Wichura 18/19 stycznia: zagrożona południowa połowa kraju
Wczoraj 16.01 po kilku dniach stabilnej pogody, wkroczyliśmy w okres zmiennych i dynamicznych warunków atmosferycznych. Zmianę przyniósł niż ze strefą frontową niosącą opady śniegu i miejscami śniegu z deszczem. W wielu miejscach krajobrazy zdołały się zabielić, a przez to aura przypomina warunki zimowe, mimo, że temperatura wzrosła za sprawą napływu łagodniejszej masy powietrza.
Na naszą uwagę zasługuje kolejny niż, który przemieszczając się szybko nad Atlantykiem pod prądem strumieniowym, jutro 18.01 przez Morze Północne wejdzie nad obszar Niemiec, a następnie Polski.
Prognozowane centrum układu niżowego o godz. 22:00, 18 stycznia. Model ICM UM
W czasie jego przejścia powrócą opady śniegu i miejscami deszczu ze śniegiem, ale również w wyniku zwiększenie poziomego gradientu ciśnienia wzrośnie prędkość zachodniego i południowo-zachodniego wiatru. Musimy się zatem liczyć nie tylko z zagrożeniem wiatrowym, ale także z wystąpieniem zawiei i zamieci śnieżnych, zwłaszcza na wschodzie, południu oraz miejscami na północy kraju.
Modele numeryczne jeszcze nieznacznie różnią się prognozą trajektorii ośrodka niżowego. Jest to niezwykle ważny element pogodowej układanki, bowiem od niego ostatecznie zależy prędkość wiatru, dlatego jutro 18.01 przed południem przedstawimy najnowsze wyliczenia.
Obecnie z dość dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że najsilniejszego wiatru należy się spodziewać na obszarze południowej połowy kraju. Aktualne dane wskazują, że centrum niżu w czwartkowy 18.01 wieczór znajdzie się nad Pomorzem Zachodnim, gdzie ciśnienie spadnie do około 979/980 hPa.
Wstępnie prognozowane porywy wiatru, od godz. 19:00, do godz. 22:00, 18 stycznia br. Model ECMWF
W ciągu nocy 18/19.01 niż zacznie się kierować w stronę naszej granicy z Białorusią. W tym czasie po jego południowej i południowo-zachodniej stronie spodziewana jest wichura z porywami wiatru do około 70-100 km/h. W rejonach podgórskich, zwłaszcza na Dolnym i Górnym Śląsku wiatr może być znacznie silniejszy.
juz dzisiaj w nocy byly spore podmuchy :)
O to u mnie nieźle powieje 😐
Kiedyś takie układy niżowe uderzające w nas znad Morza Północnego - z wichurami, skokami ciśnienia i temperatury, opadami, bardzo zmienną aurą - były typowe dla odwilży zimowych. Ale już od wielu lat przeważają w naszym kraju w sezonach zimowych okresy pogody bezmroźnej (zwłaszcza w porze dziennej), które wcale nie łączą się z gwałtownymi zjawiskami powodowanymi przez głębokie niże. Co potwierdzają statystyki średniej prędkości wiatru, parametru który w moim regionie od wielu lat wykazuje tendencję spadkową. Mówiąc dobitnie: od długiego już czasu ewolucja naszych zim jest taka, że stają się stopniowo coraz "spokojniejsze".
U nas też będzie wiało... Dobrze że ciśnienie będzie wyższe... :)
Patrzę i własnym oczom nie wierzę. Na jednym z czołowych gazetowych portali informacyjnych właśnie zamieścili (o godzinie 10:47) nagłówek: "WARSZAWA TONIE W ŚNIEGU. ALE SYPNĘŁO!" Myślałem że to jakiś żart, reklama jakiegoś występu kabaretowego, ale nie, dziennikarz zupełnie serio tak właśnie nazwał te 5 (pięć) centymetrów (topniejącego już) śniegu, który spadł w stolicy wieczorem i w nocy. Może jest za młody by pamiętać, że np. w lutym 2010 roku w Warszawie mieliśmy PONAD PÓŁ METRA "białego puchu", no ale ktoś starszy mógł mu to chyba powiedzieć, zanim umieścili taki raczej dość absurdalny nagłówek. Zresztą, nie trzeba sięgać pamięcią aż do tak zamierzchłej historii, bo nawet w dwóch ostatnich sezonach zimowych, raczej nieszczególnie śnieżnych, najwyższa pokrywa śniegu w Warszawie sięgała 10 i 12 cm. Bądźmy poważni, jeszcze trochę brakuje, by miasto w tych 5 centymetrach "utonęło".
Jest szansa na wyładowania następnej nocy. Jet stream i drobna chwiejność może coś być, może nawet liniówka
U nas powieje w nocy z czwartku na piątek....