| |
Zagrożenie!
Ochłodzenie i smog: temperatura spadła do -15 st. C.

Ochłodzenie i smog: temperatura spadła do -15 st. C.

Do Polski dotarło zapowiadane ochłodzenie, związane z adwekcją masy powietrza z Arktyki. Znajdujemy się dziś 18.12 pod wpływem wyżu, a co za tym idzie występuje niewielki gradient ciśnienia z inwersją osiadania.

Trajektoria wsteczna masy powietrza dla Warszawy. 19 grudnia br.

Trajektoria masy powietrza

Taka sytuacja sprzyja spadkom temperatury oraz kumulacji zanieczyszczenia powietrza w warstwie przyziemnej. Gdzieniegdzie temperatura również w ciągu dnia nie przekroczy 0 st. C., zwłaszcza we wschodniej połowie kraju w okresie co najmniej do 20 grudnia.

Zanotowana temperatura minimalna przy gruncie. 17/18.12 br.

Temperatura minimalna mapa 18 grudnia

Ponadto, wraz z zimną masą powietrza powrócą miejscami co pewien okres opady śniegu. Minionej nocy 17/18.12 zanotowaliśmy ujemną temperaturę na całym obszarze kraju. Przy gruncie pojawił się solidny mróz, zwłaszcza w Jeleniej Górze (-15 st. C.), Suwałkach (-13 st. C.) oraz w Zgorzelcu (-11 st. C.).

Warunki atmosferyczne sprzyjają smogowi

Niska temperatura, niewielka cyrkulacja powietrza oraz inwersja osiadania, to prosty sposób na smog, który będziemy ponownie odczuwać w najbliższych dniach, szczególnie w godzinach nocnych. Gryząca zawiesina substancji chemicznych bardzo niekorzystnie wpłynie, zwłaszcza na osoby starsze, dzieci i kobiety w ciąży.

Prognozowany poziom pyłu zwieszonego PM2.5 w Małopolsce. 18 grudnia

Prognozowana jakość powietrza

Apelujemy, aby nie kierować się tylko własnym interesem w czasie dokładania do pieca. Palenie wszystkim co masz pod ręką daje ciepło, ale również emituje do powietrza dużą część tablicy Mendelejewa, którą truje się także człowiek pozornie oszczędzający na starym piecu i paliwie słabej jakości. W ten sposób zabijasz siebie i innych. Pamiętaj, nie truj sąsiada.

Prognozowany indeks jakości powietrza na Podkarpaciu. 19 grudnia br.

Mapa jakości powietrza Podkarpacie

Prognozę jakości powietrza dla Podkarpacia sprawdzisz na stronie powietrze.podkarpackie. Polecamy również sprawdzanie bieżących pomiarów on-line ze stacji SolarAOT zlokalizowanej w pobliżu Strzyżowa.


Komentarze
Ben Wwa

Kiedyś ten typ pogody zimowej jaki dominuje dzisiaj, był w Polsce bardzo częsty i typowy, a jednak nie wydaje się, by problem smogu był u nas wtedy aż tak poważny, jak teraz. Mimo, że przecież dawniej także palono u nas w piecach, czym popadło. Dlaczego więc ten problem w ostatnich latach jakby ulega nasileniu? Moim zdaniem, przyczyna leży w tym, że OPRÓCZ od zawsze obecnego problemu pieców, doszedł dodatkowo czynnik masowej motoryzacji, czyli emisji spalin silnikowych; jak się wydaje, to on sprawił, że w największych polskich aglomeracjach (Śląsk, Kraków, Warszawa) w razie nastania mroźnych, bezwietrznych pogód, zanieczyszczenie powietrza staje się nie do wytrzymania. Poza tym, palenie w piecach jest groźniejsze niż np. w czasach PRL, bo obecnie ludzie posiadają dużo więcej różnego rodzaju plastików, które co bardziej nieodpowiedzialne osoby też wrzucają do pieca, a dym z ich palenia jest, jak wiadomo, wyjątkowo toksyczny. I tu z pewnym ratunkiem przychodzi Polakom ocieplenie klimatyczne; takie mroźne, bezwietrzne pogody są u nas rzadsze i trwają (w uśrednieniu) krócej, niż kiedyś. Oczywiście nie można liczyć, że zmiana klimatyczna "załatwi sprawę". Aktywna walka ze smogiem jest w naszym kraju pilną koniecznością.

18 grudzień 2017 - 10:10
Odpowiedz
Grzegorz Szura

Tu nie chodzi o spalanie w piecu proszę przyglądać się dymiacym samochodom tu tkwi największy problem. Mało kto pali śmieciami bo sa kary i ludzie sie boją. Reklama idzie na esce o warsztacie samochodowym który wycina fapy i dpfy i to te firmy powinny placic kary ! Z palenia w domach gazem też wychodzą zanieczyszczenia tylko nikt o tym nie mówi.

