| |
Zagrożenie!
Obszar pokryty śniegiem w Hiszpanii większy od tego w Polsce. W najbliższych dniach to się zmieni

Obszar pokryty śniegiem w Hiszpanii większy od tego w Polsce. W najbliższych dniach to się zmieni

Z danych CBK PAN wynika, że w połowie stycznia obszar pokryty śniegiem powinien przekraczać 60% terytorium Polski. Tymczasem obecnie śniegu poza Tatrami i lokalnie Bieszczadami w zasadzie nie ma. To zabawne, ale obszar występowania śniegu w cieplejszej Hiszpanii jest do tej pory w styczniu większy od tego w Polsce.

Obszar występowania pokrywy śnieżnej w Europie. 12 stycznia 2018 roku

Mapa pokrywa śnieżna w Europie

Rok temu było zupełnie inaczej. Styczeń był często mroźny oraz w wielu miejscach śnieżny. Poniższe zdjęcia przesłał nam czytelnik Marcin Szerląg. 

Zima Na Podkarpaciu 2017

Dokładnie rok temu, 14 stycznia w miejscowości Bierówka w pobliżu Jasła na Podkarpaciu mieliśmy prawdziwą zimę. 

Zima Na Podkarpaciu 2017 Styczeń

Zgodnie z naszą wcześniejszą prognozą, tegoroczny styczeń zaczyna jednak trochę odrabiać straty. Nad obszar kraju powróciła ujemna temperatura, a w najbliższych dniach w wielu miejscach pojawi się szansa na opady śniegu. Już 16 stycznia, od zachodu wkroczy front atmosferyczny, który przesuwając się w głąb kraju na wschód i północny-wschód, będzie przynosił opady śniegu i miejscami przejściowo deszczu ze śniegiem. W kolejnych dniach obecność chłodniejszej masy powietrza i co jakiś stref opadów pozwoli na wystąpienie następnych opadów śniegu, gdzieniegdzie również deszczu ze śniegiem. Pogoda, będzie więc zmienna, ale z szansą na okresowy powiew zimy w wielu regionach, szczególnie w centrum, na północy i północnym-wschodzie kraju.

Na poniższych mapach widzimy wstępnie prognozowaną pokrywę śnieżną w Polsce w terminie do 22 stycznia.

Model ECMWF

Mapa pokrywa śnieżna styczeń 2018

Rozbieżności obszarowe w prognozach są spore, ale trend jest jednoznaczny. W tym czasie w wielu miejscach pojawią się opady śniegu, miejscami tworzące na pewien okres pokrywę. Sytuację oczywiście monitorujemy…

Model GFS

Pokrywa śnieżna model GFS


Komentarze
Marcin Szerląg

Może się w końcu zmieni...

14 styczeń 2018 - 11:17
Odpowiedz
Przemek Banach

tylko hiszpania jest wyżej nad poziomem morza.

14 styczeń 2018 - 11:25
Odpowiedz
Ben Wwa

@Lucas wawa: Wiem, że tu zaglądasz, ale nie wiem czy to robi @kmroz. Zablokowano mi wejście na znany nam blog, mam więc do Ciebie prośbę, abyś mu tam na blogu przekazał moją skrótową odpowiedź na jego komentarz, w którym drobiazgowo uzasadniał swoją tezę, że stacja meteo Warszawa-Okęcie (wg niego) zaniża usłonecznienie w Warszawie (w latach 2015-2018). Sprawa - jak sądzę - jest istotna i ciekawa dla Czytelników, dlatego o to proszę. OTÓŻ >>> sprawdziłem dane i informacje dotyczące 38 dni, które @kmroz podał jako rzekomy dowód, że stacja Okęcie źle (za mało) rejestruje usłonecznienie (pominąłem kilka dni, gdy nie było mnie w Warszawie). I co się okazało? >>> Że z tych 38 dni, tylko w 5 (pięciu) przypadkach mogę spokojnie przyznać, że @kmroz miał rację, gdyż usłonecznienie (na Ogimecie) "wypadło", a w rzeczywistości było. Wszystkie te przypadki dotyczą okresu 01-04/2015. Dalej - dni o których można by dyskutować, jest 6. Dni, co do których raczej się NIE zgadzam (że zaniżono usłonecznienie) jest 4. Takich, w których się po prostu nie zgadzam - 16. Takich dni, co do których dla mnie nie ma ABSOLUTNIE żadnych wątpliwości, że @kmroz się myli, jest 7. >>> Mój główny wniosek jest taki: w tym okresie, a osobliwie w roku 2017, stacja Warszawa-Okęcie prawidłowo raportowała usłonecznienie; moim zdaniem, 5 przypadków błędów to indywidualne przypadki, być może zawinione przez Ogimet (u nich się zdarzają, w różnych parametrach pogody). Podtrzymuję moją ocenę, że usłonecznienie w roku 2017 w stolicy było najniższe od roku 1980. Mam solidne podstawy do takiego stwierdzenia. >>> Jeszcze jedno: 18 h usłonecznienia w dniu 27/06/2016 to oczywiście błąd (wg mojej oceny było 6-8 h, sprawdzę to dokładniej), są jednak podstawy by uznać, że to przekłamanie Ogimetu, a nie stacji.

