
Poczujemy piekielny upał. Temperatura osiągnie 36 stopni. Apogeum żaru uderzy w tych regionach
Ostatni dzień czerwca przyniesie w Polsce apogeum tej fali upałów. Najnowsze prognozy temperatur wskazują aż 36 st. C. w cieniu. W słońcu oraz w centrach zabetonowanych miast z dala od zieleni będzie dużo więcej. Nie jest więc przesadą twierdzenie, że poczujemy dosłowny piekielny upał. To będzie najcieplejszy dzień od początku roku w naszym kraju.
Piekielny upał sięgnie Polski. Prognozowana temperatura o godzinie 14:00, 30 czerwca 2024
Do tej pory podczas tej fali upałów w tym tygodniu, temperatury maksymalne sięgnęły w Polsce 32-33 st. C. Przykładem z ostatniej doby jest rejon Wrocławia, Białegostoku, Kętrzyna, Lęborka, Włodawy, Terespola i Torunia. Główna fala adwekcji bardzo ciepłego powietrza zwrotnikowego przypadnie dokładnie w ostatni dzień czerwca. Dysponujemy już najnowszymi prognozami temperatur z wyliczeniami dla poszczególnych regionów i możemy być pewni osiągnięcia temperatur maksymalnych na poziomie 33-35 st. C. Większy upał lokalnie do 36-37 st. C. wylicza niemiecki regionalny model ICON, który w prognozach krótkoterminowych ma zazwyczaj precyzyjne wskazania.
Prognozowany zasięg piekielnego upału w Polsce o godzinie 16:00, 30 czerwca 2024
O ile wartość 37 st. C. może być przeszacowana, o tyle lokalna wartość 36 st. C. wydaje się bardzo realna. Najwyższe więc temperatury w Polsce na poziomie do około 33-36 st. C. prognozujemy na zakończenie czerwca przed uaktywnieniem silnych burz na obszarze, od szczególnie Kujaw przez wschodnią Wielkopolskę, Ziemie Łódzką, częściowo Mazowsze po Opolszczyznę, Górny Śląsk, wschodnie dzielnice Dolnego Śląska, Małopolskę, Ziemie Świętokrzyską i miejscami Lubelszczyznę i Podkarpacie.
Prognozowane maksymalne temperatury na zakończenie czerwca 2024 według modelu GFS
W regionach ościennych również będzie upalnie, jedynie miejscami na zachodzie i północnym zachodzie kraju ze względu już na bliskość nasuwającego się frontu i niżu może nie zostać przekroczony próg 30 st. C. Naszą uwagę przykuwa także bardzo ciepła masa powietrza napływająca do Polski na wysokości 1,5 km. Na tym poziomie osiągnie aż 19-22 st. C., co oczywiście przełoży się na wartości notowane na wysokości 2m.
Prognozowana temperatura powietrza zaciąganego do Polski i Europy na wysokości 1,5 km, 30 czerwca 2024
To będzie dzień nie tylko z silnym upałem, ale również z ekstremalną anomalią temperatury maksymalnej. Wyjątkowo ciepło będzie szczególnie we wschodniej połowie kraju, gdzie temperatury względem normy wieloletniej będą aż o około 10-13 st. C. wyższe. W drugiej połowie dnia od zachodu zacznie się uaktywniać linia zbieżności wiatru z frontem chłodnym niosącym silne burze i spychające upał na wschód.
Zobacz też: Potężne burze zakończą fale upałów. Wiatr przekroczy 100 km/h. Zmiana pogody będzie dynamiczna
Prognozowana anomalia temperatury w Polsce i Europie, 30 czerwca 2024
Przed nami więc najcieplejszy dzień bieżącego roku, ale wiele wskazuje na to, że to jeszcze nie wszystko na co stać lato w tym sezonie. Wkrótce rozpocznie się lipiec, a po nim sierpień, główne miesiące wakacyjne i najcieplejsze w Polsce w ciągu całego roku. Całkiem możliwe, że pojawi się jeszcze większy upał.
Sprawdź: Pogoda na lipiec 2024 w Polsce. Temperatury i wilgotność będą uciążliwe. Letnia anomalia wyraźna
Źródło: DobraPogoda24.pl