Skandal w IMGW. Praca za seks z dyrektorem?!

Od dawna wiadomo, że w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie jest najlepiej. Ciągłe afery i przekręty zostały swego czasu nawet opisane w liście otwartym samych pracowników (list). Tymczasem w zeszłym roku Mieczysław O. – wieloletni dyrektor instytutu usłyszał zarzuty i trafił do aresztu. Po ponad roku prowadzonego śledztwa, na światło dzienne wychodzą kolejne szokujące ustalenia śledczych.

Z informacji zebranych przez dziennikarzy wynika, że były dyrektor instytutu zatrudnił na etacie 19-latka, który ukończył jedynie gimnazjum – informuje Super Express. Jak twierdzą prokuratorzy, młody mężczyzna był jego kochankiem, któremu płacił za seks z pieniędzy IMGW!

Mieczysław O. to doktor habilitowany i autor wielu naukowych publikacji. Z Instytutu Meteorologii, którym kierował od 2006, do 2015 r. uczynił prywatny folwark, do czasu jego aresztowania w lipcu 2016 roku. Według śledczych, były dyrektor wyrządził szkodę w mieniu instytutu na ponad 1 mln zł i przyjął łącznie blisko 800 tys. zł łapówek – czytamy dalej.

Mieczysław O. - były dyrektor IMGW

Pasją dyrektora byli młodzi mężczyźni, z którymi umawiał się przez internet i spotykał w całej Polsce. W sieci poznał 19-letniego Patryka. Zaczęło się od płatnych spotkań w hotelach. Najpierw wymiana uprzejmości, potem alkohol, a w końcu seks. Nastolatek dostawał od dyrektora od 100 do 350 zł za spotkanie. W końcu dyrektor zaoferował mu etat w jednym z zamiejscowych oddziałów IMGW z pensją 1300 zł. Kiedy Patryk odchodził z pracy, zarabiał już 2000 zł, mimo że nie ukończył żadnej szkoły poza gimnazjum.

Mieczysław O. odmówił składania wyjaśnień oraz nie przyznaje się do zarzutów.