Około 60 krajów na 5 kontynentach zasiewa chmury
W ostatnich latach w wielu krajach nasila się proceder latania grupy pilotów w pobliżu chmur burzowych. Ma to związek z zasiewaniem chmur, a konkretnie z wstrzykiwaniem pierwiastków chemicznych do komórek w celu zwiększenia procesu wytrącenia opadów. Obecnie w około 60 krajach na 5 kontynentach stosuje się tę metodę, tak bardzo potrzebną w rolnictwie.
Najczęściej ma to miejsce w Senegalu, Mali, Arabii Saudyjskiej, Malezji, Australii, Chinach, na Bliskim Wschodzie oraz w USA. Pierwsze badania wpływu sztucznej modyfikacji pogody rozpoczęto w późnych latach 40-tych ubiegłego wieku, głównie w Stanach Zjednoczonych. W latach 1960 - 1970, dzięki dofinansowaniu przez General Electric, zasiewanie chmur nabrało tempa. Kolejne dwie dekady przyniosły stopniowy spadek zainteresowania i inwestycji, z powodu niewielkich efektów tej metody. Aktualnie badania nadal są prowadzone w Stanach Zjednoczonych, Republice Południowej Afryki, Australii i Izraelu.
Dopiero od niedawna wysiłki badaczy zaczęły przynosić efekty - poinformował Deon Terblanche, nadzorujący różne programy dotyczące pogody i klimatu w Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO).
Przełomem okazała się metoda higroskopijnego zasiewania chmur. Powstała ona w RPA na początku lat 90-tych XX wieku. Obejmuje zasiewanie do chmur soli absorbujących wodę (mieszanina sodu, magnezu, potasu i chlorków). W wyniku tego procesu następuje intensyfikacja zbierania się pary wodnej, aż do momentu upadku w postaci deszczu. Wcześniej stosowany jodek srebra (jego molekularna struktura jest bardzo podobna do lodu), zaczęto w pewnych warunkach rozsiewać metodą naziemną za pomocą karabinów przeciwlotniczych i wyrzutni rakiet. W 1999 roku zasiewanie chmur stosowano już w 40 krajach. Z przeprowadzonych ekspertyz wynika, że sztuczna ingerencja człowieka w chmury zwiększa ilość opadów, od 15 do 40%.
Do zasiewania chmur najczęściej stosuje się samoloty dwusilnikowe. Po sprawdzeniu danych radarowych, pilot podejmuje działania na zewnątrz i wewnątrz chmury, aby sprawdzić jakość aerozoli. Jeśli dane są dobre, to rozpoczyna się higroskopijne zasiewanie na długości 160 metrów przy podstawie chmury burzowej. Zasiewanie stosuje się również w zimie, ale w tym przypadku ma ono na celu zwiększenie opadów śniegu. Trudniejsze warunki występują jednak w sezonie letnim, gdyż pogoda zmienia się szybko, stając się bardziej nieprzewidywalna.
Zasiewanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
Przed zastosowaniem metody zasiewania chmur, musimy zrozumieć naturalne procesy atmosferyczne w danym rejonie Ziemi, gdyż nie można po prostu przenieść taktyki i procesu z jednego obszaru do drugiego. Nie wszystkie chmury, będą podatne na zwiększenie opadów - informuje Roelof Bruintjes, naukowiec projektu w National Center for Atmospheric Research i przewodniczący zespołu ekspertów WMO w sprawie modyfikacji pogody. Ponadto Bruintjes stwierdził, skoro chmury morskie zawierają już cząstki soli z morza, to ich dodatkowe zasiewanie pozbawione jest sensu.
Brak wody staje się poważnym problemem
W krajach takich jak Libia, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie deszcz pada tylko w miesiącach zimowych, stosowanie zasiewania chmur wydaje się największą nadzieją w okresie słonecznego lata. WMO stara się dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić wytyczne dla krajów zainteresowanych modyfikacją pogody. Naukowcy udostępnili dokumenty, w których opisują krok po kroku, jak należy tę metodę zastosować, aby ona miała sens w perspektywie długoterminowej.
W niektórych regionach świata ludzie uważają, że zasiewanie chmur w jednym regionie kradnie deszcz z drugiego, a w jeszcze innych obawiają się wywołania powodzi. Deon Terblanche zapewnia, że wszystkie te obawy są nieuzasadnione, choć biorąc pod uwagę rosnącą liczbę projektów na całym świecie, należy zapewnić lepszą komunikację i zrozumienie naukowe tych procesów w społeczeństwie.
Niektóre projekty modyfikacji pogody są bardzo wątpliwe - twierdzi Terblanche. Rosja i Chiny nadal zamierzają inwestować w niszczenie gradu za pomocą działek. Ta metoda jest pozbawiona całego wsparcia naukowego, a niektóre z ich technik wysiewu pozostają kontrowersyjne. Inne kraje często uruchomiają krótkoterminowe interwencje pogodowe w odpowiedzi na naciski polityczne.
Opracowanie DobraPogoda24.pl na podstawie WMO i BBC
A potem burze, pogoda w kratke, ludzie padają na zawały i udary od wahania ciśnienia i skoków temperatur
To co napisałeś to akurat przez zmiany klimatu spowodowane globalnym ociepleniem.
dlaczego w Polsce nie ma prób ze sztucznym deszczem?
tak, tak. Jeszcze więcej chemii, to wszystko wróci w postaci chemicznego deszczu i wszyscy będą zdrowi i szczęśliwi. już na choroby płuc zapada coraz więcej ludzi, COVID na to czeka, i może chodzi właśnie o ograniczenie populacji?
