Herwart, Grisza czy Grzegorz? Redaktorzy nie potrafią odczytywać map synoptycznych

Od zawsze powtarzamy, aby informacje pogodowe czerpać ze stron, które specjalizują się w danej dziedzinie. Ilość pomyłek w ogólnych portalach informacyjnych jest tak wielka, że nie nadają się one do cytowania. Jeszcze gorzej, gdy na stronie pogodowej jesteśmy wprowadzani w błąd, co tylko może świadczyć o tym, że nie jest to portal prowadzony przed ludzi kompetentnych. Jeden z ostatnich przykładów dotyczy obecnej wichury, spowodowanej przez niż wtórny HERWART.

W mediach kilka dni temu zagościło imię Grzegorz. Skąd się wzięło?

Na mapach synoptycznych pojawił się niż o imieniu Grischa. Nazwa została tradycyjnie nadana przez Instytut Meteorologiczny na berlińskim uniwersytecie (Freie Universität Berlin). Zwyczaj ten zapoczątkowała w 1954 roku Karla Wege. Imię Grischa pochodzi z języka rosyjskiego, dlatego chcąc znaleźć polski odpowiednik, „wymyślono” Grzegorza.

Położenie niżu Herwart i Grischa. Sobota 28 października o godz. 02:00

Problem jednak w tym, że to nie ten niż przynosi nam niedzielną 29.10 wichurę, a niż Herwart. Powstał on minionej doby nad Morzem Norweskim, a następnie przez południową Skandynawię przemieścił się nad południowy Bałtyk i kieruje się obecnie przez Podlasie nad Białoruś.

Prognozowane położenie niżu Grischa i Herwart o godz. 13:00, 29 października br.

Od kilku dni było wiadomo, że to niż wtórny, będzie odpowiedzialny za wichurę. Nie był on jeszcze wtedy widoczny na mapach, co jest charakterystyczne dla tego typu dynamicznych ośrodków niżowych, które dość często pojawiają się na mapach dopiero kilkanaście godzin przed uderzeniem. Stąd w mediach Grzegorz, Grisza, zamiast Herwart.

Prognozowane położenie niżu Herwart w poniedziałek 30.10 o godz. 13:00

Jak widać, w poniedziałek 30.10 niżu Grischa już nie będzie, ale Herwart na wschodzie i południowym-wschodzie Polski przez znaczną część dnia, wpłynie jeszcze na prędkość wiatru.