Tajemnicza „spirala” nad Rosją
Wczoraj 26.09 w wielu miastach, zwłaszcza na pograniczu Rosji i Kazachstanu, można było na niebie dostrzec niezwykły blask przypominający spiralę. Zjawisko wywołało niepokój i spekulacje. Sprawdźmy więc, czym ono jest?
Po raz pierwszy tego typu „anomalie” ujawniono w listopadzie i grudniu 2009 roku. Wówczas nad północną Norwegią i Szwecją przez około 10 minut występowała tajemnicza spirala emitująca wiązki światła.
W sieci zawrzało i rozpoczęła się dyskusja, która wskazywała na meteor (szybko odrzucono, bo emisja światła trwała za długo) lub rzadki rodzaj zorzy polarnej. Odezwali się również entuzjaści UFO z twierdzeniem, że może to być wejście do tunelu czasoprzestrzeni. Wszystkie te wyjaśnienia okazały się oczywiście wyssane z palca.
W rzeczywistości do eksperymentu przyznała się rosyjska armia. W oświadczeniu stwierdzono, że był to test rakiety RSM-56 Buława. Próba rakiety nie była udana, dlatego pod koniec testu pojawiły się nieprawidłowości.
Co ciekawe, amerykańska armia (posiada podobną technologię) przed wyjaśnieniem Rosjan, poinformowała, że zjawisko było efektem awarii rakiety. Stwierdzono, że dysza w górnej warstwie atmosfery uległa zniszczeniu, powodując wyrzut spalin na boki, a przez to cała rakieta została wprawiona w ruch spiralny.
Tymczasem podobny test można było zauważyć w poniedziałek 26.09 wieczorem. Niezwykły blask pochodził z międzykontynentalnej rakiety balistycznej RS-12M Topol.
Rakieta została zauważona przez obserwatorów śledzących poczynania rosyjskiej armii. Na poniższej mapie zaznaczono rejon, gdzie rozpoczął się test.
Rakieta została wystrzelona na północy obwodu astrachańskiego w pobliżu rzeki Wołgi i nieodległej granicy z Kazachstanem. Jak informuje serwis Russia Military Watch, tajemniczy spiralny blask miał na celu przetestowanie zaawansowanej wersji głowic. Rakieta dotarła do wyznaczonego celu w Saryszagan na terytorium Kazachstanu, gdzie znajduje się wojskowy obiekt do badań rakietowych.
Zdjęcia: VK