
Pogoda na niedzielę 30 czerwca. Front chłodny z linią zbieżności nad Polską. Nawałnice z burzami przetną upał
Przed nami duże zmiany, które doprowadzą do usunięcia fali upałów z Polski. Pogoda na niedzielę zapowiada bardzo wysokie temperatury, a także rozwinięcie gwałtownych burz i nawałnic z ulewami, gradem i wichurami, zwłaszcza w drugiej połowie dnia i wieczorem, gdy uaktywni się chłodny front atmosferyczny związany z niżem Annelie. Strefa frontu będzie poprzedzona linią zbieżności wiatru.
Ogromny upał poprzedzi nawałnice w Polsce. Prognozowana temperatura o godzinie 15:00, 30 czerwca 2024
Ostatni dzień tygodnia i zarazem czerwca przyniesie kulminacje fali upałów w Polsce. Temperatura maksymalna na ogół wzrośnie do 30-36 st. C. Nieco chłodniej może być jedynie miejscami na krańcach zachodnich i północno zachodnich kraju, zwłaszcza nad morzem. Niedziela przyniesie więc najwyższe temperatury, które ustanowią nowy rekord temperatur dla tego roku w naszym kraju.
Prognozowany układ baryczny w Polsce i Europie o godzinie 14:00, 30 czerwca 2024
To będzie bardzo dynamiczny dzień w Polsce. W niedzielę wschodnie dzielnice kraju będą pod wpływem słabnącego wyżu, a od zachodu w rejon północno zachodnich dzielnic zbliży się centrum niżu Annelie. Z niżem będzie związany chłodny front atmosferyczny. Front ten zostanie poprzedzony przez linię zbieżności wiatru, która będzie głównym zapalnikiem silnych burz z nawałnicami w bardzo ciepłym i niestabilnym powietrzu zwrotnikowym. Wyjątkiem na ogół powinna być wschodnia połowa kraju, gdzie będzie słonecznie z niewielkim i umiarkowanym zachmurzeniem. Stabilne warunki atmosferyczne powinny się przeważnie utrzymać do wieczora.
Prognoza zasięgu opadów i burz w Polsce do godziny 23:00, 30 czerwca 2024
Sytuacja będzie inna na pozostałym obszarze zachodniej połowy Polski. Spodziewamy się w ciągu dnia upału, ale również stopniowego wzrostu zachmurzenia. Już o poranku lokalnie w regionach zachodnich między Ziemią Lubuską i Pomorzem Zachodnim mogą zanikać przelotne opady i burze. Główna strefa nawałnic uaktywni się jednak w godzinach popołudniowych i wieczornych, zwłaszcza między województwem lubuskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim, wielkopolskim, opolskim, łódzkim, kujawsko pomorskim, śląskim, pomorskim po zachodnie dzielnice warmińsko mazurskiego i mazowieckiego.
Zobacz też: Początek lipca rozczaruje temperaturami. Podmuch chłodu usunie fale upałów
Prognozowany wiatr w Polsce z uwzględnieniem porywów w rejonie burz do godziny 22:00, 30 czerwca 2024
Nocą na poniedziałek słabnące opady i burze miejscami pojawią się również na wschód od wymienionych regionów, ale ich natężenie, jak również zasięg będzie już zdecydowanie mniejszy i słabnący. W rejonie najsilniejszych burz spodziewamy się nawalnego deszczu z sumami opadów do około 10-50 litrów wody na m2 ziemi, ponadto lokalnie spadnie grad o średnicy co najmniej 2-6 cm. Sporym zagrożeniem będzie wiatr, który w rejonie superkomórek, jak również liniowych formacji z niewykluczonym bow-echo może osiągnąć w porywach ponad 80-130 km/h, zwłaszcza między województwem pomorskim, kujawsko pomorskim, wielkopolskim, lubuskim po dolnośląskie, lokalnie zachodniopomorskie i warmińsko mazurskie. Ciśnienie we Wrocławiu w południe wyniesie 1004 hPa i pod koniec dnia zacznie rosnąć.
Źródło: DobraPogoda24.pl