Wrócą warunki zimowe do Polski. W prognozach śnieżyce 25-26 stycznia 2021, ale są rozbieżności w trajektorii ośrodka niżowego
Mimo trwającego ocieplenia, przed nastaniem wiosny, będą się jeszcze zdarzać w Polsce powroty warunków zimowych, zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami. Już w sobotę 23 stycznia 2021, na zachodzie i północnym zachodzie kraju pojawią się miejscami intensywne opady ciężkiego i mokrego śniegu. Krajobrazy znowu zaczną się zabielać, a warunki na drogach pogarszać. Również w niedzielę 24 stycznia 2021 miejscami popada mokry śnieg, ale będą to tylko zimowe incydenty. Naszą uwagę od pewnego czasu skupia prognoza pogody na 25-26 stycznia 2021. W modelach numerycznych pojawia się bardzo zasobny w wilgoć niż podążający znad Włoch przez Bałkany w kierunku Polski. Jest to trajektoria charakterystyczna dla niżów genueńskich, powodujących intensywne opady śniegu lub deszczu, w zależności od pory roku i trajektorii. Problem w tym, że prognoza jego dokładnego przejścia potrafi się zmieniać niemal do ostatniej chwili, stąd pojawiają się rozbieżności w modelach numerycznych. Aktualnie najgorszy scenariusz przewiduje europejski model ECMWF i niemiecki ICON, a zupełnie inną prognozę przedstawia amerykański model GFS. Który wariant prognozy się sprawdzi i będzie najbliżej prawdy? Przekonamy się niebawem w kolejnych aktualizacjach modeli numerycznych.
Prognozowany zasięg opadów mokrego śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu o do godziny 13:00, 23 stycznia 2021
Prognozowany zasięg opadów mokrego śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu o do godziny 10:00, 24 stycznia 2021
Zasadnicze różnice w prognoza dotyczą obecnie 25-26 stycznia 2021. Wszystko zależy od ostatecznej prognozy trajektorii ośrodka niżowego znad Włoch. Czy przesunie się on centralnie nad wschodnią i północno wschodnią Polskę, czy tylko nas zahaczy, a główna jego strefa opadów będzie nad Ukrainą? Taka aktualnie występuje rozbieżność w wyliczeniach poszczególnych prognoz.
Wstępnie prognozowany zasięg opadów śniegu i deszczu w Polsce do godziny 13:00, 25 stycznia 2021. Model ECMWF
Wstępnie prognozowany zasięg opadów śniegu w Polsce do godziny 22:00, 25 stycznia 2021. Model ICON
Wstępnie prognozowane położenie niżu genueńskiego o godzinie 13:00, 25 stycznia 2021. Model ECMWF
Zupełnie inną trajektorię niżu przewiduje obecnie amerykańska prognoza modelu GFS. Według niego, niż ma być bardziej przesunięty na wschód nad Ukrainę, dlatego potencjalne opady śniegu będą ograniczone do wschodnich dzielnic Polski.
Wstępnie prognozowane położenie niżu genueńskiego o godzinie 13:00, 25 stycznia 2021. Model GFS
Widać więc, że prognozy różnią się od siebie zasadniczo. Jeśli sprawdzi się aktualny wariat prognozy modelu ECMWF i ICON, to kontynuacja opadów śniegu czeka nas 26 stycznia 2021, ale jeszcze raz zaznaczamy, musi się sprawdzić prognozowana trajektoria.
Wstępnie prognozowany zasięg opadów śniegu w Polsce, do godziny 10:00, 26 stycznia 2021. ECMWF
Wstępnie prognozowany zasięg opadów śniegu w Polsce, do godziny 10:00, 26 stycznia 2021. ICON
Czy prognoza się sprawdzi i ile spadnie śniegu w poszczególnych regionach?
Na to pytanie nie ma obecnie jednoznacznej odpowiedzi. Pewne jest, że w kolejnych dniach w Polsce ponownie zacznie padać ciężki i mokry śnieg, miejscami może powodować utrudnienia, nie wiemy jednak, gdzie spadnie go najwięcej poza górami. Wszystko rozstrzygnie się w prognozach do niedzieli 24.01.
Wstępnie prognozowa pokrywa śnieżna w Polsce do 27 stycznia 2021, model GFS
Wstępnie prognozowa pokrywa śnieżna w Polsce do 27 stycznia 2021, model ICON
Wstępnie prognozowa pokrywa śnieżna w Polsce do 27 stycznia 2021, model ECMWF
Jak widać, występują aktualnie rozbieżności i niepewności w prognozach. Sytuację będziemy monitorować, bo w przypadku sprawdzenia się prognozy, wystąpią bardzo duże utrudnienia komunikacyjne, a także możliwe dłuższe przerwy w dostawie energii elektrycznej. Potencjalnym opadom śniegu, mają również towarzyszyć silne porywy wiatru. O zmianach i bardziej stabilnych prognozach będziemy informować na bieżąco. Podobną sytuację mieliśmy ostatnio na początku lutego 2018 roku. Wówczas spadło kilkadziesiąt cm śniegu.
DobraPogoda24
