Ogromny cyklon zbliża się do Europy. Niesie wichury, burze i deszcz. To on zmieni pogodę w Polsce
Do zachodniej Europy zbliża się głęboki cyklon Peggy. Przyniesie on w rejonie Irlandii i Wielkiej Brytanii wichury, ulewy i burze. Wpłynie również na warunki pogodowe we Francji, gdzie lokalne linie zbieżności wiatru wywołają powstanie burz i miejscami opadów z silnym wiatrem. Ten układ niskiego ciśnienia w drugiej połowie tygodnia będzie mieć również wpływ na warunki pogodowe w Polsce, gdyż strefa frontowa z nim związana wreszcie przyniesie oczekiwane opady deszczu.
Centrum cyklonu Peggy na południowy - zachód od Irlandii. Foto: Eumetsat / Windy o godzinie 12:00, 5 września 2022
Ten układ niskiego ciśnienia zamknięty w odciętym prądzie strumieniowym nad zachodnią Europą przyniesie załamanie pogody w Irlandii i częściowo Wielkiej Brytanii. Na tym obszarze, zwłaszcza w w strefie przybrzeżnej wiatr może przekroczyć 100 km/h. Spodziewane są również opady deszczu i lokalne burze. Między strefami opadów wystąpią również okresowe większe przejaśnienia. Na otwartych wodach oceanu wystąpi sztorm.
Prognoza wichury na zachodzie Europy. Przewidywane maksymalne porywy wiatru do 6 września 2022
Położenie odciętego prądu strumieniowego, a tym samym centrum samego niżu powoduje, że silne wichury tylko miejscami zaznaczą się szczególnie w południowej i zachodniej Irlandii, na południowym - zachodzie Anglii oraz na północy Szkocji w rejonach podgórskich. Niż ten będzie mieć także wpływ na warunki pogodowe we Francji, gdzie przyniesie opady deszczu i burze, ale już bez istotnego zagrożenia wichurami.
Prognozowane położenie cyklonu w rejonie Irlandii i zasięg opadów deszczu w Europie, do godziny 17:00, 6 września 2022
Obszar niskiego ciśnienia w pobliżu zachodniej Europy będzie bardzo istotny dla zmiany warunków pogodowych również w Polsce w drugiej połowie tygodnia bo dzięki niemu zostanie przełamany obszar wyżowy, który od wielu dni blokuje nasz kraj przed dotarciem opadów deszczu.
Prognozowane położenie niżu i strefy frontowej z nim związanej niosącej opady deszczu w Europie, 8 września 2022
Najnowsze prognozy podtrzymują, że zmiana pogody dotrze do Polski około 8 września (+/- 1 dzień), gdy do zachodniej i południowej Polski wkroczy front atmosferyczny z płytkim niżem i opadami deszczu. Niewykluczone będą również burze. To będą pierwsze opady deszczu na znacznym obszarze kraju od wielu dni, gdy pogodą sterował stabilny antycyklon. Przed uaktywnieniem frontu, czeka nas w Polsce również chwilowa adwekcja ciepłego powietrza. Około 7-8 września, początkowo na zachodzie, a później na południu Polski temperatury miejscami mogą wzrosnąć do około 23-28 st. C.
Obszar niżowy przyniesie opady deszczu w Europie i Polsce. Aktualnie prognozowana suma opadów do 8 września 2022
Na tym jednak nie koniec zmian bo do zachodniej Europy będą docierać kolejne układy niżowe, które ze strefami frontowymi wkroczą nad kontynent i będą się przemieszczać w głąb. Miejscami przyniosą silny wiatr i potrzebne opady deszczu. Najnowsze prognozy nadal potwierdzają, że około 9-10 września w rejon zachodniej Europy, prawdopodobnie między wybrzeżem Francji, Portugalii i Hiszpanii dotrze kolejny słabnący i głębszy układ cyklonalny.
Wstępnie prognozowane wichury przed zachodnią Europą, 9 września 2022
Przed nami więc zmiana warunków pogodowych w drugiej połowie obecnego tygodnia, gdy wreszcie pojawi się szansa na opady deszczu, zwłaszcza między 8-13 września. Po 8 września czeka nas jednak kolejny spadek temperatury po chwilowym wzroście. Większego zagrożenia wiatrowego w Polsce, póki co nie przewidujemy.
DobraPogoda24.pl
Masakra ;( zawsze zostaje nadzieja, jednak się nie sprawdzi. Oby ten ciepły pozostał jak najdłużej.
Żyjemy niestety w paskudnym klimacie, gdzie na 12 miesięcy 3 są ciepłe, choć i to nie zawsze, a 8 chłodnych lub zimnych. Każdy ciepły i słoneczny dzień jest więc na wagę złota. Niebawem zacznie się depresyjna jesień, zmiana czasu, która sprawi, że już o 15 na dworze będzie czarno, a później nadejdzie zima, która, jeśli trend z ostatnich kilku lat się utrzyma, potrwa do maja... włącznie. I na ciepło będziemy musieli czekać do czerwca.