
ORKAN MARCIN: uwaga na kolejny fake!
To co się wyprawia na różnego rodzaju portalach informacyjnych powinno być karalne, dlatego mamy głęboką nadzieję, że ustawa o fake newsach, jak najszybciej znajdzie miejsce w polskim prawie.
Serwisy dzielimy na rzetelne i nierzetelne. Niestety, tych pierwszych jest niewiele i ciężko im przebić się do szerszego grona odbiorców. Zasada działania jest prosta. Jeden liczący się serwis publikuje fake, inne powielają, a internauci wpisując frazę np. ORKAN MARCIN widzą jedynie "prawdziwą" informację o nadchodzącym żywiole.
Poniżej pierwsza strona wyszukiwarki z listą linków znanych portali z podaną frazą
Przebicie się w tym czasie rzetelnych stron graniczy z cudem. Krótko mówiąc – propaganda goebbelsowska pełną parą, w myśl zasady - kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Podstawowa zasada dziennikarska - rzetelność - nie istnieje. Liczy się tylko sensacja, odsłony i zarabianie pieniędzy na kłamstwie.
Prognozowane położenie niżu. 11 listopada o godz. 01:00. Model GFS
Tymczasem ORKAN MARCIN nie istnieje. Jego imię zostało nadane bezprawnie przez jeden ze znanych portali pogodowych w Polsce. Pogodowy pudelek „TP” złamał zasady, a ponadto nie jest instytutem meteorologicznym, aby mieć jakiekolwiek prawo do zmieniania przyjętego zwyczaju. Nie dość, że nie ma prawa nadawać imion, to jeszcze błędnie nazywa zjawiska.
Po pierwsze - termin orkan nie jest używany w polskiej meteorologii. Po drugie - nawet jakby się uprzeć i przyjąć jego definicję z innych krajów mówiącą, że orkanem nazywamy układ niżowy z wiatrem o sile huraganu, osiągającym średnio w czasie jednej minuty 33 m/s (119 km/h)!, to w żaden sposób prognozowany niż nie osiągnie wspomnianych minimalnych wartości. Po trzecie - w Polsce nie mierzy się średnich jednominutowych, a 10-minutowe.
Mamy więc skandal, w formie samowolki z wprowadzaniem imienia niżu, niepotrzebnego siania zamętu w celu podniesienia liczby odsłon i wywołania chaosu medialnego. Proszę sobie tylko wyobrazić, że w przypadku wymiany opinii na temat układu niżowego z kolegami z innych krajów, nikt nie będzie mówił o Marcinie, a o ośrodku nazwanym przez niemiecką służbę DWD, bowiem ta tradycja sięga aż 1954 roku! Ponadto, wszelkie zmiany w nomenklaturze meteorologicznej powinny być wprowadzane przez państwowy instytut, który jest do tego kompetentny, a nie przez komercyjny portal, który kieruje się głównie chęcią zysku.
Wracając jednak do prognoz. Tak naprawdę w Polsce, między 10, a 12 listopada nie będzie zagrożenia wiatrowego do tego stopnia, aby kilka dni wcześniej alarmować i ogłaszać uderzenie kolejnego „orkanu”. Mało tego, wiatr na przeważającym obszarze kraju nie osiągnie w porywach 70 km/h, a więc granicy ogłaszania 1 stopnia ostrzeżenia. Wyjątkiem może być wybrzeże, miejscami pozostała część woj. północnych oraz rejony podgórskie, zwłaszcza w woj. małopolskim, podkarpackim i śląskim, gdzie wiatr może zmusić synoptyków do wydania 1 stopnia ostrzeżenia.
Prognozowane porywy wiatru, 11 listopada o godz. 01:00. Model ECMWF
Na pozostałym obszarze kraju, w tym czasie wiatr, co najwyżej osiągnie w porywach 45-65 km/h. Prognozowane porywy nigdzie więc nie wyczerpują definicji orkanu.
Prognozowane porywy wiatru, 12 listopada o godz. 01:00. Model ECMWF
Działanie nierzetelnych portali jest naganne i szkodliwe, bowiem ponownie negatywnie wpływa na wrażliwość społeczną w przypadku wystąpienia w przyszłości prawdziwego zagrożenia.
To jest właśnie Polska. Odnaleźć prawdę w tym syfie medialnym, graniczy z cudem.
To już jest przegiecie...
I dlatego lubię dobrą pogodę.
Portal TP i wszystko wiadomo, nigdy im nie wierzyłam tak samo jak i pseudo blogom poświęconym meteorologii. Jacy fachowcy takie prognozy.
Portal TP i wszystko wiadomo. Jacy fachowcy takie prognozy. Dlatego ich prognozom dziękuję. 100 razy wolę DobraPogoda24.
DobraPogoda24 na kolanach przed Niemcami, bo oni mogą nadawać imiona, a Polska nie. Żałośni jesteście.
Nie może być wolnej amerykanki w nazywaniu ośrodków barycznych, bo mamy chaos medialny. Zwyczaj ten zapoczątkowali w Europie - Niemcy - i takie są fakty. W Polsce jeśli już, to powinien to robić państwowy instytut meteorologiczny, który jest zobligowany ustawą do osłony społeczeństwa, a nie szmaciany portal, który uważa, że mu wszystko wolno. Bezczelnie łamie zasady, a poza tym wykazuje się często ignorancją.
P.S. Na temat nadawania imion przeczytasz tutaj http://dobrapogoda24.pl/mapa-synoptyczna-polski