Pogoda. Silny cyklon Fenja w pobliżu Wysp Brytyjskich. Wiatr osiągnie 180 km/h, a fale 12 metrów wysokości
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami na Atlantyku utrzymuje się dodatni wysoki indeks NAO i AO. Przekłada się on na łagodną zimę m.in. w Polsce, ale również na ryzyko niezwykle silnych i głębokich cyklonów m.in. w rejonie Islandii, Wysp Owczych i Brytyjskich.
Pogoda w tym rejonie okresami jest fatalna. Silny wiatr, opady i wysokie fale na Atlantyku ograniczają m.in. pracę morskich firm transportowych.
Prognozowane porywy wiatru w poniedziałek 13.01, do godz. 20:00. Mapa: Windy
W ciągu najbliższej doby 13/14.01 w rejonie Wysp Brytyjskich zaznaczy się cyklon Fenja. Ciśnienie w centrum niżu może spaść poniżej 950 hPa.
Prognozowany układ baryczny w poniedziałek 13.01 o godz. 13:00
Cyklon w kolejnych kilkudziesięciu godzinach przemieści się między Islandią, a Szkocją przez Wyspy Owcze nad Morze Norweskie. W tym czasie będzie przynosił silny wiatr, gdzieniegdzie w porywach o sile huraganu, intensywne opady deszczu, a także miejscami, zwłaszcza w Szkocji i Norwegii opady śniegu.
Prognozowane przejście stref opadów i ośrodków niżowych, między 13, a 16 stycznia 2020 roku
Prognozowana wysokość fal w poniedziałek 13.01, do godz. 20:00. Mapa: Windy
Po przejściu tego niżu, kolejny cyklon w pobliżu Wysp Brytyjskich jest prognozowany około 16 stycznia. W Polsce w tym czasie nadal bez większych zmian. Utrzyma się przeważnie stabilna łagodna pogoda, bo będziemy się znajdować pod wpływem wyżu.
DobraPogoda24
A u nas efekt "Fenji" będzie pewnie taki, że "popchnie" w naszym kierunku jeszcze cieplejsze powietrze z kierunków SW/S. I pewnie do tego jego wpływ tutaj się ograniczy. Coraz rzadziej głębokie niże (cyklony) atlantyckie docierają do nas z wielką siłą idąc torem w kierunku E, a niekoniecznie NE. W tej pierwszej ("tradycyjnej") wersji, wzrost temperatury byłby u nas mniejszy i krótkotrwały, a zaraz po nim nastąpiłyby wichury i deszcze, przechodzące w śnieg, przy gwałtownych skokach ciśnienia i spadku temperatury. Inaczej niż teraz, gdy jest w Polsce po prostu ciepło, przy tym niekiedy nawet dość pogodnie, a padają niemal wyłącznie deszcze, a raczej deszczyki.