Prognoza pogody na 16 dni: po rekordowych temperaturach listopad zmierza w kierunku ochłodzenia
Po rekordowo ciepłym początku listopada, zwłaszcza na południu i południowym-wschodzie kraju, kolejne dni miesiąca przynoszą stabilną pogodę, ale ze stopniowym spadkiem temperatury. Mimo to, nadal są to wartości powyżej normy. Większa zmiana czeka nas prawdopodobnie na przełomie 2 i 3 dekady listopada, gdy do Polski zacznie napływać znacznie chłodniejsze powietrze.
Najnowsze prognozy długoterminowe wskazują na ochłodzenie szczególnie w 3 dekadzie miesiąca. Wcześniej, do około 17-18 listopada utrzymają się temperatury nieznacznie powyżej lub w pobliżu normy. Deszcz, jeśli w tym czasie popada, to tylko okresowo i przelotnie (szczególnie 13 listopada w całej północnej połowie kraju). Ponadto, 12-13 listopada czeka nas jeszcze jedna słabsza fala ciepła, gdy temperatury maksymalne miejscami na południu i południowym-zachodzie Polski osiągną lub przekroczą około 18 st. C.
Do końca 2 dekady miesiąca spadki temperatur w nocy poniżej 0 st. C. zdarzą się tylko miejscami i będą one zależne od wielkości zachmurzenia.
Wstępnie prognozowane znaczne ochłodzenie od około 19 listopada
O wiele większe prawdopodobieństwo temperatur ujemnych w nocy czeka nas na sporym obszarze kraju w ostatniej dekadzie miesiąca (od około 20 listopada), chyba, że trend prognozy długoterminowej zaskoczy nas nieoczekiwaną zmianą, ale to ponownie zweryfikujemy za tydzień 18 listopada.
U mnie w stolicy zrobiło się ciemno, ponuro, temperatura spadła... a więc mamy teraz wreszcie tradycyjny listopad? Niezupełnie, bo temperatury ciągle pozostają powyżej średnich wartości wieloletnich - zarówno te maksymalne, jak i minimalne dobowe. I co ciekawe - i symptomatyczne - mimo zamglenia i znacznej wilgotności powietrza, jezdnie i chodniki od wielu dni są suche.
Wygląda na to, że do przyszłego weekendu (17-18.11) miesięczna anomalia listopada utrzyma się tak czy inaczej na wysokim poziomie rzędu +4/+4,5K (ref. 1981-2010) – bo ochłodzenie 14.11 mocno jej nie obniży. ->>> Później pewnie będzie się obniżała, ale czy przez III dekadę listopada zdoła spaść chociażby poniżej +2K – tu mam wątpliwości (?). Aby tak się stało – wobec obniżenia się statystycznej Tavg do poziomu już w widełkach 0/+2,5°C – musiałaby nadejść już trwalsza termiczna zima (sam zimowy epizod nie wystarczy). ->>> Tak więc, pomimo czekającego nas “kroku ku zimie”, na ponad 90% będziemy mieli już 8. z rzędu wyraźnie cieplejszy miesiąc w tym roku. Zobaczymy, czy ochłodzenie za tydzień będzie “przedsmakiem” dla chłodniejszego grudnia, czy jednak nadal nie (?) – a co będzie rzutowało na kwestię rekordowości ciepła roku 2018.