Od początku roku ponad 10 tys. pożarów w wyniku wypalania traw!
Zbliżamy się do końca pierwszej dekady 2019 roku. Przynosi ona dodatnią anomalię temperatury, bowiem dane do 17 marca wskazują na ponad 2 stopniowe przekroczenie normy w skali kraju. Przyczynił się do tego przede wszystkim bardzo ciepły luty (anomalia miejscami powyżej 4 st. C.), ale i dotychczasowy marzec również dokłada się do tego wyniku.
Anomalia temperatury w Polsce, od 1 stycznia, do 17 marca 2019 roku. Mapa: meteomodel
W takim warunkach pojawiło się wiele dni, gdy straż pożarna miała pełne ręce roboty związanej z gaszeniem pożarów wywołanych wypalaniem traw, nieużytków itp. Dane są zatrważające - od początku roku, do 17 marca, w całym kraju wybuchło ponad 10 tysięcy pożarów. To ponad dwa razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku! Wówczas strażacy interweniowali cztery i pół tysiąca razy. W tym roku do tej pory, pożary spowodowane wypalaniem traw gasiło około 87 tysięcy strażaków.
W tych pożarach giną zwierzęta, ale i ludzie. W województwie śląskim zginęła jedna osoba, a w całym kraju ponad 11 osób zostało rannych! - Tego typu pożary są szczególnie niebezpieczne w ciepłe i wietrzne dni, gdy nagła zmiana kierunku wiatru może zmienić jego rozwój i zablokować drogę ucieczki. Czoło pożaru przemieszcza się wtedy z prędkością do kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Nawet młody, wysportowany człowiek nie jest w stanie uciec - powiedział Rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej, starszy brygadier Paweł Frątczak.
Według danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, w tym roku do tej pory najwięcej pożarów traw i nieużytków wybuchło w województwach: mazowieckim - prawie 1650, podkarpackim - ponad 1500 i małopolskim - ponad 1300.
W ubiegłym roku wypalanie traw przyczyniło się do śmierci 7 osób, 81 zostało rannych. Za wypalanie traw grozi wysoka grzywna, odebranie dopłat bezpośrednich, a także kara pozbawienia wolności do lat 12.
Ogniska dużych pożarów (czerwone punkty), zarejestrowane przez satelitę NASA, 4 marca br.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda na Ukrainie, gdzie tradycyjnie mamy masowe i duże pożary, widoczne na danych satelitarnych. W tym kraju doskonale widać, rolnictwo oparte na starych radzieckich zasadach i brak unijnych przepisów.