
Prognoza pogody na 16 dni: wyż na wiele dni przejmie kontrolę nad jesienią
Za nami kolejny tydzień, który był zgodny z naszym poprzednim trendem prognozy długoterminowej. Druga połowa przyniosła powrót stabilnej pogody oraz wzrost temperatury, miejscami przekraczającej 20-23 st. C.
Dziś 07.10 nad krajem znajdzie się strefa niezbyt aktywnego frontu atmosferycznego, dlatego po słonecznej i niemal bezchmurnej sobocie 06.10 obserwujemy powrót zachmurzenia. Mimo to, nadal spodziewamy się dość wysokiej temperatury, bo wystąpią również przejaśnienia i rozpogodzenia. Lokalnie pojawią się również przelotne opady deszczu.
Polska Złota Jesień na Podkarpaciu w 2015 roku. Foto: Witold Ochał
Jutro 08.10 front znajdzie się już nad Ukrainą i Rosją, a Polska od zachodu zacznie się dostawać pod wpływ wyżu Viktor. Mimo, że warunki atmosferyczne będą się stopniowo stabilizować, to po przejściu frontu chłodnego temperatura wyraźnie spadnie, a na wschodzie i południowym-wschodzie utrzyma się przewaga dużego zachmurzenia.
Prognozowany układ baryczny w poniedziałek 8 października 2018 roku
W kolejnych dniach pogodą w Polsce będzie sterował układ wyżowy z centrum w pobliżu Białorusi. Aktualne prognozy wskazują na wyż niemal stacjonarny (niewielkie przemieszczenie centrum ośrodka nad Rosję, Ukrainę i ponownie nad Białoruś) do co najmniej 17 października.
Prognozowane położenie ośrodka wyżowego (litera H), od 8, do 17 października br.
Z uwagi na to, że wyż będzie się znajdował na wschodzie Europy, to w Polsce w tym czasie należy oczekiwać najwyższych temperatur przeważnie na zachodzie i południowym-zachodzie, a najniższych na wschodzie i północnym-wschodzie kraju.
Początkowo miejscami może się zaznaczyć okresowa przewaga niskiego podinwersyjnego zachmurzenia, ale od około 10 października w całym kraju powinno być pogodnie. Zapowiada się więc idealny okres do uprawiania turystyki górskiej, szczególnie w pięknych o tej porze roku Bieszczadach.
To rewelacja :)
Suuuper pogoda :-P
Znosi się na najdłuższą od wielu lat w październiku stabilizację aury dość ciepłej (za dnia nawet bardzo ciepłej), a przy tym zdecydowanie suchej i (jak sądzę) przeważnie pogodnej – a którą to chyba na dłużej zapamiętamy. Wielu z nas zapewne pozytywnie, choć mając na względzie całą porę ciepłą, niebezpodstawne są równoczesne “zmartwienia” związane z deficytem opadów zwłaszcza w Polsce W. ->>> Warunki do tworzenia się mgieł, jak i zachmurzenia piętra niskiego (stratus) będą limitowane. Miejscami/przejściowo mogą się one pojawiać – choć raczej nie na większą skalę. Ba, będziemy mieli też niemało okresów z niebem zupełnie bezchmurnym, ew. z małym zachmurzeniem. ->>> Z kolei z termicznego punktu widzenia, nowo formujący się wyż tylko na krótko zaciągnął do nas chłodniejsze powietrze. Zarówno rodowód, jak i układ wyżu (wespół z niżami na jego W/S peryferiach) będzie zdecydowanie sprzyjał w kolejnych dniach adwekcji ciepłych mas powietrza do zdecydowanej części Europy. ->>> Tak naprawdę jedynym czynnikiem “schładzającym” będzie nocna radiacja, a której to nie “docenia” głównie model GFS – w tym względzie zdecydowanie lepiej radzi sobie ECMWF. Trudno jednak mówić o zimnych nocach, wszak czynnik ten nie będzie miał teraz wspomagania adwekcyjnego, jak np. podczas faktycznie zimnych nocy w końcówce września. Poza tym, ma jednak nieco wiać (przeważnie 2-5 m/s z SE), co też ograniczy nieco spadki Tmin. Wychłodzenie nocne z nawiązką będzie rekompensowane bardzo ciepłymi dniami z dominacją przedziału Tmax 17/25°C w skali całego kraju co najmniej do 17-18.10 (na razie). ->>> Tak więc, to raczej zimne noce i stratusy będą „towarem deficytowym” (może poza najbliższą dobą), a nie atrybuty pogodowe jakie przypisywane są okresowi babiego lata. A na takie miano, moim zdaniem, dni od wtorku/środy będą zasługiwały.