14 styczeń 2018 - 11:31
Odpowiedz
DobraPogoda24

Tak, to również należy wziąć pod uwagę, aczkolwiek ostatnio w Hiszpanii było jednak chłodniej względem normy.

14 styczeń 2018 - 11:56
Odpowiedz
Ben Wwa

@Lucas: zapomniałem dodać, że gdyby sobie tego @kmroz życzył, to oczywiście mogę uzasadnić moje stanowisko w którymkolwiek ze wspomnianych przypadków dni, w których wg niego stacja Okęcie zaniżyła usłonecznienie, a według mnie - nie. Jak widać, uniemożliwia mi się to na znanym nam blogu. Wydaje mi się, że tu na forum DP24 można spokojnie, bezpiecznie i merytorycznie dyskutować bez ryzyka zbanowania, gdy tylko administratorowi portalu jakieś stwierdzane dane i/lub argumenty się nie spodobają. ;)

14 styczeń 2018 - 12:19
Odpowiedz
Daniel Kaczyński

Sypnie... na wtorek zapowiadają, a zaraz za tym lekki wzrost temperatury, co przy lekkim mrozie oznacza odwilż.

14 styczeń 2018 - 12:32
Odpowiedz
Ben Wwa

A co się tyczy hiszpańskiego śniegu: jak się okazuje, 30 listopada 1904 roku w Madrycie - w samym mieście, a nie tylko w pobliskich górach - leżało od pół metra do METRA śniegu! O historycznych madryckich śniegach można poczytać sobie np. tutaj, niestety tylko po hiszpańsku - https://foro.tiempo.com/las-grandes-nevadas-en-madrid-desde-1840-t70294.0.html.

14 styczeń 2018 - 12:39
Odpowiedz
Przemek Banach

DobraPogoda24 wiem to nie mniej na 40 równoleżniku śnieg w miastach typu segovia avila jest normą.

14 styczeń 2018 - 13:16
Odpowiedz
Ben Wwa

Różnych rzeczy można się dowiedzieć, czytając fora pogodowe. Niestety, zbyt często zawierają zbyt dużo fałszywych informacji. Przykładowo, na jednym ze znanych portali pogodowych pewien warszawski internauta, którego znam z sieci jako wytrwałego obserwatora aury, właśnie napisał, CYTUJĘ: "najbardziej słoneczny styczeń w historii powojennej miał miejsce rok temu" (czyli w roku 2017). >> OTÓŻ, ta informacja jest fałszywa; w powojennej pogodowej historii naszego kraju były stycznie bardziej słoneczne.

