Pogoda długoterminowa do końca styczna i na luty 2020. Mroźnej i śnieżnej zimy w Polsce nie będzie
Co tydzień jest wydawana najnowsza pogoda długoterminowa europejskiego modelu ECMWF. Dotychczasowe prognozy sprawdzają się nadzwyczaj dobrze, dlatego z niepokojem śledzimy jego kolejne wyniki.
Niestety, pogoda długoterminowa pozostałych dni stycznia oraz na luty 2020 nie daje większych szans na zagoszczenie dłuższego okresu zimy.
W okresie, od 13, do 19 stycznia, anomalia temperatury ma sięgnąć 2-4 st. C. powyżej normy wieloletniej
W dniach, od 20, do 26 stycznia, anomalia temperatury ma wynieść, od 1, do 3 st. C. powyżej normy.
Prognozowane krótkie i słabe ochłodzenie, między 20, a 24 stycznia
To oznacza, że prognozowane wcześniej ochłodzenie w 3 dekadzie miesiąca będzie krótkie, niewielkie i tak jak napisaliśmy wcześniej, nie wpłynie znacząco na cały bilans miesiąca.
Anomalia temperatury za okres, od 20, do 26 stycznia
Również przełom stycznia i lutego, między 27.01, a 02.02 zapowiada się ciepło. Anomalia temperatury może sięgnąć 2-4 st. C. powyżej normy.
Między 3, a 9 lutego dodatnia anomalia temperatury ma się wahać, od 2, do 3,5 st. C.
Kolejny tydzień lutego, od 10, do 16 zapowiada się z dodatnią anomalią temperatury na poziomie 1,5-3 st. C.
Prognoza sięgająca okresu, od 17, do 23 lutego także przewiduje dodatnią anomalię temperatury na poziomie 1,5, do 2,5 st. C.
Prognoza długoterminowa niepokojąco wygląda pod względem opadów, bo w tych tygodniach na ogół opady będą poniżej lub w pobliżu normy. Brak stałej pokrywy śnieżnej na nizinach z uwagi na zbyt wysoką temperaturę nie będzie sprzyjać ruszeniu wegetacji na wiosnę. Krótko mówiąc - na polach może być zbyt sucho. Również poziom rzek będzie niski, bo będą zasilane tylko roztopami spływającymi z gór.
Jeśli prognoza się sprawdzi, to zamiast ostrej i śnieżnej zimy trzydziestolecia zapowiadanej w cklickbajtowych mediach, będziemy mieć jedną z najcieplejszych zim w historii pomiarów. Oczywiście zapowiada dodatnia anomalia temperatury nie oznacza, że nie mogą się zdarzyć krótkie okresy chłodniejsze z opadami śniegu. Zapewne się pojawią, ale generalnie prawdziwej zimy z tego nie będzie.
DobraPogoda24
Mamy już 15 stycznia, a do tej pory w tym sezonie jeszcze nie było w Warszawie śniegu na ziemi. Ani razu, ani odrobiny. Prawdopodobnie nigdy w całej historii pomiarów nie zdarzyło się, by pokrywy śnieżnej w sezonie nie było tutaj tak długo.
Słuszna uwaga. To może być pierwszy rok w historii pomiarów kiedy na Mazowszu w ogóle śnieg nie spadnie.
Ja również nie pamiętam żeby do połowy stycznia nie było na Mazowszu w ogóle śniegu. Nawet jednego płatka w tym roku nie widziałem. Ostatnia zima była 2012/2013. Od 7 lat zima trwa do 2 tygodni. Pamiętam taką w 1996 - 2 miesiące po -10 w dzień. Kiedyś to były zimy!
Tak zima z przełomu 2012/2013 była ostatnim epizodem typowo zimowej aury na polskich nizinach. Potem z tego co pamiętam zdarzył się jeszcze jeden kilkudniowy wyskok na początku 2017 r. kiedy przez około tydzień był w styczniu solidny mróz choć raczej bez śniegu