Burze: gdzie w Polsce zanotowano najwięcej wyładowań w 2019 roku?
Tegoroczny sezon burzowy w Polsce już za nami, dlatego możemy zaprezentować wstępne podsumowujące dane. Gdzie doziemnych wyładowań zanotowano najwięcej, a gdzie było ich najmniej?
Poniższa mapa z gęstością wyładowań wszystko wyjaśnia. Na mapie zostały naniesione dane z systemu detekcji i lokalizacji wyładowań atmosferycznych PERUN obsługiwanego przez IMGW. System ten wykrywa wyładowania chmurowe oraz doziemne, a także określa parametry wyładowań, w tym natężenie energii elektrycznej w kanale wyładowania.
Mapa pochodzi ze strony Meteorologia i Synoptyka
Najbardziej interesująca jest jednak liczba zanotowanych wyładowań doziemnych, gdyż te dla ludzi stanowią śmiertelne zagrożenie. Z danych jednoznacznie wynika, że w 2019 roku najwięcej wyładowań doziemnych w przeliczeniu na 1 kilometr kwadratowy zanotowano na Mazowszu i Lubelszczyźnie, szczególnie w powiecie sochaczewskim i żyrardowskim, lokalnie nawet 50 wyładowań!
Najwięcej wyładowań doziemnych w Polsce w roku 2019
Łowcy burz w tym roku byli szczególnie zawiedzeni w woj. dolnośląskim, wielkopolskim oraz na północy pomorskiego i wschodzie małopolskiego. W tej części kraju w przeliczeniu na 1 km2 były takie miejsca, gdzie nie zanotowano wyładowań doziemnych lub były one nieliczne np. 1.
Na koniec warto porównać dane systemu PERUN do danych popularnej amatorskiej sieci Blitzortung. Jest to sieć, której dane najczęściej przytacza się w czasie epizodów burzowych w Polsce oraz używa w różnych aplikacjach.
Gęstość wyładowań, od 1 stycznia, do 9 listopada 2019 roku według sieci Blitzortung
Jej precyzja nadal pozostawia wiele do życzenia, dlatego dane te należy używać tylko do celów poglądowych i informacyjnych, ale nie nadają się one do opracowań naukowych.