W tym roku burze i wichury przestraszyły Polaków. Ponad 60% z nas obawia się ekstremalnych zjawisk atmosferycznych!
Po 11 sierpnia br. burze i wichury przestraszyły Polaków nie na żarty. Na zlecenie InterRisk domu badawczego ARC Rynek i Opinie zapytano Polaków o obawy dotyczące głównych zagrożeń dla ich domów i mienia. Z badania wynika, że w ciągu ostatniego roku najbardziej wzrósł strach przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, jak burze czy wichury. Bardziej boi się ich aż 63% z nas! Wg danych InterRisk te obawy nie biorą się znikąd. W III kwartale ubezpieczyciel odnotował aż 40% wzrost zgłaszanych szkód spowodowanych przez żywioły w porównaniu do analogicznego okresu w roku 2016.
W badaniu InterRisk zapytano Polaków o to, czy ich zdaniem w ciągu ostatniego roku wzrosło ryzyko związane z którymś z głównych zagrożeń dla ich mienia, czy nieruchomości. Przy możliwości wyboru maksymalnie dwóch wskazań, okazało się, że zdecydowanie największy wzrost obaw dotyczył gwałtownych zjawisk pogodowych – burz, wichur, na które wskazało 63% pytanych. W porównaniu z innymi rodzajami ryzyka, jak pożar (9%), powódź (15%), włamanie (16%), to wyróżniający się wynik. 27% osób zadeklarowało, że zagrożenie dla ich domów i mieszkań oraz majątku nie wzrosło.
MCS nad Polską. 10 sierpnia 2017 roku o godz. 07:30. Dane sat24
„Burzliwy” rok 2017
Rok 2017 należy do wyjątkowo intensywnych, jeśli chodzi o gwałtowne zjawiska pogodowe. Nad Polską przeszły niszczycielskie nawałnice oraz wichury, które spowodowały wiele strat. Według ekspertów InterRisk zwiększone obawy Polaków przed szkodami, jakie mogą spowodować te zjawiska, nie są bezpodstawne. –Ten rok, a szczególnie sezon letni, jest absolutnie wyjątkowy pod względem zgłoszeń szkód spowodowanych działalnością żywiołów. Łącznie w okresie od lipca do września odebraliśmy ich aż o 40% więcej niż w podobnym okresie rok wcześniej. Dodatkowo, na wyobraźnię Polaków oddziałują także wiadomości o niszczycielskich zjawiskach pogodowych na świecie, jak huragany, które spustoszyły Karaiby czy wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. W dodatku 2017 rok nadal się nie skończył i nie możemy zamknąć jeszcze pogodowego bilansu – zaznacza Anna Olejarczyk, dyrektor Departamentu Taryfowych Ubezpieczeń Majątkowych w InterRisk. Również Polska Izba Ubezpieczeń odnotowała wzrost wartości odszkodowań za szkody spowodowane żywiołami. Według jej danych ich suma w II kw. 2017 r. wyniosła 696,6 mln zł, o 16,8% więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej.
Polak może być mądry przed szkodą
Przed samym ryzykiem dotknięcia naszego domu, czy mienia szkodami wywołanymi pogodą nie da się całkowicie zabezpieczyć. Od samych strat są oczywiście ubezpieczenia. – Wciąż wiele domów i zabudowań w Polsce nie jest ubezpieczone lub jeśli jest, to w minimalnym zakresie. Wzrost obaw w ogóle społeczeństwa sugeruje, że coraz więcej osób uświadamia sobie ryzyko i wyjątkową nieprzewidywalność zjawisk pogodowych. To może skłonić część z nich do rozważenia ubezpieczenia swojej nieruchomości i mienia lub do rewizji oferty, z której już korzystają, np. urealnienia sum ubezpieczenia na polisie albo wykupienia wariantu ubezpieczenia zapewniającego pokrycie kosztów lokalu zastępczego, gdy dom nie nadaje się do zamieszkania – mówi Anna Olejarczyk.
Osoby, które już ubezpieczyły swój dom i dobytek przed żywiołami, powinny zwrócić uwagę na sposób postępowania po szkodzie. W przypadku wielu z nich stosuje się uproszczony proces likwidacji, który pozwala przystąpić do naprawy uszkodzonego mienia bez czekania na przyjazd naszego rzeczoznawcy. W takim przypadku należy jednak koniecznie udokumentować szkody, np. zrobić zdjęcia, które pozwolą na obliczenie wysokości odszkodowania przez ubezpieczyciela. – Po udokumentowaniu szkód, możemy przystąpić do zabezpieczenia naszego dobytku przed dalszym uszkodzeniem, np. poprzez usuniecie wody z pomieszczeń i wietrzenie ich. Warto także pamiętać, aby usuniętych uszkodzonych przedmiotów, jak wypaczone pod wpływem wody drzwi, nie wyrzucać. Należy je odłożyć do czasu oględzin rzeczoznawcy lub uzyskania odszkodowania. Zbierajmy też rachunki i faktury za robociznę i ewentualnie wymienione przedmioty, to wszystko usprawni proces uzyskania odszkodowania – wyjaśnia Piotr Żuk, dyrektor Departamentu Likwidacji Szkód w InterRisk.
Informacja prasowa InterRisk
Trzeba zbierać dokumentację jak Mówisz,wszystkie faktury i najważniejsze zdjęcia, filmy....To jest właśnie podstawa do odszkodowania.Dobrze informować społeczeństwo co i jak...Wielu lekceważy i nie robi zdjęć (bo po co) - a to niekiedy duża pomoc.Niestety tak co rok może być więcej.....