lutym. Średnia temp całego sezonu meteorologicznego (XII-II) 2011/12 wyniosła tu -1,47°C, była więc wyższa od wartości średnich dla całego okresu historycznego przed rokiem 1990.