Słońce wkracza w okres minimum aktywności, a rok 2018 w Polsce ma szansę stać się najcieplejszym w historii pomiarów
Co jakiś czas wśród osób negujących wpływ człowieka na ocieplenie klimatu powraca teoria, jakoby to Słońce było głównym czynnikiem regulującym klimat na Ziemi. Badania jednak tego nie potwierdzają, mało tego, pomiary jednoznacznie wskazują, że ta teoria jest błędna.
Przypomnijmy, w cyklu 11-letnim obserwujemy m.in. zmianę liczby i rozmieszczenia plam słonecznych, a także rozbłysków powstających w koronie słonecznej. Emisja promieniowania ultrafioletowego zmienia się w różnych fazach cyklu, ale sumaryczna wielkość emitowanego promieniowania zmienia się jedynie o około 0.1% względem wielkości stałej słonecznej, której średnia wartość wynosi 1361 W/m2.
Słońce, foto: NASA
Ostatnie minimum, które było wyjątkowo głębokie, miało miejsce w roku 2009. Obecnie Słońce wkroczyło w kolejny okres swojego minimum aktywności, którego apogeum prawdopodobnie będzie o około rok wcześniej niż się spodziewano.
O spadającej aktywności słonecznej świadczy rosnąca liczba dni w roku, w których na tarczy Słońca nie obserwuje się żadnej plamy. W roku 2015 takich dni nie było wcale, w 2016 roku było ich 32, a więc 9%. Z kolei w 2017 roku już 104, czyli 28%, a w tym roku do tej pory zanotowano ponad 190 takich dni, czyli blisko 55%. W samym minimum, prawdopodobnie w 2019 roku ta wartość wzrośnie do ponad 70%!
Poniżej wykres aktywności Słońca w ostatnich latach wyrażony liczbą Wolfa określającą aktywność naszej dziennej gwiazdy w oparciu o liczbę samych plam słonecznych i ich grup
Mimo to, rok 2018 znajdzie się w gronie najcieplejszych lat w historii pomiarów, a w Polsce ma szansę stać się rekordowo ciepłym. Wszystko zależy od pozostałych dni. Jeśli druga połowa listopada oraz grudzień nie będą nadzwyczaj zimne, to np. poprzedni rekord z naszego redakcyjnego Rzeszowa pochodzący z 2015 roku i wynoszący 10.4 st. C. ma szansę zostać pobity. Gdybyśmy zamknęli obecny rok dzisiaj 15.11, to otrzymalibyśmy średnią roczną temperaturę w Rzeszowie wynoszącą 11.47 st. C. Na 1.5 miesiąca przed zakończeniem roku mamy więc jeszcze 1 stopniową rezerwę do aktualnego rekordu najcieplejszego roku w historii pomiarów. Wszystko rozstrzygnie się w końcówce roku.
Poniżej dane porównujące cykle słoneczne do rosnącej średniej globalnej temperatury
Jak widać teoria mówiąca o Słońcu, jako głównym czynniku kształtującym klimat na Ziemi upada. Z badań jednoznacznie wynika, że zmiany w dopływie energii słonecznej w ramach cykli są zbyt małe, aby miały one istotny wpływ na postępujące zmiany klimatyczne. W czasie minimum aktywności słonecznej, temperatura w troposferze obniża się o zaledwie 0.1-0.2 st. C. Mało tego, w drugiej połowie zeszłego XX wieku, a także w tym XXI wieku aktywność Słońca z cyklu na cykl systematycznie spada. Aktualne minimum aktywności słonecznej nadchodzi po bardzo słabym maksimum! Tymczasem właśnie w tym okresie zanotowano postępujący największy wzrost średniej globalnej temperatury, co ma ewidentny związek z czynnikami antropogenicznymi (głównie rosnąca emisja gazów cieplarnianych). Wskazują na to liczne pomiary, w tym pomiary aktywności słonecznej, z których wynika, że w ostatnich dziesięcioleciach Słońce słabiej ogrzewa naszą planetę, a temperatura globalnie nadal rośnie.
Krótko mówiąc - obecnie obserwujemy, jak klimat Ziemi i aktywność Słońca poruszają się w zupełnie innych kierunkach. Jeśli porównany wkłady ze Słońca, wulkanów, El Niño i gazów cieplarnianych, to zrozumiemy, że Słońce dodaje lub odejmuje, od 0.02, do 0.1-0.2 st. C., wulkany chłodzą Ziemię o 0.1-0.2 st. C., a naturalna zmienność (taka jak El Niño, La Nina) ogrzewa lub chłodzi klimat o około 0.1-0.2 st. C. Z kolei gazy cieplarniane powodują wzrost średniej globalnej temperatury o ponad 0.8 st. C. (z tendencją wzrostową w kolejnych latach).
Dane: Silso, skepticalscience
U mnie w stolicy szansa na rekordowo ciepły rok jeszcze może zostać zniweczona przez zimną końcówkę listopada, i grudzień z przewagą mrozu (choćby taki, jaki mieliśmy w 2012 roku).
Błąd ,,O spadającej aktywności słonecznej świadczy malejąca liczba dni w roku, w których na tarczy Słońca nie obserwuje się żadnej plamy" zamiast malejącej powinno być rosnącej :)
Oczywiście, już poprawione. Dzięki za czujność :)