14 styczeń 2018 - 15:27
Odpowiedz
kmroz

@ben wawa Juz jestem. Chętnie bym posłuchał uzasadnień na temat przynajmniej poniższych dat z roku 2017: 22.02 (rano słońce sie pokazało na godzine), 27.02- słoneczna była większa czesc dnia a nie 3 godziny, 8.03 - słońce pokazało sie na kilkanaście minut pod wieczór, 20.04- od 12 było do końca doby bezchmurnie, 10.09- rowniez słonecznie przez znaczna czesc dnia, 28.09 - dzień w pełni bezchmurny - od świtu do zmierzchu- a usłonecznienie z ogimetu wskazuje na to ze tak nie było. 13.10- słonecznie było rano dobre 2-3 godziny 20.10- słońce świeciło do 14:00, 27.10 -JEDEN Z KORONNYCH PRZYPADKÓW, słońce pojawiało sie bardzo często, i na pewno było to wiecej w sumie niż 3 godziny (a ogimet pokazuje 0.5) 5.11 - pogodny był cały dzień 17.11 - słońce sie rano pojawiło 28.11- słońce sie rano pojawiło 24.12- o tym nie wspomniałem wczesniej, ale tez słońce na jakies 30 minut wyszło. To takie najbardiej rzucające sie w cos przypadki. W styczni u2018 było takich tez mnóstwo. 2.01,5.01,6.01,13.01. 4.01 za to mam wrażenie ze troche zawyżyło

15 styczeń 2018 - 15:08
Odpowiedz
kmroz

Ben- wydaje mi sie ze twoj post z wczoraj z 15:27 tez jest adresowany do mnie. W skali ogólnokrajowej był to najslonczneijszy styczen od 1965 roku co najmniej. (Dane z poltemp)Dalej danych nie posiadam, wiec przyznaje sie to było swego rodzaju nadużycie i wyolbrzymianie. Jak je posiadasz (zarówno dotyczące ogólnopolskich pomiarów jak i na konkretnych stacjach)- to podlinkuj. Jak sam podkreślałeś - tematem sie bardzo interesuje :) Co do samej Warszawy to bardziej słoneczny styczen był ostatnio w 2008 roku.

15 styczeń 2018 - 16:17
Odpowiedz
Ben Wwa

@kmroz: Zanim Ci odpowiem, zaznaczam, że temat usłonecznienia jest bardzo trudny, a w przypadku Warszawy są jeszcze komplikacje wynikające z niehomogeniczności serii w pewnych okresach historycznych. Nie narzucam mojego stanowiska nt. słonecznej rzetelności Okęcia, tylko je przedstawiam, każdy z nas być może pozostanie przy swoim zdaniu. A więc do rzeczy. >>> 22/02/17 - Mam zapisane, że tylko z rana było "pogodnie"; pamiętajmy, że czujnik rejestruje insolację dopiero od pewnego progu, wg mojej oceny dopiero od czasu, gdy wysokość Słońca nad horyzontem przekroczy 3-4 stopnie; poza tym, ocena "pogodnie" różni się od "słonecznie", znaczy to, że słońce nie było bardzo jasne. Uważam, że stacja mogła nie zdążyć zarejestrować insolacji, zanim aura się popsuła (deszcz, wiatr). >>> 27/02/17 - Sorry, ale mam zanotowane że było pochmurno aż do 1ppoł, dopiero potem wyszło słońce; insolacja mogła być rejestrowana do ok. 16:50, czyli około 3,8 h; stacja Okęcie DOKŁADNIE TAK WŁAŚNIE PODAŁA. >>> 08/03/17 - Notka "niebo zaciągnięte chmurami", nic o słońcu, co znaczy, że insolacji rejestrowalnej nie było; czujnik miał prawo nie wychwycić kilkunastu minut przed zachodem. >>> 20/04/17 - to nie jest przypadek aż tak oczywisty jak poprzedni, ale tu też uważam że stacja raportowała prawidłowo 6 godzin słońca, gdy wyszło zza chmur chyba plus/minus między 12 a 13-tą, a rejestrowalne było do ok. 19:20; kwestionowanie tych 6 godzin to wg mnie szukanie dziury w całym. >>> 10/09/17 - notka "rano zamglenie, potem słońce i chmury", co oznacza, że było sporo przepływających chmur, śr zachm wyniosło zapewne co najmniej 30%; pamiętaj, że czujnik natychmiast przestaje rejestrować z każdą jedną chmurą która przysłoni słońce, nawet gdy reszta nieba jest błękitna; 5h słońca wydaje mi się wiarygodne. >>> 28/09/17 - Twoja drobiazgowość tu jest ekstremalna; Okęcie raportowało 10h słońca, teoretyczne maksimum to 11h przy idealnej ekspozycji; co mogę powiedzieć? Twoja skrupulatność jest imponująca, ale ta sytuacja to dla mnie stanowczo zbyt błaha, by kwestionować rzetelność Okęcia. >>> 13/10 - ja mam zanotowane "przeważnie pochmurno", nie mam zapisu o żadnych wątpliwościach, widać suma 1h słońca była OK. >>> 20/10 - nie było mnie w Warszawie. >>> 27/10 - Takoż, niestety byłem tu nieobecny, jednak zwracam uwagę, że wg Ogimetu średnie zachmurzenie 6,5, czyli duże. >>> 05/11 - notka: "rano pogodnie, od 10-tej godziny PRZEWAŻNIE słonecznie"; raport 3,5h słońca nie budził zastrzeżeń. >>> 17/11 - notka: "niebo zaciągnięte, słońce widoczne za chmurami", co oznacza, że promieniowanie nie przekroczyło minimalnego progu, co w listopadzie jest wysoce prawdopodobne, gdy słońce świeci słabo, a jeszcze dodatkowo jest przysłonięte; innymi słowy, mogliśmy widzieć tarczę Słońca, a stacja miała prawo usłonecznienia nie zarejestrować. Niestety. >>> 28/11 - ta sama sytuacja, niskie listopadowe słońce przysłonięte stosunkowo cienką warstwą chmur, ale jednak redukującą promieniowanie do podprogowego poziomu. 24/12 - notka: "do godziny 9-tej deszcz, później kilka przebłysków słońca", niestety, to grudzień, te "przebłyski" mogły nie wystarczyć na rejestrację, ale absolutnie uważam, że 30 minut słońca to gruba przesada w przypadku tego dnia, wg mnie to było w sumie kilka minut. >>> I TO BY BYŁO NA TYLE. Ufff ...

