Niemcy Berlin: rolnicy protestują przeciwko zmianom mającym „chronić klimat”
Niemieccy rolnicy w mediach społecznościowych zapowiadali na dziś 26.11 liczny protest w Berlinie. Sprzeciwiają się oni polityce rolnej rządu, która jak twierdzą „pod pretekstem ochrony klimatu” niszczy ich gospodarstwa. Chodzi o tzw. pakiet rolniczy nad którym dziś debatuje niemiecki Bundestag.
Protest rolników w Berlinie, 26 listopada 2019 roku. Foto: TT Jörn Hasselmann
Do Berlina zjechało ponad 5 tys. ciągników! Blokują one przemieszczanie po centrum miasta. Miejscami kolumny traktorów ciągnęły się przez 20 kilometrów.
Około 10 tysięcy rolników z całych Niemiec protestuje przeciwko restrykcyjnej polityce klimatycznej. Sytuacja stała się napięta już we wrześniu, gdy ministerstwo rolnictwa w celu ochrony środowiska zapowiedziało zakaz używania herbicydu Glyphosat 2023. Rolnicy już wtedy powiedzieli, że będą protestować, bo w przypadku zakazu używania środków do zwalczania owadów, ich rolnictwo będzie przynosić straty, a poza tym stanie się niekonkurencyjne. Rząd Niemiec, pieniądze podatników chce przede wszystkim skierować do rolników, którzy chcą produkować produkty rolne przyjazne dla środowiska i klimatu.
Zum Ernst-Reuter-Platz haben es die #Traktoren schon geschafft! Wird sportlich heute durch die Stadt zu kommen! #Bauern #Bauernproteste pic.twitter.com/K1dJroLJgk
— Dr. Iris Marx (@irisma8) November 26, 2019
Każdego roku w Brukseli rozdziela się około 60 miliardów euro, ale pieniądze do tej pory były kierowane przede wszystkim do rolników produkujących na masową skalę przy użyciu środków chemicznych. Pieniądze należy rozdzielić w sposób bardziej sprawiedliwy i zrównoważony - zapowiadają niemieccy politycy.
Tymczasem Program Środowiskowy ONZ ogłosił doroczny raport, dotyczący emisji gazów cieplarnianych. Wynika z niego, że emisję trzeba ograniczyć o 7,6% rocznie do roku 2030, aby osiągnąć cel klimatyczny z Porozumienia Paryskiego z 2015 roku. Zakłada on ograniczenie wzrostu średniej temperatury na Ziemi do 1,5 st. C.
Sytuacja staje się coraz bardziej nierealna, gdyż emisja gazów cieplarnianych zamiast spadać, to w minionej dekadzie rosła o 1,5% rocznie! W ubiegłym 2018 roku został zanotowany rekord emisji wynoszący ponad 55 mld ton CO2. Jeśli nie zatrzymamy wzrostu tej emisji i nadal będzie się utrzymywać na tym poziomie, to średnia temperatura na Ziemi do końca XXI wieku wzrośnie o ponad 3 st. C. (obecnie 1,2 st. C. sprzed rewolucji przemysłowej). Przyniesie to katastrofę dla ludzi i środowiska.
DobraPogoda24, Tagesspiegel, BBC