Prognoza pogody na 16 dni: po 21 czerwca przyjemne ochłodzenie
Za nami kolejny tydzień czerwca, który nie przyniósł większych zmian w pogodzie. Trend naszej poprzedniej prognozy do 21 czerwca okaże się prawidłowy. Zmiany czekają nas od 22 czerwca, gdyż poprzednie wyliczenia wskazywały na upał, tymczasem czeka nas ochłodzenie.
Nie będzie ono jednak uciążliwe poza obszarem nadmorskim, gdyż w tej części kraju aura okaże się okresami zbyt chłodna na plażowanie. W pozostałej części kraju temperatura spadnie do przyjemnego poziomu. Pogoda będzie więc sprzyjać aktywnemu, wakacyjnemu wypoczynkowi.
Opadów w tym czasie nadal nie spodziewamy się dużo. Na ogół będą mieć charakter przelotny, a co za tym idzie pojawią się tylko miejscami. Poniżej wstępnie prognozowana suma opadów do 26 czerwca.
Osiem dni temu pisałem na tym forum (pod artykułem o poprzedniej prognozie 16-dniowej) o moim sceptycyzmie co do szansy na rekordowo/skrajnie ciepły czerwiec w tym roku; wtedy zaznaczyłem też, że w 2giej połowie miesiąca spodziewam się chłodniejszych dni. Zanosi się na to, że ta 2ga połowa może faktycznie okazać się chłodniejszą od 1ej. > Nie wykluczam też, że tegoroczny lipiec okaże się chłodniejszym (i bardziej mokrym, może dużo bardziej) od czerwca. Jest możliwe, że lipiec i/lub sierpień przyniosą pogodę zmienną, z istotnym udziałem dni wilgotnych, relatywnie chłodnych (Tmax w okolicach 20 stopni na znacznym obszarze kraju). Moim zdaniem, po tak długim (już ponad 2-miesięcznym) okresie wybitnie ponadnormalnego ciepła i posuchy, przyjdzie chłodna/mokra reakcja w lecie. Tak czy inaczej, to naprawdę ciekawe, jakie będą w tym roku te dwa miesiące wakacyjne w polskiej pogodzie.
Jednak dywagacje co do przyszłej pogody to jedno, a twarde fakty bieżące - to drugie. A taki podstawowy, wiele mówiący fakt co do temperatury w roku obecnym, jest następujący (dane dla Warszawy): Jeśli założymy, że śr temp czerwca pozostanie bez zmian na obecnym poziomie, to śr temp całego 1ego półrocza 2018 roku wyniesie tutaj 8,4°C. Byłaby to wartość temperatury o 0,4 stopnia WYŻSZA, niż dla analogicznego okresu roku 2015 - najcieplejszego roku w dotychczasowej historii obserwacji warszawskich.
Meteorogram ICM fatalnie zaniżył prognozowaną na dziś Tmax w stolicy. Wg wykresu miałaby ona wynosić ok. 24°C, a dochodzi w tej chwili prawie do 30°C. To poważny błąd prognostyczny; przy tej okazji warto zauważyć, że niedocenianie wzrostów temperatur w naszym kraju w różnych prognozach (modelach) zdarza się chyba coraz częściej. Jak widać, skala ocieplenia klimatycznego u nas zaskakuje nie tylko ludzi, ale i komputery.
Tegoroczny czerwiec na ponad 90% zakończy się anomalią w widełkach +2/+4K (ref, 1981-2010). Tylko zdecydowana przewaga ujemnych anomalii (średnio poniżej -1,5K w III dekadzie miesiąca), jak i fala wyraźniejszego upału (Tmax rzędu 35°C) w końcówce miesiąca mogłyby ten stan zmienić w jedną lub drugą stronę (poza ww. widełki). Oczywiście w swoich ocenach uwzględniam już ochłodzenie 22.06, które przez 2-3 dni na pewno przyniesie temperaturę poniżej 'normy', choć (w mojej ocenie) raczej nie poniżej -3K. Dla porównania w najcieplejsze dni (i to wcale nie jakieś wybitnie upalne) anomalie dość łatwo przekraczają +5K (a nawet +6K). Tak, czy inaczej miesiąc ten zakończy się co najmniej jako bardzo ciepły, a na ponad 50% jako anomalnie lub ekstremalnie ciepły. Będzie to także miesiąc dość pogodny (choć nie tak bardzo jak maj) oraz z małymi sumami opadów w skali kraju. Generalnie rzecz biorąc, pomimo okresowych ochłodzeń, miesiąc ten przyniesie sporo aury prawdziwie letniej (lub jak kto woli "wakacyjnej").
Też przychylam sie do zdania Ben Wawa, że z punktu widzenia statystycznego lipiec będzie chłodniejszy, choć niektórzy usilnie szukaja w dalekich prognozach silnej fali upału, nakrecajac się przy tym, aż pot kapie, taka nasza chyba mentalność, że lubimy ciągle szukać ekstremizmow wokół siebie
@Lucas: "Tak, czy inaczej miesiąc ten zakończy się co najmniej jako bardzo ciepły, (...)". >> Co do tego raczej już nie ma wątpliwości, i dlatego konsekwentnie mówiłem o czerwcu "rekordowo/skrajnie" ciepłym. Choć szansa na "skrajnie", jak się wydaje, rośnie. Zapowiadane ochłodzenie ponoć nie będzie długotrwałe (2-3 dniowe?).
@Marcin: Ci, co się nie mogą u nas doczekać kolejnych, potężnych fal upału, kilkudniowych a najlepiej kilkutygodniowych, nie biorą pod uwagę faktu, że dni upalne (Tmax ≥ 30,0°C), ciągle jeszcze stanowią w Polsce klimatyczny margines. Przykładowo, tu w Warszawie średnia liczba takich dni w roku tradycyjnie wahała się od 4 do 6. Obecnie, w XXI wieku, ten parametr zbliża się do 10. Proporcjonalnie to poważny wzrost, a jednak oznacza on, że wystarczy tutaj jeszcze 6 takich dni w tym roku, aby tę podniesioną średnią wyrównać.