16 styczeń 2018 - 08:18
Odpowiedz
Ben Wwa

@kmroz: > "W skali ogólnokrajowej był to najslonczneijszy styczen od 1965 roku co najmniej." >> W Warszawie też. > "Jak je posiadasz (zarówno dotyczące ogólnopolskich pomiarów jak i na konkretnych stacjach)- to podlinkuj." >> Badam warszawskie, cały kraj to za dużo dla mnie. Niestety, wielu danych nie ma w necie (a przynajmniej tak sądzę). > "Co do samej Warszawy to bardziej słoneczny styczen był ostatnio w 2008 roku." >> Moim zdaniem - nie. Wg mnie, rok 2008 ma dane vaisalowskie (niedostosowane, z czujnika elektronicznego), czyli zawyżone w stosunku do tych dominujących w historycznej serii.

16 styczeń 2018 - 09:02
Odpowiedz
kmroz

Wg danych ze stacji to wlasnie styczen 2008 był bardziej słoneczny niż ten z 2017. Ja natomiast wczoraj przejrzałem jeszcze dane sprzed 2015 roku z Okęcia i stwierdzam ze to dopiero śmiech na sali. Wtedy Warszawa niemal w każdym przypadku była słoneczna plama na tle polski (wg ogimetu). W miesiącach letnich potrafiła sie różnic od średniej ogólnopolskiej o ponad 100 godzin... Co do kwesti danych to wlasnie powiedziałeś mi to co sprawia ze usłonecznienie jest zaniżane. Czujnik ten wielu rzeczy nie wychwytuje. I w tym cały problem. To sprawia iż w wielu przypadkach jest wg mnie ogółem mniejsze to usłonecznienie o godzine (albo nawet wiecej) niż w rzeczywistości bo np nie notuje sie słońca do pewnego poziomu nad horyzontem (rano, wieczór) , albo ze w momencie gdy promienie sie bardzo wyraźnie przebijają przez wysokie chmury. Łatwiej jednakowoz wytłumaczyć zaniżanie (powyższe dwie niedoskonałości) niż zawyżanie jakie miało miejsce do 2014 roku. PS Nie odniosłeś sie do tematu stycznia 2018. Chociaż tutaj pewnie ta sama kwestia. W sobote 6.01 np cały dzień świeciło słońce, ale w dużej mierze miało niewielka "otoczkę" z wysokich chmur. Ten pomiar usłonecznienia jest na swój sposob prawidłowy, ale na pewno nie powinno sie go brać do oceny odczuwalnej. Do tego duzo lepsze sa pomiary usłonecznienia na innych stacjach.

