
Powódź na Podkarpaciu spowodowała liczne osuwiska i wielomilionowe straty w lasach
W ostatnich dniach czerwca nawalne opady deszczu spowodowały powódź błyskawiczną szczególnie na Podkarpaciu. Wiele miejscowości zostało zalanych lub podtopionych. Powódź nie oszczędziła również podkarpackich lasów. Nadal nadleśnictwa szacują szkody po powodziach. Oczywiście lasy spełniły swą wielką retencyjną rolę, ale nadmiar wody spowodował spore straty w infrastrukturze leśnej, a rozmiękły i niestabilny grunt powoduje powstawanie osuwisk i wywracanie drzew z korzeniami. Powodziowe straty w podkarpackich lasach zanotowano w aż 24 z 26 nadleśnictw!
Do listy szkód, które już od trzech tygodni czynią ulewne deszcze, doszły nowe, tym razem dość duże straty sięgające łącznie kwoty 4,9 mln złotych. - Sytuacja jest dynamiczna i zmienia się lokalnie praktycznie po każdej burzy, dlatego ostateczny rozmiar oraz szacowanie wartości szkód nastąpi po opadnięciu wody- zaznacza Marek Marecki, zastępca dyrektora RDLP ds. gospodarki leśnej.
Uszkodzony most przy wylocie z kompleksu leśnego, miejscowość Tarnawka
Poważne uszkodzenia wystąpiły w Nadleśnictwie Bircza, gdzie woda zalała 7 kancelarii leśnictw, zaplecze techniczne biura nadleśnictwa, wdarła się do archiwum i magazynu LKP. Z kolei w sąsiednim Nadleśnictwie Dynów woda uszkodziła 4,5 km nawierzchni dróg leśnych, a błoto i nanosy pozatykały liczne przepusty. W bieszczadzkim Nadleśnictwie Komańcza osuwisko uszkodziło drogę, zniszczeniu uległy również utwardzenia brodów na Osławie.
Powódź na Podkarpaciu, czerwiec 2020. Hadle, rozmyta główna droga wywozowa z przepustem
Intensywne opady i zwiększona wilgotność spowodowały także rozwój chorób grzybowych u sadzonek i siewek na szkółkach, ale najwięcej szkód wynika z rozmycia kwater i koryt, w których hodowane są młode drzewka. Szkody na szkółkach w wyniku zamulenia kwater oraz w drzewostanach są w tej chwili trudne do oszacowania. Te ostatnie nie powinny stanowić większego problemu, bo las szybko zabliźni rany powodziowe.
Powódź na Podkarpaciu, czerwiec 2020. Zmyty asfalt z drogi leśnej, miejscowość Tarnawka
Z punktu widzenia sprzedaży drewna, ze względu na ograniczenia na moście w Huzelach problemem jest powstałe osuwisko na drodze wojewódzkiej z Baligrodu do Soliny, gdzie wprowadzono ograniczenie do 10 ton. Jest to jedyna droga wywozowa z tej części Bieszczadów, co w praktyce zatrzymało wywóz sprzedanego drewna z terenu nadleśnictw Baligród, Cisna i Lesko. Zniszczone są też drogi publiczne wiodące przez lasy, m.in. w nadleśnictwach Kańczuga i Kołaczyce, co odcięło od świata wiele budynków mieszkalnych.
Powódź na Podkarpaciu, czerwiec 2020. Tarnawka, rozmyty przepust małej retencji
Wprawdzie obiekty małej retencji spełniły swoją rolę, spowalniając spływ wody i retencjonując prawie 1,4 mln metrów sześciennych, ale wiele z nich też uległo uszkodzeniu. Na 14 zbiornikach retencyjnych doszło do rozmycia grobli i przelewów, jak również uszkodzenia brodów i przepustów znajdujących się obecnie pod wodą. Ponadto zgłoszono uszkodzenia nawierzchni na ponad 100 km dróg leśnych. Wstępny szacunek strat sięga 4,9 mln. zł.
DobraPogoda24, RDLP w Krośnie / Edward Marszałek, Foto: Archiwum Nadleśnictwo Kańczuga