| |
Zagrożenie!
Trybunał Sprawiedliwości nakazał zamknięcie kopalni w Turowie. "Mamy problem", bo dostarcza węgiel brunatny do produkcji 7% energii elektrycznej w Polsce

Trybunał Sprawiedliwości nakazał zamknięcie kopalni w Turowie. "Mamy problem", bo dostarcza węgiel brunatny do produkcji 7% energii elektrycznej w Polsce

Czechy od co najmniej lutego prowadzą spór z Polską. Chodzi o kopalnie węgla brunatnego w Turowie. Nasi południowi sąsiedzi zaskarżyli Polskę, gdyż są przeciwni rozbudowaniu odkrywki węgla brunatnego, a także nie chcą, aby kopalnia miała przedłużoną wygasającą koncesję górniczą w Turowie aż do roku 2044. Generalnie problem dotyczy wód gruntowych, bo kopalnia odkrywkowa jest przyczyną gigantycznego zużycia wody i obniżenia jej poziomu. Czesi obawiają się dalszego obniżenia poziomu wody na ich terytorium, gdyż działalność kopalni prowadzi do znacznego odpływu wody, a to może zagrozić zaopatrzeniu w wodę pitną dla ich obywateli. Pamiętajmy, że wydobycie węgla brunatnego wiąże się z odwadnianiem złóż, aby te mogły być wydobywane. Sprawa wylądowała w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dziś 21 maja 2021, TSUE nakazał Polsce natychmiastowe zatrzymanie wydobycia w kopalni węgla brunatnego Turów. Zakaz ma obowiązywać do momentu wydania rozstrzygnięcia w tej sprawie. Problem w tym, że kopalnia ta dostarcza węgiel kamienny do elektrowni Turów mającej moc około 2 GW, co stanowi około 7-9% polskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Wstrzymanie wydobycia w kopalni, w praktyce oznacza wyłączenie elektrowni!!

Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego w Turowie. Foto: Anna Uciechowska

Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego Turów, postanowienia TSUE, groźba wyłączenia elektrowni, spór z Czechami

Kopalnia w Turowie ma wstrzymać wydobycie węgla brunatnego. Postanowienie TSUE

Jak czytamy w postanowieniu, TSUE wziął pod uwagę argumenty dotyczące możliwego wyłączenia elektrowni, ale uznał, że Polska da sobie radę, gdyż będzie mogła się ratować importem energii elektrycznej od swoich partnerów.

- „W odniesieniu w szczególności do twierdzenia Polski, zgodnie z którym zarządzenie tych środków pociągnęłoby za sobą, ze względu na układ technologiczny elektrowni Turów, nieodwracalne zatrzymanie tej elektrowni, wiceprezes stwierdziła, że to państwo członkowskie nie poparło tego twierdzenia dowodami i że, nawet jeśli nagła niedostępność danej elektrowni może powodować negatywne skutki, operatorzy systemu elektroenergetycznego są w stanie tak zrównoważyć sieć elektroenergetyczną, aby zrekompensować taką niedostępność. Tak więc Polska nie wykazała w wystarczający sposób, że zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów wiązałoby się z rzeczywistym zagrożeniem jej bezpieczeństwa energetycznego, zaopatrzenia polskich odbiorców w energię czy też dla transgranicznych przesyłów energii. Ponadto podnoszona przez Polskę szkoda wynikająca z niemożności realizacji ważnych projektów i inwestycji w dziedzinie energetycznej nie może w każdym razie przeważyć nad względami związanymi ze środowiskiem naturalnym i zdrowiem ludzkim. Wreszcie, wskazywana przez Polskę szkoda społeczno-gospodarcza związana z likwidacją miejsc pracy pracowników kopalni i elektrowni Turów oraz osób zatrudnionych przez przedsiębiorstwa będące podwykonawcami stanowi w istocie szkodę o charakterze finansowym, która nie może, jeśli nie zajdą wyjątkowe okoliczności, zostać uznana za nieodwracalną, ponieważ odszkodowanie pieniężne może co do zasady przywrócić poszkodowanemu sytuację sprzed wystąpienia tej szkody”- napisano.

Politycy z obozu władzy krytyczni postanowieniu TSUE

Do postanowienia TSUE negatywnie odnieśli się politycy z koalicji rządzącej. Europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki za skandaliczną uznał decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE o natychmiastowym wstrzymaniu wydobycia węgla w kopalni Turów.

"TSUE kolejny raz samozwańczo zabrał sobie polskie uprawnienia. Za chwile się okaże, że Polacy w ogóle nie mogą się rządzić we własnym kraju. To teraz jeszcze niech TSUE wyłączy nam Bełchatów i Opole, nie mamy jeszcze atomu, więc zostanie tylko NS2 [Nord Stream2]. Ciekawe kiedy szerokie polskie elity się obudzą i zauważą, że to już dawno nie jest spór, czy jesteś za, czy przeciw UE - tylko dyskusja o czymś znacznie ważniejszym" - skomentował decyzję Patryk Jaki.

Do decyzji TSUE odniosła się również Polska Grupa Energetyczna. -"Decyzja TSUE to droga do dzikiej transformacji energetycznej. Unijny zielony ład na naszych oczach ponosi porażkę" - skomentowano.

Aktualizacja godzina 18:54 - Oświadczenie w sprawie decyzji TSUE wydał premier Mateusz Morawiecki. Czytamy w nim - "Dzisiejsza decyzja TSUE jest bezprecedensowa i sprzeczna z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Podjęte działania są nieproporcjonalne. Decydowanie w ramach tzw. środków tymczasowych o natychmiastowym zamknięciu niezwykle skomplikowanego mechanizmu energetycznego jest w istocie próbą rozstrzygnięcia sporu. Trzeba wyraźnie podkreślić, że na ten moment TSUE nie rozstrzygnęło zasadniczego sporu. Dzisiejsza decyzja ingeruje jednak w sposób nieodwracalny w jego istotę. Polski rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polski".

DobraPogoda24.pl, TSUE


Komentarze
Roman

No to pięknie, zaraz to będziemy słyszeć w mediach reżimowych, jaka ta UE zła, a Polska wspaniała.

21 maj 2021 - 14:47
Odpowiedz
Marcin

Nie ma się z czego cieszyć. Rachunki za prąd sporo wzrosną. OZE jest zawodne co pokazała tegoroczna zima w Teksasie. Elektrownie wodorowe to niszczenie zasobów wodnych. Tylko atom może nas uratować.

22 maj 2021 - 08:03
Odpowiedz
TADEUSZ

W elektrowni Turów, węgiel brunatny należy zastąpić węglem kamiennym a z kopalni zrobić jezioro, niedostępne dla Czechów. Zrobić boksy/baseny błotne/ i będziemy się leczyć i prowadzić rehabilitację. Przedsiębiorstwa Czeskie wywalić z Polski i tyle. Czechy to fałszywy naród.

08 czerwiec 2021 - 12:04
Odpowiedz