16 styczeń 2018 - 10:07
Odpowiedz
kmroz

Wg danych ze stacji to wlasnie styczen 2008 był bardziej słoneczny niż ten z 2017. Ja natomiast wczoraj przejrzałem jeszcze dane sprzed 2015 roku z Okęcia i stwierdzam ze to dopiero śmiech na sali. Wtedy Warszawa niemal w każdym przypadku była słoneczna plama na tle polski (wg ogimetu). W miesiącach letnich potrafiła sie różnic od średniej ogólnopolskiej o ponad 100 godzin... Co do kwesti danych to wlasnie powiedziałeś mi to co sprawia ze usłonecznienie jest zaniżane. Czujnik ten wielu rzeczy nie wychwytuje. I w tym cały problem. To sprawia iż w wielu przypadkach jest wg mnie ogółem mniejsze to usłonecznienie o godzine (albo nawet wiecej) niż w rzeczywistości bo np nie notuje sie słońca do pewnego poziomu nad horyzontem (rano, wieczór) , albo ze w momencie gdy promienie sie bardzo wyraźnie przebijają przez wysokie chmury. Łatwiej jednakowoz wytłumaczyć zaniżanie (powyższe dwie niedoskonałości) niż zawyżanie jakie miało miejsce do 2014 roku. PS Nie odniosłeś sie do tematu stycznia 2018. Chociaż tutaj pewnie ta sama kwestia. W sobote 6.01 np cały dzień świeciło słońce, ale w dużej mierze miało niewielka "otoczkę" z wysokich chmur. Ten pomiar

16 styczeń 2018 - 10:12
Odpowiedz
Ben Wwa

@kmroz - Moim zdaniem, okres odbiegający od ogólnie przyjętego (przez większość narodowych instytutów meteorologicznych) standardu, to lata od 1998 do 2014. Odczucie usłonecznienia to bardzo indywidualna sprawa, mnie w danych o tym parametrze najbardziej interesuje badanie jego wieloletniej ewolucji. Będę powracał do tego tematu, zresztą moje badania w tej kwestii nie są jeszcze ukończone.

16 styczeń 2018 - 11:39
Odpowiedz
kmroz

Powiem wręcz wiecej- moze faktycznie Okęcie wcale tak bardzo nie zaniża teraz usłonecznienia, a to uczucie wynika z tego ze wczesniej przez wiele lat zawyżało. Kiedyś liczyło prawdopobnie każde najmniejsze przebłyski, także takie sprzed świtu/po zmierzchu... (w latach 1998-2014) . Bo jak inaczej wytłumaczyć rok 2014, który wg Okęcia miał 2400 h usłonecznienia ;) Chociaż istotnym faktem pozostaje to ze rok 2017 był dookoła Warszawy duzo bardziej słoneczny niż wg stacji Okęcie... ciekawe co wskaże mapka imgw, która za pare dni najpóźniej juz sie pojawi za rok 2017.

16 styczeń 2018 - 13:08
Odpowiedz
Ben Wwa

Ja mam pewną teorię na temat historycznej serii Okęcia, ale jeszcze za wcześnie bym ją wykładał, muszę jeszcze pewne rzeczy sprawdzić, to zajmie trochę czasu (o który nie jest łatwo, nie narzekam na brak zajęć).

16 styczeń 2018 - 13:29
Odpowiedz
Ben Wwa

W każdym razie nie ulega żadnej wątpliwości, że są sytuacje, gdy słonko świeci nisko ale jasno, odbija się w szybach na górnych piętrach wysokich domów, ale stacja usłonecznienia nie rejestruje. Moim zdaniem, to jednak dotyczy wszystkich (oficjalnych, poważnych) stacji meteo. A mapa IMGW będzie ciekawa, ja jednak obstaję przy tym, że rok 2017 był bardzo pochmurny w Warszawie, a już zwłaszcza jesień.

16 styczeń 2018 - 14:01
Odpowiedz
kmroz

@ben- jeśli na mapie imgw zostanie uwzględnione Okęcie to bedzie skrajnie pochmurną plamą.

17 styczeń 2018 - 00:24
Odpowiedz