Dynamiczna zmiana warunków pogodowych 02/03.01 - spadek temperatury, cofka, silny wiatr, opady śniegu i lokalne burze
Przed nami dynamiczna zmiana warunków pogodowych. W kolejnych kilkudziesięciu godzinach Polska pozostanie w obszarze pomiędzy przemieszczającym się niżem Zeetje znad Skandynawii przez Morze Bałtyckie w kierunku krajów nadbałtyckich, a rozwijającym się wyżem Angela znad Wysp Brytyjskich. Taki układ baryczny spowoduje wzrost gradientu ciśnienia, a w konsekwencji nasilenie się północno-zachodniego wiatru i adwekcję chłodniejszego powietrza.
Prognozowany układ baryczny w środę 3 stycznia br. o godz. 13:00
Dodatkowo przez kraj będą się przemieszczać fronty wtórne z przelotnymi opadami, głównie śniegu, które w wielu regionach zabielą krajobrazy, a miejscami utworzą pokrywę śnieżną.
Prognozowana grubość pokrywy śnieżnej do czwartkowego 03.01 poranka
Północny wiatr spowoduje spiętrzenie wody na Bałtyku i powstanie około 6-8 metrowych fal wędrujących nad polskie wybrzeże. Sytuacja będzie szczególnie trudna w środę 02.01 w Zatoce Gdańskiej oraz na Mierzei Wiślanej, gdzie z powodu cofki należy monitorować poziom rzek wpadających do Bałtyku.
Prognozowana wysokość fal i ich kierunek przemieszczania na Bałtyku w środę 02.01. Model ICM
Wiatr nad wybrzeżem oraz w głębi lądu, zwłaszcza w rejonie przelotnych i intensywnych opadów konwekcyjnych może osiągać nawet 90-105 km/h! Miejscami, głównie w woj. pomorskim oraz w zachodniej połowie warmińsko-mazurskiego będą możliwe również burze śnieżne z uwagi na tzw. efekt morza.
Warszawa jedynie przycukrzona, a miejscami wręcz zupełnie bez śniegu. Póki co opady były nieznaczne i jeszcze przeważnie na lekkim plusie, przy dodatniej temperaturze także gruntu oraz silniejszym wietrze. W takich okolicznościach jak ostatnio położenie w Kotlinie Warszawskiej oraz wpływ MWC nie jest bez znaczenia. Dopiero w nocy chwycił wyraźniejszy mróz, ale za to przestało padać. Im dalej poza aglomerację warszawską tym pokrywa coraz większa - właściwie we wszystkich kierunkach, zwłaszcza na E i S. ->>> Natomiast pozostałości po opadach deszczu i topiącego się śniegu "zmroziło", a przy tym czwartkowy poranek jest tu zupełnie pogodny. Tak dużo pogodnego nieba nie mieliśmy tu w żadnym z ostatnich cieplejszych dni. Częściowo pogodnie będzie zarówno dzisiaj, jak i jutro - w "towarzystwie" ponownie całodobowego mrozu, który po raz ostatni mieliśmy dnia 20.12. ->>> A z piątku na sobotę (04/05.01) spodziewana kolejna strefa opadowa, która powinna już i tu przynieść pokrywę śnieżną. W ogóle śniegu dosypie w wielu miejscach Polski S/C/E, za to na najcieplejszym W/NW - gdzie najbardziej zaznaczy się odwilż - będzie padał już głównie deszcz. A potem ponowne ochłodzenie utrwalające pokrywę śnieżną lub "mrożące" wodę po opadach deszczu lub topiącego się śniegu (w zależności od regionu). ->>> Póki co w zakresie wiarygodnych prognoz nie widać ani "syberyjskich" klimatów, ani głębokiej i trwalszej odwilży - jak np. między Świętami BN a Nowym Rokiem. To co najbardziej imponuje to bardzo duża ilość śniegu w górach, nie tylko tych najwyższych. Jak widać potrzeba naprawdę głębokich i trwalszych odwilży, zwłaszcza z efektem fenowym, aby zimą nie było śniegu także w górach (lub było go mało). A tych, pomimo cieplejszego grudnia, od II połowy listopada tak naprawdę nie mieliśmy. ->>> Różnice między różnymi regionami pokazują jak często o jednoznaczną ocenę warunków pogodowych w skali całego kraju - zwłaszcza w naszym przejściowym klimacie. Mimo wszystko teraz częściej to aura późnojesienna będzie wyjątkiem, a zimowa regułą (inaczej niż w 3. dekadzie grudnia).