| |
Zagrożenie!
Dziś 24.06 miejscami ponownie możliwa liczna i rozproszona konwekcja

Dziś 24.06 miejscami ponownie możliwa liczna i rozproszona konwekcja

Wczoraj 23.06, zwłaszcza na południowym-wschodzie kraju w ciągu dnia rozwinęła się liczna i rozproszona konwekcja. W wielu miejscach zagrzmiało, przelotnie popadał deszcz, a lokalnie spadł drobny grad lub krupa śnieżna. W czasie przejścia komórek zaczął się również wzmagać wiatr do silnego, w porywach do 50-60 km/h.

Dziś 24.06 również spodziewamy się rozwoju konwekcji (mapa prawdopodobieństwa). Miejscami ponownie pojawią się dość silne przelotne opady deszczu, lokalnie nie możemy wykluczyć drobnego gradu i krupy śnieżnej, a także silnych porywów wiatru do 50-70 km/h, szczególnie na wschodzie i południowym-wschodzie kraju. Zjawiska zaczną zanikać w godzinach wieczornych.

Prognozowany rozwój pasm konwekcyjnych o godz. 13:00. Model INCA

Mapa prognoza opadów konwekcja

Burze będą się rozwijać w napływającej chłodnej i niestabilnej masie powietrza. Podwyższone gradienty pionowe temperatury w dolnej i środkowe troposferze oraz dość duża wilgotność względna będzie sprzyjać inicjacji konwekcji, szczególnie w rejonach z okresowymi przejaśnieniami.

Foto: Emilia Maria

Cumulonimbus Arcus

Jest więc ponownie spora szansa na pojawienie się zjawiskowych chmur, jakie w sobotni wieczór o godz. 19:00 mogliśmy zobaczyć w rejonie Rzeszowa. Dostaliśmy zdjęcia od naszych czytelników na których widać cumulonimbusa arcusa.

Foto: Emilia Maria

Cumulonimbus Arcus Rzeszów

Foto: Tomasz Leśniak

Cumulonimbus Arcus Rzeszów Czerwiec 2018

Foto: Tomasz Leśniak

Cumulonimbus Arcus Podkarpacie


Komentarze
Ben Wwa

Od dwóch dni mamy w Warszawie dużo niższe niż wcześniej Tmax (18,7°C, 19,5°C), dziś będzie podobna a może nawet jeszcze niższa. Ale... czy są one nadzwyczajnie niskie? Oczywiście, że nie. Temperatury maksymalne poniżej 20 stopni w ostatnim tygodniu czerwca (1ym tygodniu astronomicznego lata), nigdy nie były u nas czymś niezwykłym; w rzeczy samej, są częste. > Nie są nawet u nas ewenementem końcówki czerwców, w których pojawiały się Tmax naprawdę przeszywająco chłodne, poniżej 15 stopni. Przynajmniej jeden taki dzień pojawiał się tutaj w ostatnim tygodniu czerwca w latach 2010, 2001, 2000, 1999, 1996, 1995, 1993, 1984, 1972, 1971, 1962... i tak dalej. A gdy podniesiemy tę granicę i sprawdzimy ile bywało czerwców, w których w ostatnim tygodniu miesiąca pojawiały się Tmax poniżej 20 stopni, to okazuje się, że znacznie krótsza jest lista czerwców, w których Tmax w ostatnim tygodniu ani razu nie spadła tak nisko. > Jaki z tego płynie wniosek? Obecnie ochłodzenie jest czymś absolutnie normalnym, po tak długim okresie ponadnormalnego ciepła należało się go spodziewać (i dlatego zapowiadałem tu na forum chłodne dni w drugiej połowie czerwca, już 2 tygodnie temu). > Mało tego: nie będzie można mówić o żadnej "zimnej patologii" nawet, jeżeli obecne chłody potrwają jeszcze kilka dni. >>> PS. Ciekawe zdjęcia w powyższym artykule.

24 czerwiec 2018 - 09:18
Odpowiedz