
Zjawiskowo rozpoczęliśmy rok 2018
Rok 2018 jeszcze na dobre się nie rozkręcił, a już uraczył nas niezwykłym zjawiskiem optycznym nazywanym „halo słoneczne”, a także wyjątkowo pięknym zachodem Księżyca pochodzącym z tzw. wilczej pełni.
Oba zjawiska miały miejsce na Podkarpaciu w rejonie Sędziszowa Małopolskiego, gdzie „na posterunku”, jak zwykle jest czujny nasz czytelnik Witek Ochał.
Halo Słoneczne było wyjątkowo duże. Przypomnijmy, powstaje ono w czasie załamania się światła na kryształkach lodu znajdujących się w atmosferze. Występuje w czasie słonecznej pogody podczas zachmurzenia typu Cirrus i Cirrostratus lub we mgle lodowej.
Z uwagi na to, że w atmosferze znajdują się różne rodzaje kryształów lodowych, a światło słoneczne przechodzi pod różnym kątem, występuje wiele efektów halo. Najczęściej dotyczą one koloru, od białego po kolory tęczy. Kolejnym efektem towarzyszącym bywają słońca poboczne tzw. para helionów. Podczas obserwacji pamiętajmy o zachowaniu ostrożności. Światło słoneczne jest szkodliwe dla naszych oczu, dlatego należy zaopatrzyć się w specjalny filtr, który umożliwi prawidłową obserwację zjawiska halo.
Z kolei zdjęcie pięknego zachodu Księżyca zostało wykonane dziś 02.01 o godz. 07:11. Jest to zachód tzw. superksiężyca. Zjawisko było związane z jego pełnią, która pokrywa się w tym czasie z najbliższą odległością względem Ziemi. O tej porze jest również nazywana „wilczą pełnią”.
Piękne oba zjawiska i dobrze,że kolega był czujny i był w dobrym miejscu i właściwym czasie (dużo pomogła matka natura)....👌👌👌
Halo księżycowe w Mielnie. Godzina 3 nad ranem :)