Rok 2017 rekordowy pod względem emisji CO2. Porozumienie Paryskie to fikcja?
12 grudnia 2015 roku zostało zawarte Porozumienie Paryskie, które podpisało blisko 200 państw. Już wtedy wbrew optymizmowi płynącemu w mediach, wskazywaliśmy, że nie jest ono przełomowe. Wynika to z faktu największych emitentów gazów cieplarniach, którzy przyznali, że zdają sobie sprawę z postępującego globalnego ocieplenia, ale nie są w stanie zadeklarować w najbliższych latach znacznej redukcji CO2. Zmniejszenie emisji pozostało więc teorią, bo jest dobrowolne z wyjątkiem krajów UE, gdzie przyjęto bardzo ambitny plan redukcji.
Mało tego, w tym roku USA wycofały się z tego porozumienia! Najnowsze dane nie pozostawiają suchej nitki na globalnej emisji. Rok 2017 jeszcze się nie skończył, a już jest rekordowy. O ponad 2% został pobity światowy roczny rekord emisji CO2 – tak wynika z najnowszej analizy Global Carbon Project (GCP).
Łączna emisja dwutlenku węgla ze źródeł kopalnych i przemysłu osiągnie 37 miliardów ton przed końcem roku. Eksperci obwiniają, zwłaszcza Chiny, gdzie emisja wzrosła o 3,5%! Kraj ten przeżywa obecnie ogromny wzrost gospodarczy. Niestety, ich sektor energetyczny nadal w dużym stopniu opiera się na elektrowniach węglowych. Odpowiadają one za około 30% światowych emisji! Należy jednak dodać, że chińskie emisje spadły o 1% w 2015 roku, a w 2016 roku pozostały na stabilnym poziomie. Rząd chiński deklaruje, że do 2030 roku ich emisje CO2 mogą jeszcze rosnąć, aczkolwiek będą się starać, aby szczyt emisji osiągnąć wcześniej. W ten sposób nie naruszą deklaracji, do której się zobowiązali na szczycie klimatycznym w Paryżu.
Wykresy prezentujące emisje CO2 w ostatnich latach
Kolejnym krajem, gdzie zanotowano znaczny wzrost emisji są Indie. Z kolei spadek w USA i UE jest niższy niż oczekiwano. Wielu czołowych naukowców zajmujących się klimatem jest zaniepokojonych i przewiduje, że emisje wzrosną w nadchodzących latach. - Kilka czynników wskazuje na ciągły wzrost w 2018 roku. Jest to niepokojące. Światowa gospodarka rośnie. Gdy wzrasta produkt krajowy brutto, produkujemy więcej towarów, co z kolei prowadzi do wyższych emisji - mówi profesor Robert Jackson z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii (na łamach Phys.org).