18 grudzień 2017 - 10:51
Odpowiedz
Mirosław Śliżak

Im więcej domów opala gazem tym co roku większy "smog".

18 grudzień 2017 - 11:00
Odpowiedz
DobraPogoda24

To powyższe stwierdzenie jest nieprawdziwe. W ostatnich latach obserwuje się w Polsce tendencję do spadku koncentracji pyłu zawieszonego, a co za tym idzie powolną, ale systematyczną poprawę jakości powietrza. Potwierdzają to dane uzyskane z monitorowania przez Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska. Główną przyczyną smogu jest oczywiście sytuacja atmosferyczna pokrywająca się w tym czasie z niską emisją. W porze chłodnej do największych zanieczyszczeń przyczyniają się właśnie piece opałowe z nieodpowiednią techniką palenia i jakością opału - emisja z transportu ma znacznie mniejszy udział. Natomiast w porach cieplejszych gorsza jakość powietrza ma związek również z sytuacją meteorologiczną, ale głównie mamy do czynienia z tzw. smogiem fotochemicznym. Są to trujące związki chemiczne, które powstają wskutek oddziaływania emisji zanieczyszczeń pochodzących z transportu, a także z wiosennego wypalania biomasy i późnoletniego wypalenia upraw pożniwnych.

18 grudzień 2017 - 11:20
Odpowiedz
Ben Wwa

@Grzegorz Szura: Przecież pisałem, że poważnym czynnikiem jest masowa motoryzacja. Podobno w proporcji do wielkości miasta, po Warszawie jeździ więcej pojazdów niż po Berlinie! Można jeszcze dodać, że ze względu na masowy import używanych aut z zachodu, sporo naszego parku samochodowego to kopcące rzęchy. Ja w ogóle uważam że w naszych wielkich miastach należy ograniczać ruch samochodów osobowych, a ludzie powinni częściej korzystać z komunikacji zbiorowej. Jednak spalanie w piecach to problem oczywisty, wystarczy w taki "smogowy" dzień wybrać się z Warszawy do miejscowości podstołecznych, gdzie jest przewaga indywidualnie budowanych domków 1-rodzinnych. W takich okolicach w bezwietrzny mróz panuje wręcz czad, który zatyka oddech. Walka z naszym smogiem wymaga kompleksowych działań na poziomie państwowym.

18 grudzień 2017 - 11:50
Odpowiedz
Krzysztof Markowicz

Jak widać mit transportu jako głównego winowajcy smogu ciągle żywy... Więc pytam dlaczego późną wiosną i latem gdy - prędkość wiatru jest niższa niż zimą i jesienią - częściej występują układy wyżowe - mamy niższe zachmurzenie sprzyjające pojawianiu się nocnych inwersji praktycznie nie mamy epizodów smogowych?

18 grudzień 2017 - 12:36
Odpowiedz
Marcin Szerląg

Jestem teraz w Mielcu i normy dużo wygórowane 😢

18 grudzień 2017 - 13:01
Odpowiedz
Barbara Różycka

A samochody to co uczepiliscie się tylko palenia a w mieście to nie ma gdzie samochodu zaparkować tyle ich jest no nie?

18 grudzień 2017 - 13:21
Odpowiedz
Ben Wwa

@Krzysztof Markowicz: Ja wskazałem wyraźnie (jak mi się wydaje), że piece stanowią główny czynnik smogu zimowego, a masowa motoryzacja jest dodatkowym, który ten problem "tylko" pogłębia. A odpowiadając na pytanie dlaczego problem smogu jest znacznie mniej poważny późną wiosną i latem, to odpowiedź chyba brzmi: ponieważ wtedy jest na tyle ciepło , że ludzie nie palą w piecach aby sobie ogrzewać pomieszczenia. A poza tym, wcale nie jestem pewien, czy układy wyżowe wiosną/latem występują częściej, niż jesienią/zimą. Raczej nie, gdyż średnie wartości ciśnienia atmosferycznego (w Warszawie) są najwyższe właśnie jesienią i zimą. A rekordowo wysokie ciśnienie występuje zimą podczas silnych mrozów, spowodowanych oddziaływaniem wyżów arktyczno-kontynentalnych (co zresztą wskazano na tym portalu w artykule o 20-tej rocznicy powojennego rekordowo wysokiego ciśnienia atmosferycznego w Polsce).

18 grudzień 2017 - 13:50
Odpowiedz