
Pożary w Kalifornii zmusiły do ewakuacji 100 tys. ludzi
Kolejny raz w Kalifornii wybuchły gigantyczne pożary wzmagane przez silny wiatr. Z tego powodu około 100 tys. ludzi zostało zmuszonych do ewakuacji. Do tej pory ogień zniszczył kilkadziesiąt domów. Niestety, również i tym razem nie obeszło się bez ofiar śmiertelnych. Najnowsze informacje mówią 89 letniej kobiecie i 50 letnim mężczyźnie, którzy próbując ratować swój dobytek, zmarli na skutek zawału serca.
Pożary w Kalifornii. Foto: NASA, 11 października 2019 roku
Walka z pożarami nie będzie łatwa i ponownie zajmie wiele dni. W rejonie doliny San Fernando pożar objął ponad 3 tysiące hektarów. Ogień pojawił się w czwartek wieczorem w rejonie miasta Sylmar i zaczął się szybko rozprzestrzeniać, do czego przyczynił się silny wiatr, a także panująca w regionie susza. Z pożarami walczy około 1200 strażaków, wspomaganych przez samoloty i helikoptery gaśnicze. Zamknięto kilka autostrad, zawieszono połączenia kolejowe.
Ostatnie lata, to ciągle wybuchające pożary w Kalifornii o czym informowaliśmy na bieżąco. Po wpisaniu na górze strony w wyszukiwarce frazy "Kalifor" - odnajdziecie linki do 6 artykułów.
Poprzedni duży pożar miał miejsce w listopadzie 2018 roku, gdy zginęło 86 osób, a całkowitemu zniszczeniu uległo miasteczko Paradise.