Nie ma czegoś takiego jak zmiany pogodowe wywołane przez działalność człowieka , klimat ziemi zmienia się i to nie uniknione. Gdy teraz przez rok ograniczono emisje gazów mimo to klimat i tak się ocieplił, to kolejne brednie.
Zawsze nas dziwią, takie impulsywne wypowiedzi bez pokrycia, świadczące o emocjach, a nie o wiedzy. Widać duże braki. Najpierw niech się Pani otworzy na wiedzę i wykaże przychylność dla zrozumienia zachodzących procesów, później będzie Pani łatwiej. Tak, temperatura nadal będzie rosła, bo to bezsprzecznie wynika z działalności człowieka. Notowany wzrost temperatury jest nienaturalny, ze względu na dominujące czynniki antropogeniczne. Mimo, że emisja CO2 w 2020 roku spadła, to miniony rok był jednym z najcieplejszych, to również się zgadza. Gdyby Pani rozumiała fizykę atmosfery i inne zagadnienia, to nie byłoby to dziwne. Gaz cieplarniany, jakim jest CO2, po emisji w zależności od warunków atmosferycznych utrzymuje się w atmosferze 300-1000 lat! Do tego dochodzą sprzężenia zwrotne itd. Z tego powodu musimy redukować emisję do 0, aby w pewnym momencie zatrzymać wzrost globalnej temperatury do względnie bezpiecznego poziomu 1,5-2 st. C. względem epoki przedprzemysłowej (1,5 st. C. jest już nierealne). To nie jest takie proste, że nagle zredukujemy do 0 i ocieplenie się zatrzyma. To tak nie działa, wymaga to czasu. https://dobrapogoda24.pl/artykul/stezenie-co2-covid-19-zmiany-klimatu-rok-2020
A może zamiast strofować kogoś którego poglądy nie pasują do Waszej teorii pogody, popatrzyli byście trochę dalej, na Słońce i jego aktywność. W swoim zapatrzeniu na koniec własnego nosa nie zwracacie uwagi na to że Słońce ma największy wpływ na pogodę na Ziemi.
Słońce owszem ma wpływ na klimat, ale czynnik wzrostu stężenia gazów cieplarnianych już od dawna przewyższa wpływ spadku aktywności słonecznej. Nie, spadek aktywności Słońca, nie spowoduje spadku temperatury globalnej https://dobrapogoda24.pl/artykul/minimum-aktywnosci-slonca-ochlodzenie-klimatu-glod-trzesienia-ziemi-czy-obawy-sa-sluszne
Popatrzcie trochę szerzej, nie tylko na artykuły ze swojego portalu. Ocieplenie klimatu wynika ze wzrostu aktywności Słońca i z tego w jakim miejscu na orbicie wokoło Słońca znaduje sie Ziemia. Zwalanie wszytkiego na CO2 jest śmieszne. CO2 zostało wybrane na winnego ocieplenia dlatego że łatwo jego produkcję opodatkować. Jak popatrzymy na procent CO2 produkowanego przez ludzi w stosunku do jego całkowitej zawortości w atmosferze, to śmieszność takiego zachowania staje się oczywista.
Nasze artykuły wynikają z badań klimatu. To są fakty, a Pan podaje kolejne mity. "Ocieplenie klimatu wynika ze wzrostu aktywności Słońca", to bzdura. Jest zupełnie inaczej, aktywność słoneczna jest wyjątkowo niska i nadal spada od 100 lat. Gdyby nie rewolucja przemysłowa i nagła emisja gazów cieplarnianych, to wtedy mówilibyśmy o naturalnych zmianach w kierunku ochłodzenia klimatu Ziemi właśnie wynikających ze zmian w orbicie czy zmianach aktywności słonecznej, ale trwałoby to tysiące lat. Teraz czynnik emisji gazów cieplarnianych przeważa czynnik naturalny. Temperatura globalna wzrosła o 1,2 st. C. w zaledwie 100 lat, co nigdy w historii się nie zdarzyło. Nie można tego faktu tłumaczyć zmianami naturalnymi. Tutaj dane dotyczące aktywności Słońca i jasnego sygnału, że klimat się ociepla mimo spadającej aktywności słonecznej. https://dobrapogoda24.pl/artykul/aktywnosc-sloneczna-najnizsza-od-ponad-100-lat-klimat-sie-nie-ochladza
Rozumiem, czytanie opracowań naukowych które nie popierają Waszej wizji nie jest w Waszym interesie, dlatego nazywacie je mitami. Poczytajcie sobie trochę o rzeczywistych żródłach CO2 w atmosferze. Zdejmijcie klapki z oczu.
Tak czytaliśmy te brednie "naukowców" finansowanych przez konsorcja naftowe, gazowe i węglowe. Za podpisaną listą stoją inżynierowie firm naftowych, znani denialiści, prawnicy, ekonomiści, filozofowie, a z Polski związkowcy z górniczej "Solidarności" ;) https://dobrapogoda24.pl/artykul/lista-500-naukowcow-negujacych-zmiany-klimat Często to są ludzie nie mający nic wspólnego z nauką o klimacie czy fizyką atmosfery. Zresztą o czym my tu mówimy, pomiary temperatury i aktywności słońca są jasne i nikt ich nie podważa.