Wieczorem lub w nocy 04/05.04 możliwe burze na zachodzie i północnym-zachodzie kraju
Do kraju od wczoraj 03.04 zaczęła napływać znacznie cieplejsza masa powietrza polarnomorskiego. Źródłem jego adwekcji są wody Atlantyku, aczkolwiek powietrze to bezpośrednio dotarło do nas znad Hiszpanii.
Trajektoria wsteczna masy powietrza dla kilku lokalizacji w Polsce. 3 kwietnia 2018 roku
Dzięki temu, w miniony wtorek po raz pierwszy w tym sezonie wiosennym temperatura przekroczyła lokalnie 20 st. C. Najwyższą oficjalną temperaturę na stacji synoptycznej zmierzono na lotnisku w Balicach, gdzie po południu zanotowano 20.2 st. C! Jeszcze wyższą temperaturę ponad 21 st. C. zmierzono na posterunku Kraków-Wola Justowska. Jest to jednak pomiar ze stacji z niższego rzędu, ponadto dokonany automatycznie. Nie zmienia to faktu, że wczoraj mieliśmy najcieplejszy dzień od początku roku. To się jednak zmieni niebawem, gdyż w kolejnych dniach temperatury będą jeszcze wyższe.
Na naszą uwagę zasługuje obecnie front atmosferyczny związany z niżem Gabi znad południowej Skandynawii. Wieczorem lub w nocy 04/05.04 (niewykluczone, że lokalnie wcześniej) zacznie on od zachodu wkraczać nad terytorium Polski.
Prognozowany układ baryczny. 4 kwietnia 2018 roku
W jego strefie spodziewamy się przelotnych opadów deszczu, a miejscami również uaktywnienia burz, szczególnie na zachodzie i północnym-zachodzie kraju (zwłaszcza na Pomorzu Zachodnim). Lokalnie może również zagrzmieć na krańcach południowo-wschodnich Polski.
Naszą prognozę prawdopodobieństwa burz tradycyjnie sprawdzicie na tej stronie. Potencjalne burze przyniosą silniejsze przelotne opady deszczu i przejściowo porywy wiatru, punktowo również niewykluczony drobny grad. Pierwszy stopień na skali siły burz nie powinien jednak zostać osiągnięty.
CYTAT: "Do kraju od wczoraj 03.04 zaczęła napływać znacznie cieplejsza masa powietrza polarnomorskiego." >> Ja bym to powietrze raczej nazwał "podzwrotnikowym morskim", ale wiem, że nazewnictwo mas powietrza to kwestia nader kontrowersyjna. CYTAT: "Jeszcze wyższą temperaturę ponad 21 st. C. zmierzono na posterunku Kraków-Wola Justowska. Jest to jednak pomiar ze stacji z niższego rzędu, ponadto dokonany automatycznie." >> I co z tego, że niższego rzędu? Nie sądzę, żeby to odbierało wiarygodność pomiarom temperatur z takich stacji. A ich rola jest bardzo ważna.
Burze z piorunami w kwietniu (nieliczne, sporadyczne) są u nas normalnym zjawiskiem. U mnie w stolicy, w bieżącej dekadzie nie zanotowałem żadnej tylko w jednym kwietniu (roku 2016). > Często się teraz mówi o rzekomym nasileniu mocy i zwiększeniu częstości gwałtownych zjawisk pogodowych - a wśród nich, także burz z wyładowaniami atmosferycznymi - co ma mieć miejsce w związku z ociepleniem klimatu. Jeśli chodzi o mój region, to - według mojej wiedzy - nie ma żadnej tendencji wzrostowej w zakresie liczby dni z burzą w ostatnich dekadach. Przeciwnie, raczej można mówić o pewnym spadku ich liczby (w uśrednieniu wieloletnim).
Na razie jeszcze nieoficjalnie, temperatura w stolicy właśnie przekroczyła 20 stopni - po raz pierwszy od 17 października 2017 roku. Trzeba było czekać 168 dni na takie ciepło, ale się doczekaliśmy ;).
Wczoraj na oficjalnej stacji lotniskowej stolicy (Okęcie) zanotowano 21,5°C. Jest to nowy REKORD CIEPŁA dla tej stacji dla dnia 4 kwietnia! > (Poprzedni wynosił 21,1°C, z roku 2016).
Mamy imponująco szybkie przejście z aurą z akcentami późnozimowymi do aury z akcentami wczesnoletnimi. Dość wspomnieć, że jeszcze we wtorek (03.04) rano notowaliśmy w Warszawie Tmin -2,1°C, by dzień później, tj. w środę (04.04) wczesnym popołudniem Tmax sięgnęła +21,5°C. Jeszcze w weekend 17-18.03 notowaliśmy całodobowy mróz, a w dniach ok. 09-10.04 możemy mieć już termiczne lato… ->>> Prognozy na II dekadę kwietnia nadal mocno zmienne, bo - wobec braku powrotu cyrkulacji strefowej z W - nie można wykluczyć ani adwekcji wyraźniejszego chłodu z N/NW/NE, ani kontynuacji adwekcji ciepła z S/SW/SE. Coś jednak przeczuwam, że przeważy opcja druga i w dalszej części kwietnia dni z Tmax powyżej +15°C będą dość częste. Tym samym dość szybko zapomnimy o opóźnieniu wiosny fenologicznej z powodu później zimy (co zresztą zapewne będzie się dało zauważyć już ok. 10.04).