Prognoza pogody na 16 dni: początkowo gorąco z kontrastem termicznym, a później stopniowy spadek temperatury
Kończy się kwiecień, który w tym roku wbrew prognozom sezonowym zapisze się jako nadzwyczaj ciepły i przez większą jego część pogodny. Niestety, ceną za stabilną aurę w wielu miejscach jest niedobór opadów. Przykładowo, na naszej stacji w Rzeszowie do tej pory spadło zaledwie 16.8 mm przy normie wynoszącej 46,7 mm!
Za nami kolejny tydzień, który nie przyniósł większych zmian. Najnowsza prognoza długoterminowa nadal podtrzymuje ciepłą, wręcz gorącą znaczną część nowego tygodnia. Przed nami kolejne dni z przewagą pogodnego nieba, aczkolwiek miejscami zdarzą się chwile z przelotnymi opadami. Będą one związane głównie z burzami, co oznacza ograniczony zasięg opadów oraz krótkotrwałą, przejściową zmianę warunków pogodowych. Taka sytuacja utrzyma się co najmniej do około 4-5 maja (+/- 1 dzień), zwłaszcza we wschodniej i południowej połowie kraju, gdzie temperatury będą najwyższe (na zachodzie zrobi się chłodniej już 1 maja).
Po tym terminie powinno się ochłodzić w całym kraju, do temp. maks. na poziomie około 11-23 st. C. Czeka nas zatem jeszcze kilka dni gorącej wiosny, a później okresowy spadek temperatury w okolice normy.
W sumie to wszystkie modele skracają dzisiaj czas trwania tego gorącego okresu – na W kraju właściwie tylko do jutra (30.04), a na E kraju z “podrygami” do 03.05. Od 04.05 już (niemalże) wszędzie temperatura byłaby umiarkowana. A przy tym zanosi się zarówno na okresy pogodne, jak i na przelotne opady – najpierw bardziej konwekcyjne, później umiarkowane bez burz. ->>> Trzeba jednak dodać, że realizacja główna w prognozie GFS z 0’UTC na dni od 04.05 wypadła dość wyraźnie poniżej średniej, a tym bardziej poniżej realizacji kontrolnej. Sprawa trendu pogodowego w terminie po 03.05 nie jest więc jeszcze (mimo wszystko) przesądzona. ->>> Powiem tak… Wcześniej, czy później można oczekiwać zelżenie tych wyraźnie dodatnich anomalii termicznych jakie dominują u nas (z krótkimi przerwami) od 03.04. Ba, zrozumiałe, że możemy mieć także okresy z ujemnymi anomaliami. Sam zresztą przewidywałem powrót do ‘normalniejszej’ późnowiosennej aury. Miałem jednak nadzieje, że stanie się to już po weekendzie wieńczącym majówkę (05-06.05). Ale będzie co ma być… Najważniejsze jednak, że nie brakuje nam ostatnio dni sprzyjających aktywności na zewnątrz i takie będą przynajmniej częściowo (niektóre) wolne dni.
Jutro (30.04) - na uwieńczenie rekordowo ciepłego kwietnia - niewykluczone, że zanotujemy kolejny dobowy rekord ciepła, tym razem z Tavg (dobową, w skali kraju) po raz pierwszy w tym roku powyżej 20°C. A w każdym razie będziemy blisko tej wartości – m.in. z uwagi na ciepłą kolejną noc (29/30.04), miejscami z Tmin nie spadającą poniżej 15°C i zarazem miejscami być może okraszoną burzami (ale nie na froncie).