Burze znad Niemiec wybrały Czechy, ale dzisiaj 23.06 miejscami będą silne także w Polsce

Trzeba przyznać, że rozwinięcie się płytkiego niżu Paul (mapa synoptyczna) pomiędzy strefami frontowymi bardzo namieszało we wczorajszej 22.06 prognozie konwekcyjnej. Żaden model numeryczny nie był wstanie precyzyjnie określić trajektorii ośrodka z wyprzedzeniem 24h, dopiero najnowsze prognozy z wyprzedzeniem 6-12h wprowadzały korektę, a to zupełnie popsuło wydaną prognozę. Krótko mówiąc - wczorajsza 22.06 prognoza konwekcyjna okazała się w dużej części błędna, gdyż silne burze pojawiły się miejscami tylko na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, lokalnie w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku i na południu Małopolski oraz Górnego Śląska.

Zanotowane wyładowania doziemne w ciągu minionej doby 22/23.06 br. 

Jest to sytuacja nietypowa, bowiem zazwyczaj mamy do czynienia z przejściem z zachodu „normalnego” frontu, który dość dobrze jest obrazowany w wyliczeniach. Miniona sytuacja była jednak bardzo rzadka, a poza tym dynamiczna. Przypomnijmy, mieliśmy do czynienia najpierw z ciepłym wycinkiem frontu na którym powstał rozległy MCS, za nim podążała linia zbieżności wiatru, a całość domykał chłodny front atmosferyczny. Na tym zamieszaniu powstał jeszcze dodatkowo płytki niż, który niemal całkowicie przesunął w nocy 22/23.06 chwiejną masę powietrza nad Czechy.

Mimo to, jest dzisiaj 23.06 spora szansa na burze w Polsce, zwłaszcza w centrum, na wschodzie i południowym-wschodzie. Wraz z pojawieniem się miejscami przejaśnień zacznie szybko wzrastać chwiejność masy powietrza, w której będą się rozwijać komórki burzowe. Do godzin późno-popołudniowych przesuną się na wschód i południowy-wschód kraju, aż wyjdą nad Ukrainę. W rejonie burz spodziewane są intensywne opady deszczu i lokalnie gradu, a także bardzo silne porywy wiatru – punktowo powyżej 70-90 km/h. Zachęcamy do zapoznania się z wydaną prognozą oraz do śledzenia danych meteorologicznych.