
W Warszawie o godz. 13:30 zrobiło się ciemno jak po zachodzie Słońca. Jakie zjawisko wywołało ten efekt?
Polska pozostaje jeszcze dziś 09.11 pod wpływem „zgniłego” wyżu XANDY. Powoduje on utrzymywanie się grubej optycznie warstwy niskich chmur, tym samym do powierzchni ziemi dociera niewiele promieniowania słonecznego.
Polska pod wpływem wyżu Xandy, 9 listopada br.
Zdjęcie satelitarne, 9 listopada br. o godz. 12:15. Dane: Sat24
Zdjęcie satelitarne wykonane 7 listopada br. około godz. 13:00. Dane NASA
Przykładowo, przebieg dobowy strumienia krótkofalowego we wtorek 07.11 w Warszawie nie przekroczył 80 W/m^2. Był moment, że w środku dnia spadł do wartości 4 W/m^2. O godz. 13:30 zrobiło się niemal tak ciemno jak po zachodzie Słońca – informuje współpracujący z naszą redakcją dr hab. Krzysztof Markowicz
Transmisja promieniowania przez chmury spadła do wartości ok 1-2%! Dane z radiosondażu pokazują, że grubość geometryczna chmur tego dnia sięgała 2 km. Można sobie zadać pytanie, jak gruba optycznie była to chmura?
W zakresie widzialnym chmury w zasadzie nie pochłaniają promieniowania słonecznego. Można powiedzieć, że mniej niż raz na 1000 rozproszeń fotonu w chmurze dochodzi do jego pochłonięcia.
Ostatni z załączonych wykresów obrazuje transmisję promieniowania przez chmurę w zależności od jej grubości optycznej w przybliżeniu 2-strumieniowym. Różne krzywe odpowiadają innemu albedo pojedynczego rozpraszania - czyli prawdopodobieństwu rozproszenia fotonu w chmurze. Jeśli przyjąć, że transmisja promieniowania wynosi 5% (pozioma przerywana linia), to odpowiada to chmurze o grubości optycznej ok. 80. W pierwszym przypadku foton jest absorbowany raz na 100 rozproszeń, zaś w drugim raz na 10000. Co z tego wynika? Widzimy, że to ile promieniowania przechodzi przez chmurę (w przypadku grubych optycznie chmur), zależy od niewielkiej zmiany absorpcji w chmurze. Wystarczy, że chmura rozwija się w powietrzu, które zawiera aerozole absorbujące. Wówczas prowadzi to do zauważalnej redukcji promieniowania dochodzącego do powierzchni ziemi.
Podobnie sprawa się ma z albedem chmury, które wykazuje zależność od zawartości aerozoli absorbujących. Efekt ten jest tym silniej widoczny, im grubsza optycznie chmura. Jest to dość oczywiste, bo wówczas rośnie droga pokonywana przez fotony, a tym samym rośnie prawdopodobieństwo absorpcji. W tym przypadku nawet, jeśli zawartość cząstek absorbujących jest niewielka, efekt jest zauważalny w postaci zmiany albedo chmury i transmisji promieniowania – dodaje Krzysztof Markowicz.
Jeszcze nie ma 13:30😃
Tytuł odnosi się konkretnie do wtorku 7 listopada br. ;)
Eeee to przedawnienie ☺
Spoko