Wróci silna fala upałów. Temperatura przekroczy 37 stopni? Letni żar i skwar obejmie wiele regionów
Silne ochłodzenie na początku lipca rozczarowało wiele osób w trwającym sezonie urlopowym, nic więc dziwnego, że pytacie, kiedy wróci upał i czy będzie jeszcze gorące lato w Polsce? Najnowsze prognozy temperatur potwierdzają powrót upału, a nawet pojawienie się fali upałów. Niewykluczone, że temperatury miejscami przekroczą 35-37 st. C. Piekielny żar poczujemy na przełomie pierwszej i drugiej dekady lipca.
Fala upałów wróci do Polski. Prognozowana temperatura, 9 lipca 2024
Umiarkowane temperatury z ostatnich dni spowodowały, że średnia temperatura liczona od początku lipca jest obecnie w Polsce o 1,2 st. C. poniżej normy, a na zachodzie kraju aż o 3 st. C. niższa. Sytuacja zacznie się zmieniać w kolejnych dniach bo wrócimy do dni gorących i upalnych, czyli z temperaturami powyżej 25-30 st. C., a w czasie największego upału miejscami nawet w okolicach 35-37 st. C. Z ujemnej anomalii na początku, w połowie lipca przejdziemy do wartości o około 2,2 st. C. powyżej normy. Krótko mówiąc - lipiec szybko nadrobi straty termiczne.
Prognozowany upał w Polsce, 10 lipca 2024
Już w najbliższą sobotę zrobi się gorąco i miejscami upalnie w Polsce, gdyż w wielu regionach zanotujemy 25-33 st. C. Najcieplej będzie w południowej połowie kraju, zwłaszcza w regionach południowo zachodnich. W niedzielę 7 lipca upał zostanie zepchnięty do regionów wschodnich i południowo wschodnich, gdzie jeszcze przed dotarciem chłodnego frontu z opadami i burzami będzie miejscami powyżej 30 st. C., zwłaszcza między Lubelszczyzną i Podkarpaciem.
Upał sięgnie w głąb południowej, wschodniej i środkowej Europy po Polskę. Prognozowana anomalia temperatury, 10 lipca 2024
W nowym tygodniu ponownie zaczniemy wracać do gorących i upalnych dni, aczkolwiek upał najdłużej będzie się utrzymywał i bronił przed ustąpieniem w regionach południowych i południowo wschodnich kraju. Nasuwa się pytanie, jakie dokładnie zanotujemy temperatury maksymalne podczas tej nadchodzącej fali upałów. Zupełnym szaleństwem w wyliczeniach wykazuje się model GFS, który w niektórych wydaniach pokazuje aż 38-39 st. C. Uważamy, że te wartości są jednak przeszacowane i nie mają potwierdzenia w wyliczeniach innych modeli pogodowych, które wskazują maksymalnie do 30-35 st. C. Uwzględniając wszystkie dane, możemy przyjąć, że lokalnie 36-37 st. C. może się w sprzyjających warunkach sprawdzić, choć niewykluczone, że aura jeszcze zaskoczy.
Prognozowany upał w Polsce, 11 lipca 2024
W takim przypadku, dotychczasowy rekord temperatury maksymalnej dla tego roku w Polsce, z rejonu Wrocławia i Warszawy wynoszący 35,5 st. C. zostałby pobity. Wśród miast, gdzie ponownie zanotujemy znaczny wzrost dni z upałem będzie prawdopodobnie Rzeszów. W stolicy Podkarpacia już zanotowaliśmy 6 dni upalnych w minionym czerwcu, a w lipcu suma tych dni ponownie powinna zdecydowanie wzrosnąć.
Sprawdź też: Przejdą nawałnice po upale. Wiatr połamie drzewa i odetnie prąd. Niż Delia nasunie chłodny front z burzami
Prognozowane prawdopodobieństwo powrotu upału w Polsce na podstawie Rzeszowa do 20 lipca 2024
Przed nami więc trudny okres szczególnie dla ludzi starszych z problemami układu krążenia, gdyż najtrudniej znoszą wysokie temperatury, tym bardziej, że znowu zanotujemy tropikalne noce i bez klimatyzacji będzie trudno wypocząć i realnie funkcjonować w ciągu dnia. Z drugiej strony nie brakuje również osób, które czekają na upał i ciągle pytają o letnie temperatury, przy których mogą aktywnie spędzić urlop nad wodą. Niestety, upałom będą także towarzyszyć w Polsce miejscami gwałtowne burze, niosące w niektórych regionach nawałnice.
Źródło: DobraPogoda24.pl