| |
Zagrożenie!

Korea Północna zbudowała bombę wodorową. Dziś 03.09 przeprowadziła test i wywołała wstrząs sejsmiczny

Amerykańska Agencja Sejsmiczna podała, że dziś 03.09 o godz. 05:30 (czasu polskiego) w Korei Północnej doszło do trzęsienia ziemi. Miało ono siłę 6,3 stopnia w skali Richtera. Według Amerykanów centrum wstrząsów znajdowało się w rejonie, gdzie Pjongjang przeprowadza próby nuklearne. Według specjalistów z Chin epicentrum znajdowało się "na poziomie gruntu". Eksperci z obu tych krajów sugerują, że przyczyną wstrząsu był kolejny próbny wybuch jądrowy przeprowadzony przez Koreę Północną. Kilka minut po teście (o godz. 05:38) odnotowano wstrząs sejsmiczny o sile 4.1 st.

Agencja AFP poinformowała, że wstrząs był odczuwalny przez 8 sekund w północno-wschodnich Chinach, między innymi w mieście Czangczun. Leży ono około 400 kilometrów na północny-zachód od miejsca północnokoreańskich prób nuklearnych w Punggye-ri. W miasteczku Yanji, 20 kilometrów od północnokoreańskiej granicy, wstrząsy były tak silne, że część mieszkańców uciekła z domów.

Odnotowany test broni jądrowej i wstrząs sejsmiczny w Korei Północnej

Zanotowany wstrząs w Korei Północnej

Dzisiejszy wstrząs sejsmiczny był 10 razy silniejszy od poprzedniej próby nuklearnej. Władze Korei Północnej ogłosiły, że zbudowały bombę wodorową, którą można umieścić w rakiecie. W oświadczeniu telewizyjnym przekazano, że testy bomby zakończyły się sukcesem. Wcześniej północnokoreański dyktator Kim Dzong Un dokonał inspekcji zakładów, gdzie trwają prace nad nową bronią. Jej moc ma dochodzić do setek kiloton i może zostać zdetonowana na dużych wysokościach.

Rejon przeprowadzania testu broni jądrowej w Korei Północnej. Grafika: CNN

Mapa miejsce przeprowadzenia testu w Korei

Kim Dzong Un podkreślił, że nowa broń została skonstruowana wyłącznie z elementów dostępnych w kraju. Pjongjang deklaruje, że może stworzyć tyle bomb wodorowych, ile będzie potrzebował. Była to już 6 próba nuklearna Korei Północnej.

Wizyta Kima w zakładach produkujących broń jądrową. Zdjęcie: koreańska agencja KCNA

Kim Korea


Komentarze
Kowalski Stanisław Tomasz

No i to jest konkret. Teraz spokojnie można wprowadzić tam demokrację.

03 wrzesień 2017 - 11:50
Odpowiedz