
Temperatura spadła do -25 st. C.
Już 27 stycznia zapowiadaliśmy, że w pierwszej dekadzie lutego nastąpi ochłodzenie z prawdopodobnym największym spadkiem temperatur około 7 lutego. Ostatecznie apogeum ochłodzenia przypadło dzień wcześniej na noc z 5/6 lutego.
Największy mróz zanotowano w Bieszczadach oraz w rejonie Podhala. Z danych godzinowych IMGW wynika, że o godz. 07:00 najzimniej było na stacji Żubracze, gdzie temperatura spadła do blisko -23 st. C.
Zima na Podkarpaciu, luty 2018. Foto: Marcin Szerląg
Temperatura minimalna we wtorkowy 06.02 poranek
Stuposiany -20 st. C.
Wetlina -17 st. C.
Żubracze -22.8 st. C.
Roztoki Górne -21.2
Terka -18.9 st. C.
Komańcza -22 st. C.
Baligórd-Mchawa -20 st. C.
Solina-Jawor -15.4
Lesko -14.5 st. C.
Rzeszów-Jasionka -14 st. C.
Strzyżów (dane SolarAOT) -16.4 st. C.
Bardzo mroźno było również na południu Małopolski w rejonie Podhala. W Poroninie temperatura spadła do -22.4 st. C. Jeszcze niższą temperaturę zanotowano na prywatnej stacji w rejonie Czarnego Dunajca w tzw. biegunie zimna kotliny Orawsko-Nowatorskiej. O godz. 06:22 temperatura spadła tam do blisko -25 st. C! Przy gruncie spadek był większy, gdyż termometr wskazał prawie -27 st. C!
Za nami więc, jak do tej pory najmroźniejszy poranek w tym sezonie zimowym 2017/2018 w Polsce. Kolejne noce na szczęście przyniosą mniejszy mróz, a w środę 07.02 w ciągu dnia na południowym-wschodzie kraju pojawi się nawet krótkotrwała odwilż po której powrócą opady śniegu i ponownie nastąpi spadek temperatur.
Minionej nocy (05/06.02) polaryzacja zachmurzenia i rozkładu temperatury nad Polską obróciła się względem tej z niedzieli na poniedziałek (04/05.02). Zgodnie z prognozami najchłodniejszych realizacji, na bardziej pogodnym S kraju zanotowano miejscami ok. -12/-17°C i to poza górskimi mrozowiskami. Natomiast w bardziej pochmurnej N i C części Polski Tmin spadła przeważnie do -5/-10°C. Odnośnie C Mazowsza... Wczoraj w radio musieli się trochę natrudzić mając przed oczami prognozy o bardziej zachmurzonym niebie – podczas, gdy od rana było przeważnie pogodnie. Dzisiaj jest wręcz odwrotnie – przed nami, ponoć, bardzo pogodny dzień, a tu “lipa”… Niebo przeważnie zachmurzone z tylko nieśmiałymi przejaśnieniami… No, chyba że w późniejszych godzinach się bardziej rozpogodzi. Jednak, jak na zimę dla mnie jest nie najgorzej, bo leży kilka cm świeżego “puchu”, który (poza miejscami solonymi) nie powinien się topić. A przy tym, pomimo sporego na razie zachmurzenia, trochę się “przeciera”, a wiatr jest słaby. Przed nami kolejna doba z całodobowym mrozem w sporej części Polski – kto wie, czy nie najmroźniejsza podczas tegorocznego lutego, jak i w ogóle całej zimy (w skali całego kraju). A później lekka zima, z możliwymi niezbyt silnymi opadami śniegu, zwłaszcza w S/E/C części kraju. Bliżej połowy lutego prawdopodobna ewolucja ku temperaturom “przez zero” (a może i lutowemu przedwiośniu, zwłaszcza w cieplejszych regionach) i raczej przy aurze suchej lub z niewielkimi opadami. Takie są przynajmniej ostatnie prognozy.