Jaka jest jakość powietrza w USA w czasie silnego mrozu?
W Polsce od wielu lat mamy problem z jakością powietrza, szczególnie w sezonie grzewczym, gdy spada temperatura i pojawia się układ wyżowy z inwersją osiadania. Domy najczęściej ogrzewa się u nas słabej jakości paliwem w przestarzałych piecach, dlatego na szybki wzrost stężenia szkodliwych pyłów zawieszonych w powietrzu nie musimy długo czekać. Wiele osób kwestionuje sens zmiany technologii ogrzewania, a także zrzuca winę na motoryzację, która ma mieć główne znaczenie w pogorszeniu jakości powietrza.
Fakty jednak są takie, że w porze chłodnej do największych zanieczyszczeń przyczyniają się właśnie piece opałowe z nieodpowiednią techniką palenia i jakością opału - emisja z transportu ma znacznie mniejszy udział. Natomiast w porach cieplejszych gorsza jakość powietrza ma związek również z sytuacją meteorologiczną, ale głównie mamy do czynienia z tzw. smogiem fotochemicznym. Są to trujące związki chemiczne, które powstają wskutek oddziaływania emisji zanieczyszczeń pochodzących z transportu, a także z wiosennego wypalania biomasy i późnoletniego wypalenia upraw pożniwnych.
Porównanie indeksu jakości powietrza i silnego mrozu w Ameryce Północnej. 5 stycznia 2018 roku
Mamy teraz dobrą okazję, aby to lepiej zrozumieć na przykładzie Stanów Zjednoczonych, gdzie od wielu dni trzyma silny mróz spadający poniżej -35/-15 st. C. Gdyby Amerykanie i Kanadyjczycy mieli taką samą technikę grzewczą z użyciem głównie węgla, jaką mamy w Polsce, to obserwowalibyśmy „drugą Azję” na kontynencie amerykańskim.
Tymczasem mieszkańcy tego kontynentu nie lubią kaloryferów. Ich główny system grzewczy to tzw. „ogrzewanie nadmuchowe ciepłego powietrza”. To głównie dzięki temu, niemal cała wschodnia połowa USA w czasie obecnej zimy jest pokryta zielonymi wskaźnikami pomiarów jakości powietrza.
Zamiast montować instalację rozprowadzającą ciepłą wodę do grzejników, następnie czekać na ich nagrzanie i przekazanie ciepła do ogrzewanych pomieszczeń, dom od razu wypełnia się ciepłym powietrzem rozprowadzanym przez system kanałów (kratek) spełniających funkcję grzewczą i wentylacyjną. W Polsce ten sposób z roku na rok staje się coraz bardziej popularny pod nazwą systemu rekuperacji. Jego koszt w przypadku małego i średniego domu może się zamknąć w kwocie około 20 tys. złotych.
Dodajmy, że powietrze w tym systemie grzewczym trafia z zewnątrz do pieca nadmuchowego (gazowego, olejowego, elektrycznego lub pompy ciepła powietrze-powietrze), a następnie przechodzi przez czerpnię wewnętrzną lub zewnętrzną i filtr włókninowy. Domy są nie tylko ogrzane, ale również wentylowane, co również ma odzwierciedlenie na zewnątrz w wynikach pomiarów jakości powietrza.
Mapa: meteociel, aqicn.org
Mrozu, ale także śniegu, który sparaliżował transport.
Bo oni grzeją głównie prądem, gdzieś przewinął się filmik z Kanady jak pług śnieżny jedzie i odśnieża, a ktoś zwrócił uwagę, że.... DOMY NIE MAJĄ KOMINÓW! i racja ; ) dlatego mają czyste powietrze...
Ale u nich przy mrozach obecnie jest silny wiatr, który być może wywiewa zanieczyszczenia?
Wiatr powiadasz :) Specjalnie dla Ciebie porównanie pomiaru jakości powietrza i wiatru. Ma on obecnie tylko znaczenie na wschodzie i północnym-wschodzie USA, gdzie oddziałuje głęboki niż nad Atlantykiem o którym wspominaliśmy w środę.
Dokładnie, prąd lub gaz, często w systemie rekuperacji. Na wykresie procentowy udział poszczególnych źródeł energii
I wszysto w tym temacie. Gdyby ludzie w Polsce zarabiali GODNIE nie paliliby w domach slabej jakosci opalem, smieciami, czy oponami i innymi...
tam był znak zapytania, ale dobrze wiedzieć jak jest na prawdę ;)
Coooooo??????? polaczkom się czystego powietrza zachciewa? Może jeszcze pompy ciepła na prąd??? Do czego to doszło!! Nie dość ż e 500+ dostali, to roszczenia dalej rosną! Już ciepła woda w kranie nie wystarczy?? Powtarzam za moim ministrem: PIENIĘDZY NA TO NIE MA ...I NIEEEE BĘĘĘĘĘĘDZIEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!! :)
" I wszysto w tym temacie. Gdyby ludzie w Polsce zarabiali GODNIE nie paliliby w domach slabej jakosci opalem, smieciami, czy oponami i innymi..." A teraz pytanko-jak by wyglądała sytuacja gdybyśmy z USA zamienili zarobkami???