
Gwałtowny powrót zimy. Niż przyniesie śnieżyce i ulewy w Polsce. Załamanie pogody zaskoczy
Wszystko wskazuje na to, że nasze prognozy poważnego załamania pogody na przełomie marca i kwietnia sprawdzą się bardzo dobrze. Potężny antycyklon zapewniający pogodne i bezdeszczowe dni najbliższej doby definitywnie ustąpi, a w jego miejsce wkroczą niże z frontami atmosferycznymi. W kolejnych dniach pojawią się coraz częściej oczekiwane opady deszczu, a także miejscami śniegu, aczkolwiek nie od razu w całej Polsce. W co najmniej kilku regionach przejdą ulewy, a także śnieżyce. Jeszcze skrobaczki do szyb i łopaty do odśnieżania będą przydatne, zwłaszcza na początku kwietnia. Sprawdźmy, gdzie zima w Polsce ma szansę na chwile wrócić oraz jaka suma opadów jest prognozowana.
Ulewy i śnieżyce w prognozach. Wstępnie przewidywana suma opadów w Polsce, do 6 kwietnia 2022
Trzeba przyznać, że po wielu bezdeszczowych dniach przewidywana suma opadów do połowy pierwszej dekady kwietnia robi wrażenie. Widać więc istotne zmiany, które przyniosą układy niżowe. Jeden z nich na przełomie marca i kwietnia podejdzie pod południową Polskę. Aktualne prognozy numeryczne nadal wyliczają, że niż ten w Polsce najwięcej opadów przyniesie na południu i południowym wschodzie kraju, aczkolwiek znaczna część tych opadów ma mieć również postać śniegu.
Wstępnie prognozowany zasięg opadów śniegu i deszczu w Polsce, 1 kwietnia 2022 nad ranem. Model GFS
Co ciekawe, obecnie oba główne modele prognostyczne są ze sobą dość zgodne pod względem zasięgu tej strefy opadów w omawianym okresie. Również europejski model ECMWF prognozuje opady śniegu w drugiej połowie tygodnia na południu i południowym wschodzie kraju.
Prognozowany zasięg opadów w Polsce, między 31 marca i 1 kwietnia 2022. Model ECMWF
Sytuację nadal bardzo uważnie musimy monitorować, bo trajektoria niżów z południa może się w ostatniej chwili dość znacząco zmienić, a to ostatecznie może się przełożyć na zmianę rodzaju i sumy opadów w poszczególnych regionach Polski. W każdym razie poważne załamanie pogody pod koniec marca i na początku kwietnia, zwłaszcza między 30 marca i 2 kwietnia nadal potwierdzamy w prognozach szczególnie dla południowej i wschodniej Polski. Na pozostałym obszarze kraju w tym czasie popada tylko miejscami i przelotnie. Wcześniej niż z południa przyniesie ulewy m.in. w rejonie północnych Włoch i Bałkanów.
Wstępnie prognozowana pokrywa śnieżna w Polsce 1 kwietnia 2022
Prognozy wskazują na powstanie pokrywy śnieżnej. Miejscami zanotujemy przyrost, od kilku do nawet kilkunastu cm śniegu. Będzie to więc dosłowny szok dla wielu osób, gdy nagle znowu będziemy musieli sięgnąć po skrobaczki do szyb i łopaty do odśnieżania, zwłaszcza, że temperatury w tej części kraju w ostatnich dniach sięgały nawet 16-22 st. C. Iście szaloną pokrywę śnieżną jak na kwiecień w Polsce prognozuje obecnie europejski model ECMWF. Ma on zwykle tendencję do przeszacowywania przyrostu pokrywy, dlatego prawdodpobnie możliwa będzie pokrywa pośrednia między modelem GFS i ECMWF. Z kolei model niemiecki ICON spycha obecnie powstanie pokrywy śnieżnej tylko do południowych dzielnic Małopolski i Podkarpacia, co wydaje się wariantem mniej prawdopodobnym. Sytuacja jest więc nadal rozwojowa i niepewna pod względem opadów śniegu.
Wstępnie prognozowana pokrywa śnieżna w Polsce, 1 kwietnia 2022. Model ECMWF
Krótko mówiąc - pewni możemy być załamania pogody i podejścia niżu z południa. Przyniesie on początkowo opady deszczu, miejscami o natężeniu ulewy, a później wraz z zaciąganiem coraz chłodniejszej masy powietrza, deszcz przejdzie w deszcz ze śniegiem i śnieg, przy czym zasięg opadów śniegu i deszczu nadal ulega korektom. Z upływem początku kwietnia opady deszczu i śniegu będą możliwe na coraz większym obszarze kraju. W tym czasie na co najmniej kilka dni temperatury znacznie spadną. Każda kolejna prognoza opadów na poszczególne dni będzie coraz bardziej precyzyjna. Najważniejsze, że wreszcie pojawią się opady. Zmiana pogody będzie jednak drastyczna i gwałtowna.
DobraPogoda24.pl
Tak pięknie jest, już się marzy o ciepłej zielonej wiośnie, a tu takie prognozy :(
No cóż... Kwiecień-plecień.