
Pierwszy dzień sierpnia nadal upalny oraz z silnymi burzami
Ostatni dzień lipca przyniósł największy upał na zachodzie kraju, gdzie spodziewaliśmy się nawet 33-35 st. C. Najwyższą temperaturę 35 st. C. zanotowano na stacji w Słubicach. W tym sezonie jest to do tej pory największa wartość zanotowana na terytorium Polski.
Temperatury maksymalne zanotowane w Polsce 31 lipca 2018 roku
Dziś 01.08 również spodziewamy się upału. Na przeważającym obszarze kraju temperatura wzrośnie do 30-32 st. C., a na zachodzie i południowym-zachodzie do co najmniej 32-34 st. C. (szczególnie Ziemia Lubuska).
Miniona doba przyniosła sporo burz, zwłaszcza na południowym-wschodzie kraju, gdzie pojawiły się liczne wyładowania, a także ulewne opady deszczu i lokalnie gradu oraz miejscami silne porywy wiatru.
Zanotowane wyładowania doziemne w ciągu minionej doby 31.07/01.08
Nasuwające się burze ze wschodu nad Podkarpacie i Lubelszczyznę. 31 lipca o godz. 18:00
Burze zmusiły strażaków do ponad 100 interwencji, głównie na północy i północnym-zachodzie Podkarpacia w powiatach: niżańskim, stalowowolskim i tarnobrzeskim. Uszkodzonych zostało 10 pokryć dachowych.
Burza w rejonie Sędziszowa Małopolskiego. Foto: Witold Ochał
Burza w rejonie Sędziszowa Małopolskiego. Foto: Grzegorz Broda
Pierwszy dzień sierpnia także przyniesie sporo silnych burz, szczególnie z upływem popołudnia i wieczorem. Największe ich prawdopodobieństwo występuje na wyznaczonym obszarze 30-60% (mapa z analizą prawdopodobieństwa).
Tak było ostro. W rejonie Tarnobrzega istny Armagedon
Patrząc się na prognozy, jak i zarówno na podstawie własnej autopsji, coś mi się wydaje, że także w tym roku to sierpień przyniesie nam najwyższe temperatury bezwzględne w sezonie (jak i 2018 roku). Przypuszczam, że będzie to miesiąc bardziej suchy od lipca – przynajmniej we E/S/C Polsce. Fale upału powinny być krótsze, ale mogą być intensywniejsze. A na jakiej podstawie tak sądzę? Otóż widać pewne przebudowywanie się pola nad Europą polegająca na likwidacji “blokady” skandynawskiej, a wraz z tym częstsze otwieranie się na cyrkulację W, ale z okresowymi jej zaburzeniami – częściej ze składową S (niż N). I takie właśnie upalne “podrygi” (z przejściową adwekcją z SW/S), na tle bardziej umiarkowanie letniej aury, przynoszą nam najczęściej najsilniejsze wzrosty temperatury – a o czym mogliśmy się przekonać np. w roku 2013 (silniejsze, ale niezbyt długie fale upału). ->>> I tu dwa zastrzeżenia: – są to tylko moje przypuszczenia (oparte jednak na realnych przesłankach), ale pewności oczywiście nie mam, – dotyczą na razie głównie I połowy sierpnia, dla której mamy już mniej lub bardziej wiarygodne prognozy (bo II połowa miesiąca to już czyste “gdybanie”). ->>> Generalnie coraz ciężej już nie tylko o chłodniejsze, ale i nawet umiarkowane termicznie lato – i to bez względu na to, czy przeważa aura sucha, czy jak w większej części Polski w lipcu bardziej wilgotna. Ochłodzenia takie jak w III dekadzie czerwca i na samym początku lipca będą się zdarzały, ale jak widać w realiach XXI wieku będzie o nie coraz bardziej trudno (coraz wyraźniejsze usłonecznienie, coraz więcej blokad cyrkulacji z adwekcją z S/E lub w ogóle słabą cyrkulacją, opady coraz bardziej zlewne, ale i zarazem krótsze, itd.). ->>> A dzisiaj, 1. dnia sierpnia, obszar z konwekcją powinien być mniejszy niż w poprzednich dniach lipca i zarazem także na S/E więcej miejsc z Tmax powyżej 30°C. Wczoraj w Słubicach zanotowano Tmax równe 35°C, zobaczymy czy dzisiaj gdzieś będzie jeszcze cieplej (upalniej), czy już nie (?). I na pocieszenie tych, którzy czekają już na jakieś ochłodzenie… Co najmniej 3-4 dni (od weekendu) z temperaturami bardziej umiarkowanymi jest już pewne – bez względu na to, co czekać nas będzie w terminie 7+ dni.