Wpływ miasta na utrzymanie pokrywy śnieżnej. Przykład z Rzeszowa
Między 5, a 6 stycznia spadło miejscami trochę śniegu w Polsce. Krajobrazy zdołały się zabielić m.in. w rejonie Rzeszowa na Podkarpaciu. Dziś 07.01 w sporej części kraju możemy cieszyć się pogodnym niebem, dlatego mamy doskonałą okazję, aby zaobserwować zasięg niewielkiej, przeważnie poprzerywanej pokrywy śnieżnej.
Obszar pokryty śniegiem na południu i południowym wschodzie Polski. Foto: NASA, Terra / MODIS. 7 stycznia 2020 roku
Ale nie to zwróciło naszą uwagę. Na dokładnych zdjęciach europejskiego satelity Sentinel-2 L1C możemy zobaczyć, jak gęsta zabudowa miasta wpływa na utrzymanie śniegu. W rejonie dużego zurbanizowania obserwuje się zazwyczaj wyższą temperaturę, niższą prędkość wiatru, a w konsekwencji krótsze zaleganie śniegu ze względu na tzw. efekt miejskiej wyspy ciepła.
Wpływ miasta na utrzymywanie się śniegu. Wyraźna różnica między obszarem Rzeszowa, a terenem ościennym. Foto: Sentinel-2 L1C, 7 stycznia 2020 roku
Z powodu akumulacji ciepła przez materiały, z których zbudowane są budynki, place, ulice, oraz emisję ciepła antropogenicznego uwalnianego do atmosfery w wyniku procesów spalania, szczególnie transportu samochodowego, śnieg zdecydowanie szybciej zanika w miastach.
Zdjęcie Sentinel-2 L1C w szerszej skali. 7 stycznia 2020 roku
Miejska wyspa ciepła jest zjawiskiem dynamicznym. Charakteryzuje się dużą zmiennością natężenia w ciągu doby oraz roku. Największe różnice temperatury powietrza występują podczas bezchmurnych i bezwietrznych nocy, zwłaszcza zimą. Z tego powodu stacji meteorologicznych nie należy umieszczać w centrum miast.
Nasza stacja (na południu Rzeszowa), a także lotniskowa stacja IMGW Rzeszów - Jasionka (na północ od granicy miasta) znajdują się na peryferiach, dlatego efektu M.W.C. w zasadzie nie notujemy. Średnia roczna temperatura jest do siebie zbliżona, aczkolwiek w ciągu roku zdarzają się ciekawe dzienne różnice temperatury, ale to głównie z uwagi na zasięg wiatru fenowego, a także różnice w wielkości zachmurzenia.
DobraPogoda24, NASA, ESA / Sentinel-2
Super, świetnie to widać.
Stacje meteo należy umieszczać również w centrach miast. Są niezbędne by monitorować warunki pogodowo-klimatyczne w rejonach, gdzie większość swego czasu spędza mnóstwo ludzi (pracując tam i/lub mieszkając). Rzecz jasna, przy podawaniu danych z takich stacji i nakreślaniu na ich podstawie obrazu klimatu danego miejsca, trzeba zaznaczać, że dotyczą terenu zurbanizowanego.
Według wytycznych WMO nie należy. Zresztą, często zurbanizowanie powoduje, że nie ma miejsca w centrum na taką stację. Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o parametr dotyczący temperatury, bo inne aspekty, takiej jak opady itd. to już inna kwestia.
Te wytyczne zapewne zapewne dotyczą lokalizowania stacji o podstawowym znaczeniu dla określania klimatu danego regionu. Większość ważnych miast europejskich posiada - oprócz lotniskowych - także stacje wewnątrzmiejskie, traktując je bardzo poważnie właśnie jako wskaźnik warunków, gdzie bardzo wiele ludzi spędza większość swego czasu. Właściwe miejsca dla takich stacji udaje się znaleźć; zwykle chodzi o to by nie stały bezpośrednio przy dużych, nagrzanych ścianach czy przy/na wyasfaltowanych powierzchniach, i żeby była w ich sąsiedztwie jakaś zieleń i choć trochę przewiewu. Obserwowanie i analizowanie warunków w miejskich wyspach ciepła jest koniecznością. Nie ma żadnego powodu, by tego nie robić.