Pogoda na 16 dni: mróz zdominuje kolejne dni
Za nami kolejny tydzień, który przez jego większą część zgodnie z poprzednią prognozą długoterminową, przynosił odwilż i coraz szybciej zanikającą pokrywę śnieżną na wschodzie i południowym wschodzie kraju. Dopiero pod jego koniec ponownie chwycił mróz i zastopował ustępowanie warunków zimowych we wschodniej i południowej części kraju, gdzie miejscami zalega jeszcze pokrywa śnieżna. Prawdziwą zimę nadal mamy w górach. Sprawdźmy, jak głębokie oraz czy trwałe okaże się spodziewane ochłodzenie rozpoczęte 19 stycznia?
W kolejnych dniach mróz nadal będzie trzymał, szczególnie w dzielnicach południowych i wschodnich. W tej części kraju w przypadku większych przejaśnień i rozpogodzeń w nocy, temperatura miejscami może spaść do wartości dwucyfrowych.
Najwyższą temperaturę w ciągu dnia oraz w nocy, tradycyjnie będziemy notować na zachodzie, północnym-zachodzie oraz na środkowym wybrzeżu.
Prognozowana najniższa temperatura w ciągu najbliższych 10 dni
Ponadto w okolicach 25-27 stycznia (+/- 1 dzień), prawdopodobnie zaznaczy się nad krajem strefa opadów związana z ośrodkiem niżowym przemieszczającym się w pobliżu Polski. Jego trajektoria w prognozach jest jeszcze niestabilna, dlatego prognoza rodzaju opadów oraz temperatury w poszczególnych regionach może jeszcze ule zmianie.
Prognozowana grubość pokrywy śnieżnej do 27 stycznia. Model GFS
Nie zmienia to faktu, że przed nami przeważnie mroźna pogoda, która w przypadku wystąpienia opadów może miejscami przynieść śnieg, zwłaszcza pod koniec nowego tygodnia.
Prognozowana grubość pokrywy śnieżnej do 27 stycznia. Model ECMWF aktualnie przewiduje pod koniec tygodnia znacznie większą strefę opadów na południowym wschodzie kraju
Prawdziwa zima z dużą pokrywą śnieżną, nadal będzie przynosić radość młodzieży mającej ferie i spędzającej ten okres w rejonach podgórskich i górskich.
Prognozowana anomalia temperatury w ciągu najbliższych 10 dni
A tymczasem u mnie w stolicy mroźno, ale także - jak to coraz częściej i dłużej zimą bywa - sucho. Śniegu, choćby zlodowaciałego, tutaj nie ma. Ekspozycja gołego gruntu na mróz szkodzi i roślinom, i samej glebie. Szkoda dla tej ostatniej będzie jeszcze poważniejsza, jeśli - wzorem lat ubiegłych - nie będzie wiosną niczego, co by przypominało roztopy.
Jeżeli sprawdzą się ostatnie prognozy – a zgodność co do czego jest coraz to większa – to obecny styczeń będzie pierwszym od 16 miesięcy (czyli od września 2017 r.) termicznie normalnym – z Tavg w skali kraju bliską okresowi ref. 1991-2018 lub nawet 1981-2010. ->>> Będzie to też miesiąc ze stosunkowo najniższymi wahaniami zarówno w kierunku ujemnych, jak i dodatnich anomalii – zwłaszcza jak na miesiące zimowe. Znamienne będą też spore dysproporcje w średniej anomalii między Polską W/NW a E/SE w 1. połowie miesiąca oraz w pokrywie śnieżnej między górami a terenami nizinnymi kraju (zdecydowanie większe niż wynikałoby to z norm). ->>> PS. W mojej subiektywnej ocenie będzie to zarazem jeden z najmniej wyrazistych pogodowo miesięcy (zwłaszcza zimowych) m.in. na C Mazowszu.