Nie lekceważmy wysokiej temperatury w górach – apeluje GOPR
Nad Polskę nadciągnęła zapowiada fala upałów. Wysokie temperatury zagościły również w górskich dolinach, gdzie miejscami notujemy obecnie blisko 30 st. C. Apelujemy do turystów o rozwagę, szczególnie dotyczy to osób, które będą w najbliższych dniach przemierzać bieszczadzkie i beskidzkie szlaki. W tej części kraju wysoka temperatura utrzyma się najdłużej, a ponadto w drugiej połowie tego tygodnia wzrośnie ryzyko burz.
Mimo, że na samych szczytach jest chłodniej, bo przykładowo na Tarnicy podczas tej fali upałów spodziewamy się maksymalnie około 22/25 st. C., to wchodząc tracimy dużo energii oraz jesteśmy narażeni na promieniowanie słoneczne, zwłaszcza na nieosłoniętych szlakach, których w Bieszczadach nie brakuje (np. Połoniny). Brak odpowiedniego nawadniania, kremów z filtrem, okrycia głowy i okularów przeciwsłonecznych, gwarantuje nam niemal pewne ryzyko odwodnienia i udaru cieplnego.
Zdjęcie z archiwum bieszczadzkiego GOPR-u
GOPR przypomina, aby nie lekceważyć wysokiej temperatury w górach. Wędrując po szlakach trzeba zachować w tym czasie środki ostrożności. "Wybierajmy krótsze trasy, róbmy częste odpoczynki w miejscach zacienionych i pamiętajmy o piciu dużej ilości wody" - mówiła w rozmowie z naszą redakcją Karolina Kiwior, ratownik z grupy bieszczadzkiej GOPR. „W przypadku nadmiernego osłabienia i przegrzania organizmu należy jak najszybciej wezwać fachową pomoc. Przed wyjściem w góry warto ściągnąć ze strony GOPR-u specjalną aplikację na telefon komórkowy, aby w sytuacji zagrożenia ratownicy mogli łatwo namierzyć poszkodowane osoby. Dzięki temu, skróci się do minimum nas czas dotarcia na miejsce zdarzenia” – dodała Kiwior.
Pamiętajmy, że w górach w czasie wysokich temperatur, marsze zawsze powodują szybsze zmęczenie organizmu, dlatego należy ze sobą zabrać większą ilość płynów, aby nie dopuścić do odwodnienia organizmu. W niedzielę 30.07 bieszczadzcy ratownicy znosili z gór pierwszego turystę z powodu odwodnienia! Dziś 31.07 podobną interwencję odnotowali na Połoninie Wetlińskiej, gdzie również turysta stał się ofiarą wysokiej temperatury i nasłonecznienia.