Biedronki azjatyckie wchodzą do domów i mieszkań. Mogą ukąsić i wywołać reakcję alergiczną
W Polsce po raz pierwszy biedronkę azjatycką stwierdzono w 2006 roku. Od tamtej pory liczba i zasięg osobników tego gatunku wzrosły do tego stopnia, że zupełnie wyparły dobrze nam znaną z dzieciństwa rodzimą biedronkę. W tym roku możemy obecnie mówić wręcz o inwazji.
Jest to gatunek bardzo ekspansywny, który z Azji dotarł do Europy, obu Ameryk, a ostatnio jest notowana również w Afryce. Biedronka azjatycka spotykana jest w różnych środowiskach, głównie na krzewach i drzewach liściastych, a także na terenach zurbanizowanych. Przyczynia się do ograniczenia populacji mszyc, które są jej podstawowym pokarmem.
Jedna z odmian biedronki azjatyckiej. Rzeszów, październik. Foto: DobraPogoda24
Na inwazje biedronek azjatyckich jesteśmy narażeni, zwłaszcza jesienią, gdy zaczynają loty w poszukiwaniu miejsc do przezimowania. Zajmują wtedy zazwyczaj zaciszne i ciemne pomieszczenia.
W ostatnich dniach w wielu regionach kraju można zauważyć masowe wchodzenie biedronek do domów i mieszkań, to znak, że trwa jesień, czyli czas, gdy szukają dogodnego miejsca na zimową hibernację.
Biedronki azjatyckie w Polsce
Czy biedronka azjatycka jest groźna dla ludzi?
Biedronka azjatycka potrafi ukąsić. Ponadto w kontakcie człowieka z nimi, może dochodzić do reakcji alergicznych skóry i dróg oddechowych. Alergię powoduje substancja wydzielana przez biedronki. Jest to żółta hemolimfa, w której znajdują się metoksypyrazyny. Wydzielina ta jest wystrzykiwana z tzw. gruczołów obronnych biedronek w przypadku zagrożenia lub przy zgnieceniu chrząszcza.
DobraPogoda24