
Prognoza pogody na 16 dni: kontynuacja gorącego lata czy ochłodzenie?
W poprzedniej prognozie długoterminowej wskazywaliśmy na trend gorącego i chwilami upalnego lata, które miało się utrzymać również w nowym tygodniu. Sprawdźmy, czy faktycznie tak będzie?
Nasza prognoza do około 24-25 sierpnia nie ulegnie zmianie, a to oznacza, że kolejny raz poprawnie przewidujemy trend 12-13 dni na 16! W tym czasie nadal spodziewamy się na ogół pogodnej aury i wysokiej temperatury. Opady jeśli się zdarzą, to tylko lokalne i przelotne o niewielkim zasięgu.
Zmiany czekają nas około 24 sierpnia (+/- 1 dzień), gdy z zachodu i północnego-zachodu wkroczy chłodny front atmosferyczny z opadami deszczu i burzami przesuwającymi się na wschód kraju. Zjawiska miejscami mogą być silne i niebezpieczne.
Za frontem napłynie chłodniejsza masa powietrza, dlatego od około 25-26 sierpnia w całym kraju nastąpi znaczny spadek temperatury z wartości w wielu miejscach w poprzednich dniach przekraczających granicę upału (=>30 st. C.).
Po tym terminie zwiększy się prawdopodobieństwo opadów, a co za tym idzie pogoda stanie się zmienna z temperaturą utrzymującą się w pobliżu normy. Krótko mówiąc - jeśli lubicie gorące, chwilami upalne i słoneczne lato nad wodą, to warto skorzystać z najbliższych dni do około 24 sierpnia.
Prognozy utrzymują, że w tym tygodniu w sporej części kraju będziemy mieli 3 dni bardzo gorące lub lekko upalne, tzn. dzisiaj (20.08) oraz w czwartek i piątek (23-24.08). W międzyczasie czekają nas też 2 dni (wtorek/środa 21-22.08) z temperaturami bardziej umiarkowanymi, ale i tak raczej przy dodatniej anomalii (i to chyba powyżej +1K). Nadal podtrzymuję, że bieżąca anomalia sierpnia do 24.08 będzie rzędu +3,5K (ref. 1981-2010). ->>> Później już pewne ochłodzenie, ale cały czas jawi mi się ono na podobne do większości podczas tegorocznej pory ciepłej, czyli do wartości ok. normy (a za więcej dni nieco powyżej niej), niż do wartości poniżej niej w skali więcej niż 1-2 dni. Trzeba przy tym zwrócić uwagę jak wyraźnie w III dekadzie sierpnia spada statystyczna Tavg do poziomu z jeszcze blisko 18°C obecnie do 15/16°C w ostatnich dniach miesiąca. I to też zwiększa “szanse” – pomimo coraz wyraźniejszego ochłodzenia – na finalną anomalię (nieco) powyżej +2,5K i zarazem na rekordowo ciepłe lato. ->>> Coś przeczuwam, że w tym roku przejście z aury letniej do jesiennej będzie “łagodne” – bez tak gwałtownych zmian jak u progu września 2017 r. i u progu października 2016 r. – lub inaczej: z łagodniejszymi “schodami w dół” i bardziej stopniowe. Tak jak ma to zresztą miejsce obecnie, po 10.08 kiedy pożegnaliśmy najbardziej prawdziwie letni okres roku (który niemalże idealnie zgrał się z kalendarzem).
@Lucas: "10.08 kiedy pożegnaliśmy najbardziej prawdziwie letni okres roku (który niemalże idealnie zgrał się z kalendarzem)"... >>> To ciekawa uwaga, bo wróciłem właśnie z dłuższego pobytu na dworze i - oględnie mówiąc - raczej nie miałem wrażenia, abyśmy w Warszawie 10 dni temu "pożegnali najbardziej prawdziwe lato". To co mamy teraz, chyba nie sprawia wrażenia fałszywego lata; przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu.
Tegoroczne lato jest przełomowe pod wieloma względami. Ustanawia nowe punkty odniesienia, wpływa też na pogodowe odczucia Polaków. Niby wiadomo, że klimat się ociepla, ale co innego tylko wiedzieć, a co innego - doświadczyć na własnej skórze. Wielu jest u nas takich, co się z ocieplenia cieszą; trzeba jednak pamiętać, że obecna zmiana klimatyczna w naszym kraju niesie ze sobą - oprócz pozytywnych - także poważne skutki negatywne. W naturze jak w życiu - wszystko ma swoją cenę.