Pogoda na weekend 1 i 2 lutego. Ocieplenie, ale pojawi się sporo opadów. Temperatura wzrośnie do 10-13 st. C.
Przed nami przełom stycznia i lutego 2020. Mimo, że miejscami pojawiły się wczoraj 29.01 opady śniegu na nizinach i zdołała się utworzyć pokrywa śnieżna, to ten powiew zimy był krótkotrwały. W kolejnych dniach czeka nas napływ ciepłego powietrza, ale również kontynuacja zmiennej pogody z opadami.
Pogoda na weekend 1 i 2 lutego 2020 roku
Cyrkulacja strefowa nadal nie odpuści. Oznacza to duże wahania warunków atmosferycznych, jednak bez szans na trwalszą zimę zgodnie z naszymi prognozami na luty.
Prognozowana anomalia temperatury w sobotę 1 lutego o godz. 13:00
Już jutro 31.01 w centrum, na zachodzie, południowym-zachodzie oraz miejscami na południu Polski temperatura maksymalna osiągnie 9-11 st. C. Jeszcze cieplej, będzie w sobotę 1 lutego, gdy temperatura na przeważającym obszarze kraju osiągnie 9-11 st. C., a miejscami na zachodzie i południu nawet 12-13, lokalnie 14 st. C!
Prognozowana suma opadów do poniedziałkowego 03.02 poranka
Adwekcji ciepłego powietrza, będzie towarzyszyć strefa opadów. W piątek 31.01 popada przede wszystkim we wschodniej połowie kraju (najwięcej we wszystkich województwach wschodnich), a w sobotę 1 lutego z upływem dnia, szczególnie na północy oraz w pasie, od Podlasia przez woj. kujawsko pomorskie i wielkopolskie po dzielnice zachodnie i południowo - zachodnie. Na pozostałym obszarze kraju popada tylko miejscami i przelotnie.
Prognozowane przemieszczenie strefy opadów, między czwartkowym 30.01 południem, a poniedziałkowym 03.02 porankiem
W niedzielę 2 lutego również w wielu regionach kraju pojawią się przelotne opady, zwłaszcza na północy i wschodzie, a w nocy na poniedziałek 02/03.02 kolejna strefa opadów przejdzie przez niemal cały kraj. Na termometrach w ciągu dnia na ogół zanotujemy, od 6, do 10 st. C. Prognozowane ochłodzenie między około 4, a 8 lutego będzie słabe, dlatego mimo możliwych incydentów nie należy się nastawiać na zimę z prawdziwego zdarzenia.
DobraPogoda24
W związku z przedwczorajszą, pierwszą w tym sezonie pokrywą śnieżną w Warszawie (na ziemi), która pojawiła się rekordowo późno, liczne media powtarzają, że poprzedni rekord najpóźniejszej pokrywy śniegu w stolicy był jakoby 24 stycznia 2007 roku. To mylna informacja. Poprzedni rekord, owszem należał do 24 stycznia, ale roku 1988.
Taką informacje podaje oficjalnie IMGW. Jeżeli masz inne dane, to skieruj pytanie do instytutu.
Moja uwaga nie była zapytaniem, tylko stwierdzeniem faktu. Nie ma więc potrzeby abym skierował w tej kwestii zapytanie do instytutu, a za rzetelność tweetów IMGW-PIB Meteo Polska nie ponoszę odpowiedzialności.
To tym bardziej należy poinformować autorów wpisu IMGW o błędzie, zwłaszcza, że był powtarzany kilkukrotnie. My opieramy się na oficjalnych wpisach i danych instytutu.
Postanowiłem poinformować o tym błędzie opinię publiczną tu, na portalu pogodowo-klimatycznym DobraPogoda24.pl. Uznałem, że to jest właściwe forum do tego. A nie jest?
Jest, ale my nie jesteśmy źródłem tych danych. Dopóki IMGW nie zmieni, u nas pozostanie ta data.
Dziękuję za rozmowę. Przy innej okazji poinformuję, kiedy naprawdę spadł w Warszawie pierwszy śnieg w sezonie 2006/07.