Burza bezpośrednią przyczyną zawalenia się wiaduktu na przedmieściach Genui?
Dziś 14.08 około godz. 11:30 na przedmieściach Genui zawalił się ponad 100 metrowy fragment mostu-wiaduktu autostrady A10. Popularna arteria prowadzi w stronę Francji i Lazurowego Wybrzeża.
Katastrofie uległ odcinek nad rzeką Polcevera tuż obok osiedla mieszkaniowego. Najnowsze informacje mówią o co najmniej 35 ofiarach, wiele osób jest ciężko rannych - powiedział wicepremier Włoch Matteo Salvini.
W akcji ratunkowej biorą udział ekipy straży pożarnej z ciężkim sprzętem i psami oraz helikoptery. Z rumowiska wydobywani są zabici i ranni. Włoskie MSW poinformowało, że niemal na pewno śmiertelnych ofiar jest więcej. Do szpitali przewieziono dotychczas 6 osób w stanie ciężkim. Pięcioro dalszych hospitalizowanych odniosło nieco lżejsze obrażenia. W rumowisku znajduje się co najmniej 10 samochodów, w tym TIR.
Przyczyna zawalenia
Wiadukt został zbudowany w 1967 roku. Liczy 1200 metrów i wznosi się na filarach na wysokości 90 metrów. Znajduje się na obszarze, gdzie docierają lub tworzą się niże bardzo zasobne w opady. Również Polska wielokrotnie w swej historii mogła się o tym przekonać, gdy niże z południa Europy przemieszczały się według słynnej trajektorii Vb, czyli znad Zatoki Genueńskiej przez Nizinę Węgierską w kierunku środkowo-wschodniej Europy.
Ośrodki tego typu nie są w naszym kraju częste, ale jeśli dojdzie do ich zablokowania przez układ wyżowy, to wtedy przez kilka dni mogą przynosić intensywne opady deszczu lub śniegu z sumami dobowymi przekraczającymi 50 mm, zwykle w południowej i południowo-wschodniej Polsce. Opady prowadzą do szybkiego wzrostu poziomu wody w zlewniach górnej Wisły i Odry. Następnie powstaje fala wezbraniowa i powodziowa, która przemieszcza się na północ w głąb kraju. Przykładem są wydarzenia np. z pamiętnego lipca 1934 i 1997 roku.
Klimat w rejonie Genui jest umiarkowanie ciepły, ale przynosi obfite opady, zwłaszcza w sezonie zimowym. Średnia suma opadów w ciągu roku wynosi blisko 1100 mm! (średnia w Polsce około 600 mm). Jest to więc klimat sprzyjający degradacji materiałów budowlanych (korozja zbrojenia stalowego w betonie), z tego powodu wiadukt powinien być już dawno zamknięty. Ponadto naoczni świadkowie twierdzą, że feralny odcinek wiaduktu zawalił się tuż po uderzeniu pioruna!
Zanotowane wyładowania doziemne w rejonie Genui, od godz. 11:20, do 11:40
Był to więc prawdopodobnie dodatkowy czynnik, który spowodował bezpośredni wstrząs i zawalenie się popękanej i skorodowanej konstrukcji.
Tymczasem minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvini zapewnił, że winni katastrofy pod Genuą zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. - Z powodu zaniedbań wiele mostów, wiaduktów i budynków we Włoszech grozi zawaleniem. Już dziś wieczorem rozpocznie się śledztwo i poszukiwanie konkretnych osób, które ponoszą odpowiedzialność za tę tragedię - zapowiedział. Matteo Salvini dodał, że rząd natychmiast zainwestuje poważną sumę w remont infrastruktury, nie oglądając się na unijne ograniczenia wydatków z budżetu.
Rząd powinien zacząć karanie od siebie! Skoro to oni decydują o inwestowaniu w infrastrukturę trzeba to było zrobić wcześniej a nie pod publikę udawać jak to się oni przejęli tragedią. Tak samo u nas coś się stanie to premier jedzie odczytać przemówienie jak to łączy się "w bulu" i wraca do koryta. Komuś to pomogło? Ważne, że poparcie owieczek rośnie.