Od Antarktydy oderwała się góra lodowa o powierzchni ponad 3 razy większej od Warszawy
Z danych satelitarnych (Sentinel1) wynika, że od szelfu lodowego Amery na Antarktydzie oderwała się gigantyczna góra lodowa (nazwana D-28) o powierzchni 1636 km2. To oznacza, że jest ponad 3 razy większa od powierzchni Warszawy i ponad 13 razy większa od Rzeszowa.
Jest to największa góra lodowa w tej części Ziemi od ponad 50 lat. Naukowcy twierdzą jednak, że wycielenie nie jest powiązane ze zmianami klimatu - napisała m.in. badaczka prof. Helen Fricker.
The moment many of us have been waiting for: Amery Ice Shelf's "Loose Tooth" finally calves an iceberg. Didn't quite predict this one right back in 2002, only 4 years off! https://t.co/pqw4VeVyH2 Thanks to@NASA_ICE
— Helen Amanda Fricker (@helenafricker) September 30, 2019
for the imagery! https://t.co/PxErcwLKPl
Dzielenie się tej części szelfu lodowego zostało po raz pierwszy zauważone przez naukowców w 2002 r. Eksperci monitorujący ten proces, przewidywali wycielenie na lata 2010-2015. Bliczono, że góra lodowa ma 210 m grubości i waży ok. 315 mld ton.
Góra lodowa D-28 robi wrażenie, ale przypomnijmy, że zaledwie 2 lata temu od Antarktydy oderwała się jedna z największych gór lodowych w historii badań. Góra lodowa miała wielkość 5 tys. 800 km2, czyli była nieco większa od połowy powierzchni Cypru lub woj. opolskiego.